Deser pysznościowy z truskawkami

Deser był na prawdę pysznościowy co potwierdzili zarówno Żarłoczek jak i goście, którzy byli u nas na obiedzie. Nie za słodki, z nutą kwaskowego rabarbaru i kremową masą z serka i śmietanki.... ale się rozmarzyłam.... chyba zrobią powtórkę któregoś dnia...





składniki:
  • MASA CZERWONA: ok. 300 g truskawek
  • 3 - 4 łodygi rabarbaru
  • 2 szczypty soli
  • sok z połowy cytryny
  • 2 łyżki cukru
  • 1 czubata łyżka galaretki z proszku o smaku truskawkowym

  • MASA BIAŁA: 300 ml śmietanki kremówki 30%
  • 400 g serka waniliowego
  • 2 łyżeczki żelatyny
  • 1/4 szkl. wody
  • sok z połowy cytryny
  • skórka starta z połowy cytryny

  • POSYPKA: 1/2 szkl. kruszonych orzechów włoskich łuskanych
  • 1/3 szkl. słonecznika łuskanego
  • 1/4 szkl. ziaren sezamu
  • 2 łyżki cukru
  • 3 łyżki mleka
  • 1 łyżeczka masła albo margaryny

sposób przygotowania:
MASA CZERWONA: Rabarbar oczyściłam, obrałam, pokroiłam na nieduże kawałki wrzuciłam do rondla. Dodałam 1 łyżkę wody, cukier, sól i zagotowałam na małym ogniu. Truskawki opłukałam, oderwałam szypułki, owoce pokroiłam na ćwiartki. Dodałam je do zagotowanego rabarbaru razem z sokiem z cytryny, doprowadziłam znów do wrzenia i zestawiłam z ognia. Wsypałam galaretkę i mieszałam aż się rozpuściła. Odstawiłam do całkowitego wystudzenia - po schłodzeniu masa powinna mieć konsystencję lekko płynnego żelu z kawałkami owoców.

MASA BIAŁA: żelatynę zalałam zimną wodą a gdy napęczniała podgrzałam i mieszałam aż się rozpuściła. Zimną śmietankę ubiłam na sztywno, dodałam serek waniliowy , sok oraz skórkę drobno startą ze sparzonej cytryny. Miksując wlałam letnią żelatynę.

POSYPKA: na patelni rozpuściłam masło z mlekiem i cukrem, dosypałam orzechy i ziarna, smażyłam aż całość zaczęła się karmelizować i nabierać złotawego koloru. Wyłożyłam na arkusz papieru do pieczenia, zostawiłam do wystudzenia. Gdy całość wystygła pokruszyłam rękami.

DESER: do pucharków nakładałam na przemian po trochu masy białej i czerwonej. Wierzch posypałam karmelizowaną posypką. Można też przesypać orzechami niektóre warstwy deseru. Przybrałam listkami mięty i kawałkami świeżych truskawek. Odstawiłam do lodówki, do schłodzenia.

3 komentarze:

  1. Moje ulubione desery - warstwowe :D Taka głupia rzecz, która zawsze najbardziej mnie cieszy w ich konsumpcji - przebijanie się przez kolejne warstwy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna posypka i ładne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj chyba zrobię taki deser, bo jest przepiękny :) i z pewnością przepyszny http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger