Sałatka z młodych liści z serem Korycińskim

Kto już jadł ser Koryciński temu zachwalać go nie muszę. A kto nie jadł niech spróbuje kiedy tylko będzie miał okazję bo to na prawdę pyszne sery. Można je kupić na jarmarkach regionalnych albo w Korycinie :D Radzę jednak przyjrzeć się serkowi dokładnie - małe dziurki odzwierciedlają dojrzałość sera, ale zbyt duże mogą świadczyć, że leży już za długo....warto też powąchać ser bo zwykle przewozi się je zawinięte w folię a to niestety im nie służy. Sery Korycińskie są dostępne w różnych wersjach smakowych czyli z różnymi ziołami i dodatkami. Jak na razie ten z czubricą jest jednym z moich ulubionych, zaraz po serze z czarnuszką.




składniki:
  • 1 mała główka młodej sałaty rzymskiej

  • 3 garści młodych, świeżych listków szpinaku
  • 2 garści młodych liści botwinki, razem z łodyżkami
  • 1 duży plaster sera Korycińskiego z zieloną czubricą
  • garść listków natki pietruszki

  • sos: 4-6 łyżek oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia
  • 1-2 łyżki soku z cytryny
  • po 1/4 łyżeczki cukru, soli morskiej, pieprzu czarnego mielonego i zielonej suszonej czubricy
  • 1 łyżeczka posiekanego drobno koperku

sposób przygotowania:
Składniki sosu umieściłam w małym słoiczku, zakręciłam i wymieszałam dokładnie potrząsając naczynkiem energicznie przez kilka chwil, odstawiłam na 15 min. żeby smaki się przeniknęły, ale przed polaniem sałatki ponownie wymieszałam. Zieleninę dokładnie opłukałam i osączyłam. Większe liście porwałam na mniejsze kawałki, małe zostawiłam w całości, łodyżki botwinki drobno posiekałam. Ser pokroiłam na kawałki. Na talerzach ułożyłam ładnie liście sałaty, szpinaku i botwiny. Dołożyłam ser, posypałam posiekanymi łodyżkami botwiny i listkami natki. Skropiłam wcześniej przygotowanym sosem i podałam od razu.


4 komentarze:

  1. Bardzo lubię ten ser, szczególnie z czosnkiem niedźwiedzim :) Zawsze go kupuję w Augustowie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ser jest pyszny, ale pod warunkiem, że kupiony od producentów a nie pośredników Potrafią mrozić, a potem na chwilę wrzucą w solankę i udają, że jest świeżutki,a nam w lodówce ciecze jak z cebra .Gospodyni robiąca serek tłumaczyła, że za duże dziury to także efekt dodanej sody.No i cena wspaniały ser kupiony bezp[ośrednio od gospodyni miał cenę o 20 zł mniejszą od tego kupowanego przeze mnie w sklepie zdrową zywnością. Zyczę zakupu pierwszego sera dobrej jakości aby nie zrazić się do gatunku. Nasze polskie też potrafi być dobre dopóki nieuczciwi pośrednicy nie zepsują po drodze .
    Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadzam się - trzeba zwracać uwagę gdzie i od kogo się kupuje bo podróbek na rynku jest dużo

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger