Torcik kokosowy - rocznicowy

We wrześniu obchodziliśmy razem z Żarłoczkiem 15-lecie zawarcia związku małżeńskiego czyli jesteśmy już stare małżeństwo. Czy dobre ? Różnie to bywa bo oboje charakterki mamy z piekła rodem, ale jakoś dajemy radę :D

Sformułowanie "obchodziliśmy" będzie bardziej dokładne gdy dodam, że robiliśmy to jak zwykle  tzw. szerokim łukiem. Nie jesteśmy pamiętliwi, nie przywiązujemy oboje wagi to tego typu rocznic - ot, mija kolejny rok i tyle. Ale chociaż w tym czasie byłam daleko od domu, w lesie, to jednak mała imprezka się odbyła -  za sprawą naszej Świadkowej i Jej ślubnego, którzy odwiedzili nas z pięknymi kwiatami i prezentami - Sylwio i Arku, bardzo dziękujemy :) 
Ja coś przeczuwając przez grubą skórę naszykowałam w wiejsko działkowych warunkach prosty torcik, było też coś do wypicia toastów za starą parę :) Mile spędziliśmy razem wieczór i cały weekend a życie znów toczy się dalej swoim szalonym pędem . . .




składniki:
  • BISZKOPT - 4 wiejskie jajka 
  • 200 g mąki pszennej tortowej
  • 200 g cukru zwykłego
  • 2 szczypty soli
  • 1 łyżeczka cukru z wanilią

  • KREM - 650 ml śmietanki kremówki 30 %
  • 4 wafelki kokosowe typu Princessa (w białej czekoladzie)
  • 3 łyżeczki cukru pudru
  • 3 płaskie łyżeczki żelatyny w proszku + 80 ml wody
  •  
  • DO NASĄCZENIA - 125 ml mocnego naparu herbaty czarnej 
  • 80 ml likieru kokosowego 
  • sok  połowy cytryny
  • 3 łyżeczki cukru 
  •  
  • DO PRZYBRANIA - 100 g startej białej czekolady
  • 13 sztuk pralin kokosowych typu rafaello
  •  


sposób przygotowania: BISZKOPT - naszykowałam tortownicę śr. 22 cm wykładając ją na dnie papierem do pieczenia. Jajka wybiłam do miski, dodałam cukier zwykły, waniliowy, sól i ubijałam przez kilkanaście minut aż masa była prawie biała, bardzo puszysta i zwiększyłam swoją objętość kilka razy. Odstawiłam mikser, dosypałam przesianą mąkę i wmieszałam ją łyżką - starannie, ale delikatnie. Ciasto przelałam do tortownicy, którą wstawiłam do prodiża. Piekłam ok. 40 minut. Po wyjęciu z urządzenia okroiłam ciasto od brzegów tortownicy i wyłożyłam na talerz odwracając do góry spodem - zostawiłam do zupełnego wystudzenia.

NASĄCZENIE - bardzo mocny napar z herbaty, ostudzony, wymieszałam z pozostałymi składnikami. Przekrojony poziomo na 3 blaty biszkopt równomiernie skropiłam płynem.


KREM - mocno schłodzoną śmietankę ubiłam na sztywno. Miksując dodałam lekko ciepłą, rozpuszczoną żelatynę, miksowałam jeszcze chwilę. Masę podzieliłam na 2 części - tej na przełożenie ma być więcej,  ok. 3/4 całości. Dodałam do niej  wafelki pokrojone w kostkę.

Połowę kremu z waflami nałożyłam na pierwszy blat ułożony na talerzu, przykryłam drugim, na niego reszta masy i trzeci blat, który docisnęłam. Wierzch i boki posmarowałam odłożoną śmietaną  bez wafelków więc posłodziłam ją odrobinę, zostawiłam jej jeszcze trochę na rozetki. Te wycisnęłam na górze tortu w mniej więcej równych odległościach, tak żeby potem każdy kawałek tortu był z przybraniem. Na każdym kleksie śmietany położyłam pralinkę kokosową a cały torcik posypałam obficie startą białą czekoladą i odstawiłam na całą noc do lodówki.


18 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego dla Was!
    Jakie cudo! Uwielbiam raffaello, więc ten tort jest właśnie dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkiego najlepszego! 15 lat to kawał czasu :-)
    Życzę następnych udanych 15, 20, 30, 40 ...
    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o mamo, i ciągle, tyle lat, z tym samym chłopem ? :D dziękuję oczywiście :)

      Usuń
  3. piękny tort i piekna rocznica! gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego naj dla Was!! Tort piękny, i bardzo podoba mi się ta masa, muszę w przyszłości wykorzystać:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. już mówiłam...ten tort jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękny tort! Musi smakować wybornie! Uwielbiam kokos! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojego Ukochanego. Gotuj mu tam przez kolejne 15 lat i więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny, uroczy, wow! Wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Spóźnione, ale gorące życzenia..ja też miałam we wrześniu rocznicę ślubu..torcik pyszny ..mniam..

    OdpowiedzUsuń
  10. i wszystkim Wam bardzo dziękuję za życzenia i pochwały mojego wytworu - nie był idealny, ale smakował i goście zjedli cały do ostatniego okruszka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zupełnie nie widać, że robiony w wiejskich warunkach, wygląda przepięknie. Gratuluję rocznicy i życzę kolejnych 15 lat razem i w zgodzie:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger