Czas na gęsinę bo już się jej nie boję

 uda gęsie pieczone w kapuście kiszonej z grzybami


Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu warsztatowym poświęconym gęsinie. To taki polski ptak, ale nieco chyba zapomniany. Czy to za sprawą ceny czy braku umiejętności przygotowania gęsina nie gości na stołach większości z nas albo pojawia się sporadycznie. 

Warsztaty poprowadził Artur Moroz - właściciel i szef sopockiej restauracji Bulaj - człowiek z pasją, porządnym warsztatem i umiejętnością nauczania więc dowiedzieliśmy się na spotkaniu naprawdę bardzo wiele. To także pomysłodawca trwającej od 4 lat akcji "Czas na gęsinę" mającej na celu propagowanie gęsi i ich mięsa w całym kraju - chodzi o to by gęsina nie była dla nas tylko towarem eksportowym wysyłanym masowo np. do Niemiec, ale by pojawiała się w rodzimym menu przynajmniej od czasu do czasu. Trzeba odnajdować stare, zapomniane receptury na przepyszne dania i wymyślać nowe  żeby każdy znalazł coś pysznego dla siebie. Trzeba przypominać ludziom smak gęsiny i pokazywać, że jeśli się chce to można ją kupić i przygotować samemu w domu wcale nie posiadając wielkich umiejętności kulinarnych.

Spotkanie odbyło się w bardzo gościnnych progach dworku restauracji  Krasnodwór, której właściciele wczoraj właśnie odebrali wyróżnienie w plebiscycie "Korona Smakosza" w kategorii "lokal na wyjścia rodzinne".


 Zaczęliśmy od dokładnego obejrzenia i omówienia całych gęsich tuszy, potem była nauka ich trybowania i porcjowania na kilka sposobów - jak wyciąć piersi na półgęsek, jak wyluzować całą tuszę czy jak wytrybować udka - dostaliśmy dokładne wskazówki na ten temat i mieliśmy możliwość potrenowania pod okiem fachowców. Dopiero później nastąpiło przyrządzanie dań z poszczególnych elementów z dokładnym wyznaczeniem co do czego się nadaje i co można z tego zrobić - nic nie może się zmarnować i każda część ma swoje przeznaczenie. Okazało się, że gęś nie jest taka straszna czy trudna jak wcześniej myślałam - a może tylko odczarowano ją jakby specjalnie dla mnie ? Pamiętałam bardzo mgliście jej smak z dzieciństwa gdy piekła ją Babcia na jakąś rodzinną uroczystość, ale sama nigdy nie odważyłam się oporządzić takiej ptaszyny bo obawiałam się kulinarnej porażki a poradzić się już niestety nie miałam kogo . . . .

Artur Moroz i Marcin Soból - szef kuchni z restauracji Krasnodwór w Warszawie

Gęsina to bardzo chude, wartościowe mięso. Skóra owszem, tłusta, ale to wbrew pozorom zdrowy tłuszcz, chociaż zwierzęcy. I gąska wcale nie potrzebuje wielu zabiegów żeby była smaczna - nie można przesadzać ani z przyprawami ani z czasem pieczenia - Szef radził podchodzić do niej z wyczuciem i uczuciem a podamy na stół pyszne potrawy i zachwycimy gości.

Ja jestem szalenie zadowolona z tych warsztatów bo szef Artur bardzo jasno wszystko tłumaczył cierpliwie odpowiadając na nawet najdziwniejsze pytania. Podpowiadał, radził, wyjaśniał i to czasami po kilka razy to samo żebyśmy dobrze zapamiętali.

Dziękuję organizatorom za zaproszenie - oby więcej tak porządnie przygotowanych i profesjonalnie przeprowadzonych warsztatów. Dziękuję Szefom za cierpliwość i tak chętne dzielenie się swoją wiedzą. Dziękuję także koleżankom blogerkom za wspólny mile spędzony wieczór. 

Przede mną jeszcze jedne warsztaty gęsie, tym razem w Akademii Kurta Schellera, więc pogłębię swoją wiedzę a potem to już nie pozostanie mi nic innego jak zakupić gąskę i udowodnić Wam a także sobie samej, że dużo się nauczyłam :) i już się gęsi nie boję. 

Niżej kilka zdjęć z warsztatów i dania jakie przygotowywaliśmy a potem jedliśmy.

  trybowanie i porcjowanie gęsich tuszek pod czujnym okiem Szefów

półgęsek czyli surowa, podwójna pierś gęsia ze skórą, nasolona, złożona razem i dość długo wędzona w zimnym dymie

okrasa czyli surowa gęsia pierś siekana razem ze skórą i doprawiona solą, majerankiem i ew. pieprzem - coś pysznego :) jako smarowidło do pieczywa czy okraszania innych potraw 


uda gęsie confit czyli smażone w gęsim smalcu tak żeby mięso było mieciusieńkie a skórka nie zrumieniła się

roladki z wątróbki gęsiej w boczku, obsmażone na patelni i pierś z gęsi smażona z gąskami

czernina po żydowsku - przepyszna zupa na wywarze z gęsiny z dodatkiem mięsa obranego od kości, owoców suszonych, marynowanych i surowych, marynowanej dyni i co ciekawe - bez krwi :)

 sałatka z gotowanymi żołądkami gęsimi, smażonymi jabłkami i żurawiną

pierś z gęsi marynowana w wódce, smażona z imbirem, chili, cebulą, słodką papryką i melonem 

pierś gęsia pieczona w soli, podana z sosem jarzębinowym

20 komentarzy:

  1. Oj chyba muszę się wybrać do cioci po wiejską gąskę. Apetytu mi narobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, zazdroszczę posiadania Cioci, która ma swoje gąski :)

      Usuń
  2. Mi się właśnie gęś rozmraża i planuję popełnić mój debiut kulinarny w sobotę - gęś pieczoną w całości. Też się boję porażki - zapraszam Rodziców na obiad. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielaczek, szef kilka razy tłumaczył nam, że cała gęś nie lubi być odgrzewana więc jeśli masz piec ją w całości to zaplanuj sobie prace tak żeby to ew. goście chwilę poczekali na gęś a nie ptaszyna na gości :) Ponoć najlepiej piec w temp. 160 st. C licząc 45-60 minut na 1 kg gęsi - to takie rady szefa Artura z warsztatów

      Usuń
  3. Dla mnie za tłusta, nie chcę być grubą pyzą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba najpierw poczytać i dowiedzieć się jakie wartości ma gęsi tłuszcz a poza tym on się wytapia i wcale nie musisz go jeść. Ja tam wolę być grubą pyzą niż wstrętnym tchórzem, który boi się nawet podpisać . . .

      Usuń
    2. Nie przejmuj się Pyzo zawistnikami. Lepiej zdradź czy pamiętasz/wiesz jak zrobić pierś z gęsi marynowana w wódce, smażona z imbirem, chili, cebulą, słodką papryką i melonem - jedno z powyższych dań. Wygląda bosko.

      Rav

      Usuń
    3. Rav, takie kreaturki mnie tylko śmieszą :D A to danie zrobić następująco - świeżą pierś z gęsi, ze skórką, pokroić w cienkie paski i zalać ok. 100 ml wódki zwykłej, odstawić na min. 30 minut, ale można dłużej - przez ten czas skruszeje. Melona obrać, pokroić na kawałki. Posiekać niezbyt drobno 1 chili i kawałek imbiru, ok. 3 cm. Kolorową paprykę np. żółtą pokroić w duże kawałki a cebulę w pół plasterki. Cebulę posolić i lekko pognieść dłonią żeby zmiękła. Na patelni rozgrzać trochę gęsiego smalcu i na bardzo gorący wrzucić cebulę, po chwili gęś a gdy lekko się przysmaży dodać imbir, chili a na koniec paprykę i melona żeby się zagrzały, ale pozostały chrupkie - ew. gotowe

      Usuń
    4. Biedny "anonimowy". Nie zna się kompletnie i powtarza zasłyszane, nieprawdziwe (i niestety dość powszechnie pokutujące) mity.

      Usuń
    5. smok_wawelski, dokładnie tak - wiele takich mitów pokutuje wśród ludzi, niestety....

      Usuń
  4. Oj wspaniałe te warsztaty, chętnie wzięłabym udział w takich bo przepadam za mięsem z gąski! Tylko szkoda , że taka droga :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj droga, droga, ale chociaż na jakieś święto może zrobię a w każdym razie jest w planach - życie pokaże jak odległych

      Usuń
  5. Mufinka79, bardzo dziękuję chociaż nie wiem czy się łapię w kryteria i nie bardzo lubię bawić się w takie łańcuszki, ale obiecuję że się zastanowię i może w weekend coś popiszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawe musiały być te warsztaty. Na pewno wiele z nich wynieśliście :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzień dobry czy raczej dobry wieczór! śledzę Pyzowy blog już od jakiegoś czasu, ale na wpis o gęsi trafiłam dopiero dzisiaj. Bardzo mi się przydały informacje o pieczeniu , bo własnie dzisiaj był mój gęsi debiut, wyszło dobrze ! Intrygujący przepis na surową gęś, ale to chyba jednak tylko z bardzo świeżej, prawda? Gdzie można znaleźć przepis na czerninę bez krwi? Ja i tę z krwią bardzo lubię ,ale co innego lubić a co innego robić! pozdrawiam Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mrożenie nie szkodzi gęsinie - nawet jej służy więc okrasę można zrobić także z rozmrożonej piersi. Ważne żeby potem nie stała długo tylko została zużyta na bieżąco. Oczywiście co świeże mięso to świeże.... Przepisu dokładnego na czerninę bez krwi nie mam, ale poszukam - pamiętam, że bardzo nam wszystkim smakowała :)

      Usuń
  8. Oj dzięki , będę czekać , a tym czasem dopisuję sie do lubiących stronę na FB ! B.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam bardzo prosze o pomoc,w 1szy dzien swiat chce podac ges w calosci pieczona do tego nadziewana czyms wyjatkowym a na dodatek trybowana. Prosze jesli ktos ma link a najlepiej z filmikiem.Pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja filmików nie robię ale może ktoś znajdzie w sieci i poda link. Jeśli nigdy nie piekłaś całej gęsi z farszem to życzę powodzenia. Dla nas cała, faszerowana, trochę duża więc wolę pokroić najpierw

      Usuń
  10. Ojj, dawno już gęsi u mnie nie było ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger