Frittata poświąteczna

Jeszcze się nie zdarzyło żeby dobrze wcelowała z ilością jedzenia przygotowywanego na święta. Pewnie zresztą jak większość z Was. Niestety, przeważnie czegoś zrobię za dużo albo chętniej jemy coś innego a przecież jedzenia nie powinno się wyrzucać więc bardzo staram się tego nie robić. Nadwyżki zwykle zamrażam i są jak znalazł na czarną godzinę. Cześć potraw jednak przerabiam dodając do zupełnie innych dań i czasami powstają bardzo ciekawe rzeczy. Tak jak ta frittata, która bardzo nam smakowała.



czas przygotowania : 30 minut 

składniki na 3 - 4 porcje : 
  • 8 jajek
  • 5 łyżek mleka 
  • 6 - 8 grubych plastrów schabu pieczonego czosnkiem i majerankiem
  • 2 nieduże pomidory 
  • 1 cebula 
  • 2 łyżki oleju roślinnego
  • 4 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • do smaku - sól, przyprawa ognista, pieprz czarny mielony

sposób przygotowania : Jajka wybiłam do miski, lekko dolewając mleko. Doprawiłam do smaku dość konkretnie. Dosypałam też połowę natki pietruszki. Schab pokroiłam w kostkę a obraną cebulę w cienkie piórka. Oba składniki podsmażyłam na oleju. Pomidory sparzyłam, obrałam ze skórki i usunęłam pestki a miąższ pokroiłam w dużą kostkę, dodałam do mięsa z cebulą pod koniec smażenia.

Na podsmażone składniki wylałam masę jajeczną. Smażyłam całość pod przykryciem, na średnim ogniu, przez ok. 10 - 12 minut aż całość się ścięła. Można po wlaniu jajek patelnię wstawić do gorącego piekarnika i całość zapiec, ale tylko w przypadku użycia patelni ze stalową lub odłączaną rączką.

Pod koniec smażenia całość posypałam resztą natki. Podałam bezpośrednio z patelni dzieląc frittatę na porcje przy pomocy łopatki.

To bardzo proste danie na pożywne śniadanie. Można zmieniać dowolnie składniki jakie zalejemy jajkami albo całość posypać serem wedle uznania :)

8 komentarzy:

  1. super Ci wyszła:) bardzo lubię u mnie to bardziej obiadowe danie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może być i obiadowe - u nas na niedzielne, późne i treściwe śniadanie :)

      Usuń
  2. wygląda ślicznie!!!
    chociaż nie lubię smażonych jajek z pewnością się skuszę! cudo!
    a czy można by tam przemycić ziemniaki do tego(gotowane, np wczorajsze, tzw resztki :) ?
    nie zepsułoby to smaku? jak myślisz Pyzo ?
    pozdrowienia od wiernej fanki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te ziemniaki podsmażyłabym najpierw żeby były troszkę chrupiące i dopiero zalała jajkiem :) dodać można co się chce :)

      Usuń
  3. ju wiem co jutro robię na obiad:)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger