Majonez domowy

Samodzielne zrobienie majonezu jest prostsze niż Wam się wydaje. Aż dziw bierze, że większość osób woli kupować gotowy. Kiedyś kręciłam taki domowy majonez razem z Mamą na każde święta czy przed wizytą gości - do jajek, do sałatki, do kanapek. Jest bardzo gęsty i można go sobie doprawić tak jak nam będzie najbardziej smakował. Wymaga odrobiny cierpliwości, ale smak wynagrodzi wszystko.




czas przygotowania : ok. 20-30 minut
składniki : 
  • 2 duże żółtka jaj kurzych
  • ok. 250 ml oleju rzepakowego
  • 1 łyżeczka ostrej musztardy
  • 1 łyżeczka soku z cytryny 
  • 1/2 łyżeczki octu winnego białego 
  • do smaku - sól, cukier, pieprz czarny świeżo mielony

sposób przygotowania : bardzo ważne jest to żeby wszystkie składniki miały temperaturę pokojową. Olej może być słonecznikowy, rzepakowy czy rydzowy - z każdym z nich jednak sos będzie miał nieco inny smak. Nie polecam oliwy, chyba że ktoś jest jej wyjątkowym wielbicielem, ale dla mnie jest zbyt intensywna do majonezu.

Zaczęłam od dokładnego umycia jajek. Sparzyłam je też wrzątkiem. Wybiłam rozdzielając żółtka od białek. Żółtka włożyłam do miski. Dodałam musztardę i sok z cytryny, dobrze rozmieszałam aż emulsja była gładziutka. Miksując na średnich obrotach, bo użyłam miksera do ucierania, wlewałam olej, ale bardzo pomału - na początku dosłownie po kropelce a potem po kilka kropli. Sos coraz bardziej jaśnieje i gęstnieje.

Gdy zużyłam cały olej doprawiłam majonez solą, odrobiną cukru i świeżo zmielonym pieprzem. Dodałam też ocet winny bo dla mnie był zbyt mdły.

I to już wszystko - domowy, pyszny majonez gotowy. Najlepiej zużyć go jak najszybciej a w razie czego zrobić sobie świeży.

Majonez czasami lubi się zwarzyć podczas ukręcania. Winna temu może być właśnie różna temperatura składników, zbyt szybkie miksowanie albo za szybkie wlewanie oleju. Ale jeśli już masa nam się zwarzy to jeszcze nie koniec świata. Możemy ją uratować ukręcając oddzielnie 1 żółtko z 1/2 szkl. oleju oraz proporcjonalnie odpowiednią ilością musztardy i soku z cytryny albo octu i stopniowo dodając po łyżeczce zwarzonej poprzedniej masy - wszystko powinno się ładnie utrzeć na gładki sos.


49 komentarzy:

  1. Moja mama też robiła majonez ,niestety nie pamiętam już ,jakich poza olejem i żółtkami ,używała składników ...nie ucierała go mikserem ale ręcznie i zapamiętałam ,że ,aby się nie zważył i dobrze wyszedł to trzeba kręcić tylko w jedną stronę,tzn.tak mówiła moja mama:)
    Serdeczności.
    Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  2. przepraszam bardzo, ale niechcący skasowałam kilka komentarzy - zamiast "opublikuj" kliknęłam "usuń" - wybaczcie !

    Ja ucieram mikserem bo to zwyczajnie wygodniejsze. Przyznam też, że miksowany nigdy mi się nie zważył a kręcę w różne strony. I wcale nie robię go zawsze kiedy potrzebuję majonezu - często kupuję gotowy bo mam taki jeden ulubiony :D i kupić jednak szybciej niż ukręcić

    OdpowiedzUsuń
  3. czasami robię jednak,przyznaję ze wstydem,że zazwyczaj lenistwo zwyciężą i ..kupuję..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tak samo - ale przy wyjątkowych okazjach robię sama

      Usuń
  4. nigdy nie robiłam domowego majonezu chyba muszę spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smakuje inaczej niż kupny i można sobie dowolnie doprawić :)

      Usuń
  5. Moja mama tez sama robi majonez, ale przed zblendowaniem wszystkich składników wkłada końcówkę z blendera do zamrażarki. Chyba dzięki temu nigdy jej się majonez nie zważył :)

    Ja nie używam wcale majonezu, więc ani nie kupuję ani sama nie kręcę ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobry pomysł z tym schłodzeniem końcówek miksujących :) Rodzynka, jeśli mogę zapytać - nie używasz majonezu bo nie lubisz czy ze względów dietetycznych ?

      Usuń
  6. Właśnie zdecydowałem się spróbować - udało się! :) Do mieszania użyłem miksera z taką specjalną końcówką do ucierania - rodzaj dysku przyczepianego do jednej łopatki:

    http://i50.tinypic.com/jhstnk.jpg

    Wyszło jednak zbyt mdłe, takie jakby zbyt gęste. Sprawę załatwiło dodanie odrobiny przegotowanej wody; majonez nabrał wtedy koloru takiego bardziej "sklepowego" i przestał sprawiać wrażenie strasznie tłustego.

    Mówią, że faceci po czterdziestce miewają "wady postawy", albo zaczynają gotować - mnie chyba dopada to drugie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, od razu wady - fajnie, że gotujesz ! Z tą wodą zapamiętam - nigdy nie dodawałam, ale może to dobry pomysł, wypróbuję następnym razem :)

      Usuń
    2. Z tymi wadami to taki żart - najczęstsza wada postawy faceta po czterdziestce to "dupa na boku" ;) [nie musisz publikować] :P

      BTW: specjalnie dla Twojego bloga zrobiłem sobie podpis, by nie komentować anonimowo :)

      Usuń
    3. ale się uśmiałam z tej "wady" - coś w tym jest :D dzięki, że tu zaglądasz :)

      Usuń
    4. ta wada postawy u faceta po 40 -stce zrobila na mnie wieksze wrazenie niz majonez wybacz Iza ;)

      Usuń
  7. ooo właśnie mi przypomniałaś, by zrobić majonez :) Twój wygląda pysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie robiłam domowego majonezu, no i chyba w końcu czas choć raz spróbować, zwłaszcza, że majonez po prostu lubię. Używam niewiele, ale lubię. No i jeśli można mikserem, a nie wałkiem w makutrze, to jest super, mam nawet taką końcówkę jaką pokazał parroot. Nigdy jej nie używałam - to dodatkowy bodziec ... Spróbuję :)
    Serdecznie pozdrawiam, Małgosia
    Ps. czekam na przepis jajka z zielonym kremem - bo na Wielkanoc to ja się zapominam i jem niewyobrażalną ilość jajek - przepadam po prostu za jajkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też jajeczna mocno jestem :) i dziękuję bardzo, Małgosiu, wiesz za co :D

      Usuń
  9. Właśnie zrobiłam.Myślałam,że to trudne a okazuje sie bułka z masłem:)Pycha jest.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama widzisz :) dobrze wiedzieć, że nie wszystko musimy przynosić gotowe ze sklepu :)

      Usuń
  10. Ile taki majonez może "stać":)? W sensie jak długo jest dobry do spożycia:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ponieważ nie jest w żaden sposób konserwowany więc nie za długo - u mnie stał nie dłużej niż tydzień

      Usuń
  11. Minęło kilka dni, powstało trochę majonezu...

    Jako że temat mnie zainteresował, przeczytałem kilka dramatycznych relacji z produkcji ;) Chodzi o "zwarzenie" się sosu...

    Domysły bywały różne, najczęściej jako przyczynę wskazywano niewłaściwą/nierówną temperaturę składników. Z mojego doświadczenia wynika, że najbardziej prawdopodobną jest... brak cierpliwości :) Zrobiłem eksperyment (w zasadzie kilka). Mieszałem składniki w różnej kolejności i w różną stronę - za każdym razem majonez się udawał. Nie udał się raz - kiedy zbyt szybko dolewałem olej. Zamiast kremowego sosu wyszła mieszanina żółtek z olejem. Jednak i to dało się naprawić: do osobnej miski wbiłem jeszcze jedno żółtko i - tym razem naprawdę powoli i z wyczuciem - dolewałem "zwarzoną" mieszaninę. Udało się naprawić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. parroot, zgadzam się - majonez wymaga cierpliwości, ale myślę, że równe mieszanie czy jednakowa temperatura nie zaszkodzą :) a nawet jak się zwarzy to tak tak jak piszesz można wszystko uratować

      Usuń
  12. A ja mam pytanie z takiej porcji ile wychodzi majonezu? Bo ja potrzebuję jakieś 300 ml - do sosu tatarskiego, oczywiście z Pani przepisu :) Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  13. ja dodaję pianę z jednego białka , wtedy nie dodaję wody. Konsystencja jest wtedy jak kupionego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sugerujesz, że kupny lepszy skoro dążysz do uzyskania takiego właśnie smaku ? ale wypróbuję przy okazji taki sposób, dzięki

      Usuń
  14. Majonez wyszedł przepyszny . Dziękuje za rewelacyjny przepis .

    OdpowiedzUsuń
  15. Pani Izo, a czy można użyć oleju lnianego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, ale jest dość wyrazisty w smaku i taki też będzie majonez na nim

      Usuń
    2. Ja zrobiłem nawet z masła klarowanego, tak zwanego ghee i wyszedł przebojowy, zawsze dodaję ubitą pianę z z białek na koniec. I mojego wychodzi z 4 jaj... jakieś 2.5l. Trzymam go aż do skończenia, czasami nawet i 2 miesiące i nic mu się nie dzieje. Z części robię sos tatarski, z karczochami, z części robię amerykański sos typu "Ranch" i jakiś DIP typu ziołowego lub serowy. Już od ponad 15 lat nie mogę patrzeć na sklepową mazię z olejów typu trans.

      Usuń
  16. WIELKA NIEPPRAWDA O MAJONEZIE! Zadne tam wlewanie po kropelce oleju w temperaturze lodowkowej z innymi skladnikami- znalazlem i zaraz wyprobowalem przepis moim zdaniem idealny na m. dom.=cale swieze jajko sparzyc-salmonella,wbic do naczynia wygodnego do blendowania? +sol cukier lepiej puder, sok z cytr. lub ocet dowolny pieprz i co sobie ktos zyczy? zalac to olejem ok 250ml i blender do roboty, ale b. wazne zeby zaczynac od jajka czyli od dna i powoli unosic ble. itd az do uzyskania odpow masy gdyby byl rzadki to dolej oleju ja robie na sloneczniku i jest oki sprawdzony szybki sposob b. go chwale

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i widzisz - właściwie masz racje a jednocześnie nie bardzo wiesz w czym jest cała rzecz. Sposób, który podajesz jest z wykorzystaniem wąskiego naczynia i blendera a mój polega na miksowaniu - te urządzenia inaczej pracują, inaczej mieszają. Oba sposoby są dobre żeby uzyskać domowy majonez.

      Usuń
    2. Nie polecam spożywania oleju słonecznikowego, zawiera dużo omega 6, jest wiele więcej, zdrowszych olejów

      Usuń
  17. Ja mam robota z kielichem do koktaili. mieszadło jest na spodzie. Daję najpierw jajka. potem przyprawy, na końcu od razu całą porcję oleju. Wszystkie składniki muszą mieć jednakową temperaturę. Włączam i po niecałej minucie wychodzi gęsty, pyszny majonez. Nigdy mi się nie zwarzył.

    OdpowiedzUsuń
  18. A czy mozna uzyc oleju kokosowego?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja robię majonez z całego jajka,identycznie j.w. Od jakiegoś czasu bywam często na tym blogu i czasem wykorzystuję różne pomysły.Rzeczywiście ciekawy i smaczny blog, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. majonez z białkiem jajka ma inną konsystencję, bardziej pienistą, jeśli komuś to odpowiada to może tak robić :)

      Usuń
  20. Zgadzam się, że majonez z białkami ma całkiem inną konsystencje. Ja akurat robię majonez z samymi żółtkami, bo i konsystencja i smak (jest inny) bardziej mi odpowiadają. Robię go bardzo podobnie do Ciebie, ale nie dodaje octu winnego, bo z octem nie za bardzo mi smakuje i dodaje więcej soku z cytryny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiście to bardzo dobry przepis,też tak robię.Kręcę go ręcznie (małą ilość),bo nie można go przechowywać ze względu na surowe żółtka.Jeśli komuś zależy na jasnym kolorze,to (oprócz soku cytrynowego)polecam dodać odrobinę gorącej wody.

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny przepis. Zazwyczaj zaczynam od małej ilości :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytam te wszystkie komentarze przerażone że majonez się zważy, że postanowiłam za Pani pozwoleniem Pni Izo napisać jak ja to robię i trwa to chwilkę i nic się nie waży:
    2 jajka całe, 350ml oleju, 1/2 łyżeczki soli, 1/2 łyżeczki pieprz, 2 łyżeczki musztardy (najlepiej ostrej), 3 łyżki soku z cytryny. Wszystko razem wkładamy do wysokiego i raczej wąskiego naczynia i miksujemy blenderem w ten sposób, że blender włączamy trzymając na dnie naczynia i powoli podnosimy do góry, majonez zaczyna gęstnieć i gotowy, jak smak nie odpowiada możemy dodać więcej pieprzu czy musztardy.
    Ma Pani wspaniałe przepisy z wielu korzystam mimo że jestem po 60-tce to wciąż się uczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za przypomnienie tego sposobu. Chyba zrobię kolejny wpis o domowym majonezie. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger