Wstążki warzywne ze smardzami

Przeglądałam zdjęcia i zauważyłam, że zapodział się przepis na fajne i bardzo szybkie danie z moimi kochanymi smardzami. Już niestety po sezonie na te grzyby, ale coś podobnego można zrobić też z innymi - kurki, borowiki czy pieczarki sprawdzą się w takim zestawieniu bardzo dobrze więc spróbujcie warzywnych wstążeczek w takim wydaniu.


Warzywny makaron ze smardzami

czas przygotowania : 20 minut
składniki na 2 porcje : 
  • 1 średnia cukinia 
  • 1 duża marchewka
  • ok. 20 małych smardzów albo innych grzybów
  • 2 nieduże szalotki albo 1/2 dużej cebuli
  • 1/2 łyżeczki masła 
  • 1/2 łyżeczki oleju roślinnego 
  • 1/2 pęczka koperku
  • kilka łyżeczek śmietanki kremówki 

  • do smaku - sól, pieprz biały mielony, gałka muszkatołowa, papryka słodka
Jak zrobić makaron z warzyw?

Warzywa umyłam, marchewkę i cebulki obrałam. Cukinię razem ze skórką oraz marchew pocięłam wzdłuż na cienkie paski - zrobiłam to taką specjalną obieraczką do warzyw tnącą od razu plastry na paski (do kupienia np. w Tesco).

Jak zrobić sos smardzowy?

Szalotki posiekałam. Smardze dokładnie oczyściłam, opłukałam. Były małe więc prawie wszystkie zostawiłam w całość, tylko część przekrawając na połówki żeby grzyby były dobrze widoczne w daniu. Na dużej patelni rozgrzałam masło z olejem. Wrzuciłam cebulę i grzyby, smażyłam aż cebulką się zeszkliła.

Dodałam marchewkę, dusiłam może 2 - 3 minuty. Dołożyłam cukinię, wymieszałam i od razu dolałam śmietankę. Doprawiłam też do smaku solą, białym pieprzem, papryką słodką i odrobiną gałki muszkatołowej - tej ostatniej naprawdę odrobinę. Cukinia musi tylko stracić surowość i danie jest właściwie gotowe. Na koniec dosypałam posiekany koperek.


8 komentarzy:

  1. O ile wiem, smardze są pod ochroną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, w Polsce są pod ochroną, ale na Słowacji nie :)

      Usuń
  2. Zgadza się. A warte takiej wycieczki? Czy smakują po prostu jak borowiki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie, to zupełnie inne grzyby - mają swój specyficzny aromat, inną konsystencję i smak niż borowiki więc warto chociaż raz spróbować :)

      Usuń
  3. u nas smardze pojawiły się w zeszłym roku (pod koniec kwietnia) pod starą jabłonką (gdzie wysypujemy popiół z kominka, było ich ze 30 sztuk... Czekamy, może za miesiąc znów będą ;)
    [sprawdzaliśmy; można już w swoim sadzie, ogrodzie zbierać...]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smardze nie zawsze pojawiają się rok po roku w tych samych miejscach, ale warto obserwować i gdyby w tym roku tam nie wyrosły to pamiętać o miejscówce w następnych latach

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger