Sałatka z makrelą, orzo i mineolą

Sałatki to dania, w których można wykorzystać chyba wszystkie składniki. Ważne, żeby dobrać je tak aby razem dobrze się komponowały smakowo. Powinny też wyglądać przyzwoicie zachęcając do zjedzenia. Skomponowane na bazie makaronu czy ryżu mogą stanowić bardzo pożywny posiłek.



czas przygotowania : ok. 30 minut + 60 na przegryzienie

składniki na 2 - 3 porcje :
  • 1 makrela wędzona 
  • 6 - 8 łyżek makaronu orzo - ryżyk
  • 2 duża cebula czerwona 
  • 3 mineole - tangerynki 
  • 1 malutka ostra papryczka 
  • 1 czubata łyżka  posiekanej natki pietruszki
  • 1/2 łyżeczki miodu
  • 2 łyżki oleju słonecznikowego 
  • do smaku - sól, pieprz pomarańczowy

sposób przygotowania : cebulę obrałam, pokroiłam w cienkie półplasterki i zalałam w miseczce sokie wyciśniętym z jednej mineoli. Dodałam olej i miód, dobrze wymieszałam, odstawiłam na 15 minut. W tym czasie ugotowałam na pół twardo makaron orzo. Odcedziłam go i dobrze osączyłam. Z papryczki usunęłam gniazdo nasienne i posiekałam. Do lekko przestudzonego makaronu dodałam cebulę razem z sokiem, papryczkę, natkę i ok. 1/3 łyżeczki pieprzu pomarańczowego. Wymieszałam.

Na tym etapie właściwie podstawa sałatki jest gotowa, ale lepiej odstawić ją żeby smaki się przegryzły i tak też zrobiłam. Z makreli zdjęłam skórę i mięso podzieliłam na mniejsze kawałki starannie usuwając ości. 1 - 2 mineole obrałam i pokroiłam w plasterki.

Sałatkę podałam układając na talerzach porcje makaronowej bazy, plasterki mineoli i na wierzchu rozrzucając kawałki ryby. Całość oprószyłam odrobiną pieprzu pomarańczowego i przybrałam natką.

Moja sałatka była dość ostra w smaku dzięki dodatkowi papryczki i pieprzu więc dodawajcie je z umiarem, wedle swojego smaku :)

Mineole, inaczej tangerynki, czyli krzyżówkę mandarynki i grapefruita już pokazywałam w przepisie na Torcik z kaszą manną


20 komentarzy:

  1. Apetyczna sałatka i fajnie zmienił się wygląd bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś kupiłam mineole, ale średnio nam smakowały, na pewno podanie ich w takiej sałatce to lepszy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja trafiła na bardzo kwaśne i samych nie dałam rady zjeść, ale jako dodatek do deseru czy tutaj, do sałatki, fajnie się sprawdziły :)

      Usuń
  3. ciekawe połączenia smaków:) bardzo lubię takie sałatki zwłaszcza na kolację:)

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG! Jak mówią Amerykanie, dlaczego makaron orzo? Dla laików, to jest makaron w kształcie ryżu!
    Czyżby jakaś dyskryminacja;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, żadna dyskryminacja - orzo to jego nazwa tak jak długie nitki to spaghetti. Orzo bardziej przypomina ziarno jęczmienia bo od ryżu jest jednak większy.

      Usuń
  5. Dzięki za oświecenie "tumana w rogu" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam, bez przesady, nikt nie wiem wszystkiego :) sama czasami czuję się jak matołek...

      Usuń
    2. Pomijając samopoczucie, na szczęście nikt nie wie wszystkiego.
      A skoro tak, jak się wymawia ożo (nikt już nie wymawia rz), czy or-co/or-zo? Niestety moja klawiatura "nie łapie" znaków stenografii/translacji...

      Usuń
    3. jak się wymawia w jeżyku włoskim to nie mam pojęcia - w Polsce spotkałam się tylko z wymową tak jak jest napisane z tym, że mówiąc "r" i "z" oddzielnie a nie jako "żet"

      Usuń
    4. Kolejny raz dięki za oświecenie:)

      Usuń
  6. bardzo apetycznie wygląda:) za niedługo nadarzy się okazja, to ją wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Co za różnica, jak się wymawia, do mnie tak wyraźnie przemawia jej wygląd, że ja WIEM, jak smakuje - GENIALNIE. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu,m tak sobie gadamy po prostu, zawsze warto wiedzieć więcej :)

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger