Baba Blue czyli niebieski sernik na zimno
Nietypowa, nieco dziwaczna nawet, serowa baba zagościła u nas w Święta Wielkanocne w ubiegłym roku. Dzisiaj ją przypominam bo jest tego warta - zadziwiła wtedy moich domowników, gości a potem koleżanki na portalu kulinarnym - a może odwrotnie? Nieważne - ważne, że z przyjemnością ją powtórzę albo zrobię jej "siostrę" w innych barwach. Taki sernik na zimno, ale wesolutki :)
składniki:
sposób przygotowania: 3 galaretki (po jednej z rodzaju) rozpuściłam - każdą oddzielnie - w 200 ml gorącej wody i odstawiłam do wystudzenia. Twaróg zmieliłam 2 razy przez maszynkę. Jajka sparzyłam i wybiłam do miski, dodałam cukier i ubiłam na puszystą masę. Następnie dodałam zmielony ser, rozpuszczone masło i sok z cytryny, wymieszałam dokładnie aż składniki dobrze się połączyły. Masę podzieliłam na 3 części - było tego po ok. 300 ml na część. Do pierwszej dodałam lekko tężejącą galaretkę niebieską i wymieszałam. Wlałam do lekko posmarowanej wewnątrz olejem i schłodzonej w lodówce formy na babkę z kominem. Odstawiłam do zastygnięcia. Następnie drugą porcję masy wymieszałam z galaretką szafirową i wlałam do formy, odstawiłam do stężenia. Tak samo przygotowałam 3 część, wlałam do formy i odstawiłam do lodówki.
Ananasy odsączyłam z syropu, pokroiłam na małe kawałki. Syrop zmieszałam z wodą tak żeby uzyskać 400 ml płynu, podgrzałam i rozpuściłam w nim ostatnią galaretkę. Gdy zaczęła tężeć zmieszałam z kawałkami owoców i wlałam jako ostatnią warstwę do formy. Całość odstawiłam na kilka godzin aby wszystko dobrze zastygło.
Aby wyjąć babkę najpierw należy lekko, palcami, naruszyć galaretkę przy brzegach formy a następnie przyłożyć ją do talerza odwracając do góry dnem. Jeśli deser nie odejdzie sam to można sobie pomóc przy pomocy . . . suszarki do włosów :-) ciepłym strumieniem lekko nagrzewając ścianki formy.
Przed podaniem wierzch ozdobiłam polewą z lekko ubitej śmietany z cukrem dodając do niej namoczoną i rozpuszczoną w 3 łyżkach wody żelatynę. Gdy zgęstniała polałam nią wierzch i ozdobiłam srebrnymi groszkami.
składniki:
- 750 g sera białego półtłustego
- 50 g masła albo margaryny
- 3 duże jajka
- 1 czubata szklanka cukru
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 galaretki szafirowe
- 1 galaretka turkusowa
- 1 galaretka niebieska - wszystkie firmy Wodzisław
- 1 puszka 400g ananasów w lekkim syropie
- na polewę: 1/3 szkl. śmietany kremówki 30%
- 1 łyżka cukru pudru
- 1/2 łyżeczki żelatyny w proszku
- do ozdoby: srebrne groszki cukrowe
sposób przygotowania: 3 galaretki (po jednej z rodzaju) rozpuściłam - każdą oddzielnie - w 200 ml gorącej wody i odstawiłam do wystudzenia. Twaróg zmieliłam 2 razy przez maszynkę. Jajka sparzyłam i wybiłam do miski, dodałam cukier i ubiłam na puszystą masę. Następnie dodałam zmielony ser, rozpuszczone masło i sok z cytryny, wymieszałam dokładnie aż składniki dobrze się połączyły. Masę podzieliłam na 3 części - było tego po ok. 300 ml na część. Do pierwszej dodałam lekko tężejącą galaretkę niebieską i wymieszałam. Wlałam do lekko posmarowanej wewnątrz olejem i schłodzonej w lodówce formy na babkę z kominem. Odstawiłam do zastygnięcia. Następnie drugą porcję masy wymieszałam z galaretką szafirową i wlałam do formy, odstawiłam do stężenia. Tak samo przygotowałam 3 część, wlałam do formy i odstawiłam do lodówki.
Ananasy odsączyłam z syropu, pokroiłam na małe kawałki. Syrop zmieszałam z wodą tak żeby uzyskać 400 ml płynu, podgrzałam i rozpuściłam w nim ostatnią galaretkę. Gdy zaczęła tężeć zmieszałam z kawałkami owoców i wlałam jako ostatnią warstwę do formy. Całość odstawiłam na kilka godzin aby wszystko dobrze zastygło.
Aby wyjąć babkę najpierw należy lekko, palcami, naruszyć galaretkę przy brzegach formy a następnie przyłożyć ją do talerza odwracając do góry dnem. Jeśli deser nie odejdzie sam to można sobie pomóc przy pomocy . . . suszarki do włosów :-) ciepłym strumieniem lekko nagrzewając ścianki formy.
Przed podaniem wierzch ozdobiłam polewą z lekko ubitej śmietany z cukrem dodając do niej namoczoną i rozpuszczoną w 3 łyżkach wody żelatynę. Gdy zgęstniała polałam nią wierzch i ozdobiłam srebrnymi groszkami.
no zadziwić musiała :)
OdpowiedzUsuńBabka skojarzyła mi się z filmem "Charlie i fabryka czekolady" ;) Takie nietypowe, jak na deser, kolory. Fajna sprawa. Nie dziwię się, że babka wzbudziła zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńświetne kolory!!! i cos innego niz te żółto-zielone:)
OdpowiedzUsuńniesamowity pomysł:)
OdpowiedzUsuńnie ma się co dziwić że zadziwiła :D
Strasznie fajnie wygląda! No musiała zadziwić:) Cudne są te kolorki:)
OdpowiedzUsuńpomysłowa:)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie kolorowe desery:) śliczna jest
OdpowiedzUsuńsliczna jest, od razu robi sie tak milo i kolorowo, a jak pysznie..
OdpowiedzUsuńPo co nam terroryści, skoro ludzie z przyjemnością wykańczają siebie i rodzinę truciznami ze sztucznej żywności. Powodzenia, to się nazywa selekcja naturalna.
OdpowiedzUsuńtaka mądrala, ale podpisać się już nie ma odwagi? żałosne, bardzo żałosne - taki tchórz na pewnie nie będzie mnie pouczał :D
UsuńAle tak właściwie o co chodzi Anonimowi! o galaretkę.... to jakieś czepianie z zazdrości ;P Pyzuś babka specjalnie dla BaBki ;D
UsuńBabka, chyba chodzi mu o przyczepienie się do czegokolwiek - może się nudzi albo jakieś kompleksy leczy? nie mam pojęcia :)
UsuńPrawdziwe cudo Pyzo!
OdpowiedzUsuńbomba - na święta zrób żółto-zieloną, będzie jeszcze bardziej wielkanocne ;)
OdpowiedzUsuńBajeczne kolory, chętnie taką zrobię :)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolorki :0
OdpowiedzUsuńAle jaja! A raczej baba! Wygląda jak z bajki!
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona
OdpowiedzUsuńPani blog inspiruje mnie na każdym kroku
czytam jeden przepis zjeżdżam na dół a tam kolejny i kolejny i tak smakowicie wszystko wygląda że aż mi ślinka leci i mam ochotę wypróbować wszystkiego :)
wow! Fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńsliczna
OdpowiedzUsuńPowiedz mi proszę jak zrobiłaś ten wzorek niebieski - zygzaczek na środku babki?
OdpowiedzUsuńMonika, cała masa serowa została podzielona na 3 części i do każdej dodana jedna rozpuszczona kolorowa galaretka - ta niebieska część jest z galaretką o kolorze ciemno niebieskim i stąd taki wzorek a wygląda jak zyzgak bo ścianki formy na babkę mają załamania
Usuńależ cudna :) tak trafiłam przez przypadek na zdjęcie babki i mnie zachwyciła :D
OdpowiedzUsuńta babeczka to już stare dzieje, ale dziękuję :)
UsuńNiekonwencjonalnie to wygląda, ale zarazem bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńMialam w planach 2 ciasta na święta... Ale po zobaczeniu tego przepisu MUSI być trzecie:D mam tylko pytanie czy mogę użyć sera z wiaderka?
OdpowiedzUsuńmoże być ser z wiaderka, ale sprawdź na etykiecie czy to rzeczywiście sam zmielony ser - powinien być bez żadnych zagęstników i innych dziwnych dodatków
Usuń