Zupy w obiektywie

Przyznam się bez bicia, że jeśli chodzi o relacje z różnych warsztatów to narobiło mi się sporo zaległości. Postaram się je jakoś nadrobić i na dobry początek krótka opowieść o tych ostatnich czyli o spotkaniu z Winiarami w siedzibie Nestle. Poszłam na nie razem z Olą , właścicielką bloga 2Smaki.

Muszę  o nim napisać bo organizatorzy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Zapraszający oraz eksperci, czyli fotograf Piotr Haltof i stylistka Junona Lamcha,  kładli od samego początku spotkania ogromny nacisk na zaaplikowanie nam jak największej ilości informacji dotyczących fotografowania jedzenia i zup w szczególności a mniejszy na gotowanie, z którym zwykle jednak dużo lepiej sobie radzimy :)



Część teoretyczna nie polegała, jak to zwykle bywa, na wymądrzaniu specjalistów i popisywaniu się przez nich branżowym slangiem, ale na rzeczowym opowiadaniu co, gdzie, jak i dlaczego. Bardzo cierpliwie odpowiadali na wszelkie pytania i wątpliwości jednocześnie szczerze mówiąc o sesjach profesjonalnych i sztuczkach z nimi związanych. Już nie będę się złościć, że lody do zdjęcia mi się rozjeżdżają po 30 sekundach wiedząc, że te ślicznie wyglądające desery w reklamach są zwykle zrobione ze sztucznej masy :)

Abyśmy nie rozmawiali o jedzeniu z burczącymi brzuszkami przygotowano dla nas 4 rodzaje zup - z dodatkiem nowości jakie pokażą się na rynku za ok. miesiąc. Nie zdradzę jeszcze co to jest, ale było smacznie i bardzo praktycznie. Jednocześnie bardzo mało chemii
 co przecież takie ważne.

Ola sprawdza czy wszystkie składniki naszykowane 

Fajnie gotować ze znajomymi blogerami - na zdjęciu Paulina ze swoim Połówkiem

Potem gotowaliśmy też trochę sami, ale właściwie tylko po to żeby mieć materiał do pracy podczas zajęć praktycznych. Polegały na przygotowaniu zupy do zdjęcia - dobraniu naczynek i wszystkich potrzebnych akcesoriów, które mogliśmy wybrać sobie z mnóstwa rzeczy jakie przywiozła pani Junona. Jak już zespół był gotowy następowało ustawianie, fotografie próbne, poprawki, ponowne zdjęcia. Cały czas trwały konsultacje a oboje eksperci pomagali nam podpowiadając co zrobić by uzyskać jak najlepszy efekt.  I znów - nie było to gadanie aby gadać, ale bardzo praktyczne porady dotyczące np. tego co każdy z nas może wykorzystać w domu przy bardzo niewielkim nakładzie środków. 

Jestem bardzo zadowolona, że mogłam uczestniczyć w tych warsztatach bo wiele się dowiedziałam . Okazało się, że jeśli ktoś ma pomysł, zależy mu na uczestnikach i chce zrobić wartościowe warsztaty to można tego dokonać. Wiadomo, że nikt nie nauczy mnie robić lepsze zdjęcia w kilka godzin - wykorzystanie zdobytej wiedzy i to co z nią zrobię to już moje zadanie :)

Na pokazanych tutaj zdjęciach nie ma jeszcze naszej zupy w wersji ostatecznej - te mamy dostać od fotografa drogą mailową. Postaram się je dołączyć i wtedy, mam nadzieję, zobaczycie różnicę :)





Dobór naczynia do prezentacji i dodatków, ustawienie światła, tło, blenda - to wszystko ma swoje znaczenie - na zdjęciu zupa gulaszowa Agaty

7 komentarzy:

  1. Wspaniałe warsztaty, mnie także przydałyby się takie. Zdjęcia super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielu osobom by się przydały - niestety, większość takich warsztatów polega tylko na wymądrzaniu się prowadzącego i tekstach takich jak "chcesz robić lepsze zdjęcia to najpierw zmień aparat" co nie do końca jest prawdą a zniechęca do czegokolwiek . . .

      Usuń
  2. :) Iza, prawda że było fajnie?
    Ja bardzo miło wspominam te warsztaty i nasze kolejne spotkanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. było bardzo fajnie - cieszę się, że mogłam w tych warsztatach uczestniczyć :) miło było Was spotkać :)

      Usuń
  3. I nawet ja jestem na zdjęciu! :)

    Przy okazji zapraszam na mojego bloga - www.przyrodniczek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. byłeś, gotowałeś więc nie mogło być inaczej :) a na przyrodniczego bloga chętnie zajrzę, dzięki :)

      Usuń
  4. Brakuje mi umiejętności dobrego fotografowania zup. Fajne byłoby wziąć udział w takich warsztatach.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger