Jak zrobić najlepsze domowe frytki ? Smażone na oleju rzepakowym.
Dzisiaj opowiem jak robię tradycyjne, domowe, smażone frytki ziemniaczane. Będą złote, chrupiące i bardzo smaczne. Już widzę oburzenie na wielu twarzach bo przecież to tłuste, kaloryczne, niezdrowe ... Ale chyba nie znam nikogo kto nie lubiłby frytek. Przecież wiadomo, że nie jemy ich codziennie - u nas pojawiają się może ze 3 razy do roku a zjedzona od czasu do czasu porcja nas na pewno nie zabije. Wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi tylko trzeba znać umiar.
Można iść na frytki do jakiegoś fast foodu. Można kupić mrożone w sklepie i w domu tylko usmażyć czy upiec. Można też zaopatrzyć się w dobre ziemniaki, olej rzepakowy i zrobić pyszne, domowe frytki samemu. Ja wybieram tę ostatnią opcję i kilka razy do roku smażę najlepsze frytki. Można zjeść je tylko z dodatkiem ketchupu czy innego, ulubionego sosu. Mogą też być dodatkiem do obiadu, zamiast ziemniaków gotowanych.
Zobacz przepis na Frytki pieczone z pasternaku
Tradycyjne frytki domowe z ziemniaków
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki :
Jak zrobić pyszne domowe frytki?
Ziemniaki są najważniejsze we frytkach - muszą być mączyste o zwartym miąższu. Jeśli na straganie nikt nie będzie umiał Wam odpowiedzieć jakie konkretnie ma ziemniaki to w marketach można kupić selekcjonowane odmiany, do konkretnego wykorzystania.
Ziemniaki obrałam ze skórki i umyłam - kiedy skórka jest ładna i niezbyt gruba to można je tylko wyszorować. Pokroiłam bulwy na słupki. Można kroić zwykłym nożem albo przy pomocy krajalnicy jeśli taką posiadacie. Zróbcie to tak cienko lub grubo jak lubicie - jak widać na zdjęciach u nas powstały dwa rodzaje frytek - cienkie, proste i grube, karbowane wedle zamówienia.
Pokrojone ziemniaki przełożyłam do miski z zimną wodą i dokładnie wypłukałam ze skrobi. Można je nawet trochę pomoczyć. Osączyłam, przełożyłam do dużego garnka - oczywiście oba rodzaje oddzielnie żeby się nie wymieszały. Zalałam je wrzącą wodą tak żeby były przykryte, doprowadziłam wodę do ponownego wrzenia i gotowałam minutę po czym odcedziłam. Ziemniaki mają się tylko lekko obgotować a nie ugotować. Odcedzone dokładnie wysypałam na suchą, lnianą ściereczkę i zostawiłam żeby obeschły i ostygły.
Do wysokiego i szerokiego garnka, z naciskiem na wysoki, wlałam olej. Jeśli macie dostęp do frytury - specjalnego tłuszczu do głębokiego smażenia to możecie wykorzystać ją zamiast oleju. Ale olej nadaje się do smażenia frytek bardzo dobrze, szczególnie rzepakowy, który można mocno rozgrzać i nie ma mocnego zapachu.
Olej trzeba rozgrzać dość mocno, ale nie powinien dymić. Żeby sprawdzić czy jest wystarczająco gorący do smażenia wystarczy wrzucić jedną frytkę - jeśli od razu zacznę wokół niej tworzyć się bąbelki to można wrzucać resztę. Frytki smażymy partiami, nie wszystkie na jeden raz bo muszą dość swobodnie pływać w tłuszczu. Jednoczesne wrzucenie zbyt dużej ilość obniży też temperaturę oleju i ziemniaki będą nasiąkać tłuszczem zamiast się smażyć.
Są dwie metody, dwie szkoły smażenia. Można najpierw obsmażyć frytki w oleju o temp. ok. 130-140 st. C przez kilka minut, odcedzić i ostudzić a następnie mocniej rozgrzać tłuszcz, do ok. 180-190 st. C, wrzucić ponownie i smażyć aż do uzyskania odpowiedniego koloru i chrupkości. Można też od razu mocniej rozgrzać olej i smażyć jeden raz, od razu do momentu zrumienienia. Przyznam, że zwykle stosuję tę drugą metodę bo przy pierwszej więcej roboty a efekty według mnie porównywalne.
Po usmażeniu wyłowiłam rumiane frytki do miski wyłożonej ręcznikami papierowymi i od razu oprószyłam solą. Można też doprawić je dodatkowo papryką czy ziołami, tak jak lubicie. Podałam po chwili osączania z nadmiaru tłuszczu, jeszcze dobrze gorąca i z dodatkiem ketchupu bo takie lubimy najbardziej.
Podsumowując - wybierzcie dobre, mączyste ziemniaki. Pokrojone wypłuczcie dobrze w zimnej wodzie i obgotujecie a potem wchłoną mniej tłuszczu i będą bardziej chrupiące. Do tłuszczu wrzucajcie kawałki ziemniaków dobrze osuszone - nawet odrobina wody może sprawić, że tłuszcz zacznie kipieć i strzelać a to grozi poparzeniem. Smażcie na dobrze rozgrzanym tłuszczu - ziemniaki wchłoną go dużo mniej i frytki będą smaczniejsze oraz bardziej chrupkie. Po usmażeniu osączcie jeszcze przekładając je na ręczniki papierowe albo warstwę serwetek papierowych - pozbędziecie się jeszcze sporej ilości tłuszczu.
Smażę na oleju rzepakowym bo doskonale się do tego nadaje. Można go mocno rozgrzać i nie ma mocnego zapachu podczas smażenia. Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega-3 i dlatego jest zdrowy. Ma tych kwasów dużo więcej niż oliwa z oliwek więc nazywa się go oliwą Północy. Nie zmienia zapachu i smaku dań, do których się go używa a pasuje do wszystkiego - sałatek, mięs, warzyw a nawet wypieków.
Olej do smażenia wykorzystuję najwyżej 2-3 razy, za każdym po ostudzeniu zlewając go przez filtr papierowy żeby pozbyć się paproszków/pozostałości po tym co smażyłam. Zużyty olej zlewam do pustej butelki i mąż oddaje go do utylizacji razem ze zużytym olejem silnikowym z samochodu.
Pamiętajcie - nie wolno wylewać takiego oleju do kanalizacji !!!
Można iść na frytki do jakiegoś fast foodu. Można kupić mrożone w sklepie i w domu tylko usmażyć czy upiec. Można też zaopatrzyć się w dobre ziemniaki, olej rzepakowy i zrobić pyszne, domowe frytki samemu. Ja wybieram tę ostatnią opcję i kilka razy do roku smażę najlepsze frytki. Można zjeść je tylko z dodatkiem ketchupu czy innego, ulubionego sosu. Mogą też być dodatkiem do obiadu, zamiast ziemniaków gotowanych.
Zobacz przepis na Frytki pieczone z pasternaku
Tradycyjne frytki domowe z ziemniaków
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki :
- ok. 1,5 kg ziemniaków
- ok. 1,5-2 l oleju rzepakowego
- sól
- ew. ulubione zioła, papryka mielona
- do podania - ketchup albo inny sos
Jak zrobić pyszne domowe frytki?
Ziemniaki są najważniejsze we frytkach - muszą być mączyste o zwartym miąższu. Jeśli na straganie nikt nie będzie umiał Wam odpowiedzieć jakie konkretnie ma ziemniaki to w marketach można kupić selekcjonowane odmiany, do konkretnego wykorzystania.
Ziemniaki obrałam ze skórki i umyłam - kiedy skórka jest ładna i niezbyt gruba to można je tylko wyszorować. Pokroiłam bulwy na słupki. Można kroić zwykłym nożem albo przy pomocy krajalnicy jeśli taką posiadacie. Zróbcie to tak cienko lub grubo jak lubicie - jak widać na zdjęciach u nas powstały dwa rodzaje frytek - cienkie, proste i grube, karbowane wedle zamówienia.
Pokrojone ziemniaki przełożyłam do miski z zimną wodą i dokładnie wypłukałam ze skrobi. Można je nawet trochę pomoczyć. Osączyłam, przełożyłam do dużego garnka - oczywiście oba rodzaje oddzielnie żeby się nie wymieszały. Zalałam je wrzącą wodą tak żeby były przykryte, doprowadziłam wodę do ponownego wrzenia i gotowałam minutę po czym odcedziłam. Ziemniaki mają się tylko lekko obgotować a nie ugotować. Odcedzone dokładnie wysypałam na suchą, lnianą ściereczkę i zostawiłam żeby obeschły i ostygły.
Do wysokiego i szerokiego garnka, z naciskiem na wysoki, wlałam olej. Jeśli macie dostęp do frytury - specjalnego tłuszczu do głębokiego smażenia to możecie wykorzystać ją zamiast oleju. Ale olej nadaje się do smażenia frytek bardzo dobrze, szczególnie rzepakowy, który można mocno rozgrzać i nie ma mocnego zapachu.
Olej trzeba rozgrzać dość mocno, ale nie powinien dymić. Żeby sprawdzić czy jest wystarczająco gorący do smażenia wystarczy wrzucić jedną frytkę - jeśli od razu zacznę wokół niej tworzyć się bąbelki to można wrzucać resztę. Frytki smażymy partiami, nie wszystkie na jeden raz bo muszą dość swobodnie pływać w tłuszczu. Jednoczesne wrzucenie zbyt dużej ilość obniży też temperaturę oleju i ziemniaki będą nasiąkać tłuszczem zamiast się smażyć.
Po usmażeniu wyłowiłam rumiane frytki do miski wyłożonej ręcznikami papierowymi i od razu oprószyłam solą. Można też doprawić je dodatkowo papryką czy ziołami, tak jak lubicie. Podałam po chwili osączania z nadmiaru tłuszczu, jeszcze dobrze gorąca i z dodatkiem ketchupu bo takie lubimy najbardziej.
Podsumowując - wybierzcie dobre, mączyste ziemniaki. Pokrojone wypłuczcie dobrze w zimnej wodzie i obgotujecie a potem wchłoną mniej tłuszczu i będą bardziej chrupiące. Do tłuszczu wrzucajcie kawałki ziemniaków dobrze osuszone - nawet odrobina wody może sprawić, że tłuszcz zacznie kipieć i strzelać a to grozi poparzeniem. Smażcie na dobrze rozgrzanym tłuszczu - ziemniaki wchłoną go dużo mniej i frytki będą smaczniejsze oraz bardziej chrupkie. Po usmażeniu osączcie jeszcze przekładając je na ręczniki papierowe albo warstwę serwetek papierowych - pozbędziecie się jeszcze sporej ilości tłuszczu.
Smażę na oleju rzepakowym bo doskonale się do tego nadaje. Można go mocno rozgrzać i nie ma mocnego zapachu podczas smażenia. Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega-3 i dlatego jest zdrowy. Ma tych kwasów dużo więcej niż oliwa z oliwek więc nazywa się go oliwą Północy. Nie zmienia zapachu i smaku dań, do których się go używa a pasuje do wszystkiego - sałatek, mięs, warzyw a nawet wypieków.
Olej do smażenia wykorzystuję najwyżej 2-3 razy, za każdym po ostudzeniu zlewając go przez filtr papierowy żeby pozbyć się paproszków/pozostałości po tym co smażyłam. Zużyty olej zlewam do pustej butelki i mąż oddaje go do utylizacji razem ze zużytym olejem silnikowym z samochodu.
Pamiętajcie - nie wolno wylewać takiego oleju do kanalizacji !!!
Robię bardzo podobnie :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się z tym, że 'wszystko jest dla ludzi tylko trzeba znać umiar' :)
Co za dużo to nie zdrowo, pozdrawiam :)
ano właśnie, nie dajmy się zwariować :) Pozdrawiam !
Usuńja czasami tez takie robię, domowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuńSpróbuję tę metodę, bo co jak co ale frytki prawie zawsze spierdziele :( Jak upiekę dam znać :) A i jeszcze pytanie gdzie można kupić taką siekaczkę do karbowanych frytek?
OdpowiedzUsuńJustyś, tę krajarkę mam od bardzo wielu lat i nie jestem w stanie powiedzieć gdzie można ją kupić. Szukaj w sklepach z artykułami gospodarstwa domowego
Usuńw sklepie
UsuńJak mawia mój Tato, dla tak dobrych frytek ketchup to PROFANCJA :3
OdpowiedzUsuńW każdym razie moje zrobiłam na patelni (teflonowej, która dawno już teflonu nie ma lol).
Ja się nie lękam oleju bo mam długą łopatkę drewnianą a czekać też mi się nie chciało, więc na żywca wrzucałam, do oleju uniwersalnego.
Wyszły pyszne, przyprawiłam je przyprawą do ziemniaków i frytek z Prymatu, i naprawdę, pychotka :)
e tam - od razu profanacja ! lubię frytki z ketchupem po prostu :)
Usuńprofanacją jest już prędzej robienie czegokolwiek na patelni teflonowej, z której zszedł teflon... przecież to jest rakotwórcze!
UsuńProfanacją jest dodawane jakiejś dupnej mieszanki - przyprawy do ziemniaków - do takich frytek!
UsuńUżycie patelni, z której zeszedł teflon NIE jest rakotwórcze. Co najwyżej można przypadkiem zjeść jakąś resztę teflonu, który jednak tylko przejdzie przez nas organizm i nic się nie stanie ;)
UsuńA czemu nie można wlewać do kanalizacji?
OdpowiedzUsuńano dlatego, że tłuszcz nie rozpuszcza się w wodzie a za to osadza się na ściankach rur a potem do niego przyczepiają się inne, drobne zanieczyszczenia i z czasem grozi to niedrożnością odpływu. Kiedy taki tłuszcz wycieknie np. do rzeki oblepi rośliny i stworzenia, które nie mają go jak z siebie zmyć przez co mogą zginąć. Pływając na powierzchni powoduje, że w wodzie pod nim będzie mniej tlenu co też szkodzi żyjącym tam organizmom
UsuńE tam, kanalizacja działa grawitacyjnie, olej spłynie spokojnie i nie wycieknie do rzeki, bo wcześniej trafi do oczyszczalni, gdzie zostanie dodany do tworzonej biomasy, która trafi do elektrociepłowni.
UsuńMożesz opisać coś więcej o procesie utylizacji śmieci-jak to wygląda. Masz jakiś link?
UsuńNie "e tam". Nie ignoruj problemu, jakim jest wlewanie oleju do kanalizacji, bo to problem realny. Kanalizacja działa grawitacyjnie? Olej spłynie? Tzn. jeśli garnek po oleju położysz w zlewie do góry dnem na noc, to rano będzie czysty, tak? Bo olej spłynie? A jednak nie spłynie... Dokładnie tak jak Iza opisała - olej w kanalizacji może łatwo prowadzić do zatorów. W cywilizowanych krajach restauracje i inne punkty gastronomiczne są karane bardzo wysokimi mandatami za wylewanie oleju do kanalizacji.
UsuńMała ilość oleju pewnie nie zaszkodzi jednak gdyby każdy wylewal olej do kanalizacji oczyszczalnie biologiczne nie spelnialyby swojej funkcji. Przy oczyszczalniach przemysłowych stosuje się separatory tłuszczu i jest to proces dosyć złożony.
UsuńA czy można usmażyć frytki z batatów które zakupiłem wcześniej czy też sie nienadają na frytki ?
Usuńnie robię frytek z batatów bo dla mnie są zbyt słodkie, wolę je upiec
Usuńwlasnie zrobilam takie frytki:-) zajebiste...nie takie gowno ktore w barach rabia na starym cuchnacym oleju.
OdpowiedzUsuńWitam, co daje lekkie obgotowanie ziemniaków?
OdpowiedzUsuńfrytki nie nasiąkają tak olejem podczas smażenia a poza tym można przygotowania zacząć nawet kilka godzin wcześniej i po obgotowaniu zostawić a i tak nie ściemnieją
UsuńDziekuje za rade, nie slyszalam o tej metodzie :) Super ze mozna wczesniej obgotowac.
Usuńświetny przepis pani Izo bardzo smaczne :-D
OdpowiedzUsuńDzisiaj pierwszy raz samodzielnie robiłem domowe frytki, keczup ani żadne sosy nie potrzebne. Sól, zioła prowansalskie i curry - palce lizać
OdpowiedzUsuńJa jadam frytki przynajmniej raz w tygodniu. Nie bardzo wiem dlaczego miałbym się oburzać na to że umieszczasz przepis na frytki.
OdpowiedzUsuńRobię, mam nadzieję ze wyjdą :)
OdpowiedzUsuńJa tam olej spalam w piecu centralnym i gitara
OdpowiedzUsuńZrobiłam :) Niestety jestem osobą, która nigdy nie jadła frytek. Dotąd kupowałam dzieciom gotowe. Próbowałam robić w domu, ale nie wychodziły. Dzisiaj zrobiłam z Twojego przepisu i (tu miła niespodzianka) córka stwierdziła, że bardzo dobre były, takie puchate.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis i pozdrawiam.
Smaczna Pyzo,
OdpowiedzUsuńjak długo trwa smażenie? Zrozumiałam, że do zrumienienia, ale interesuje mnie w którym momencie zacząć samo zmażenie, żeby frytki podać z pieczonym kurczakiem razem.
smażenie trwa jakieś 15 minut, może trochę dłużej jeśli frytki są grube
Usuńsuper :) nie wiedzialam, ze frytki trzeba obgotować. a wiec to musi byc ta tajemnica
UsuńPani Izo Dziękójemy z te wszystkie przydatne informacje. Jestem ciekaw zkąd pani to wzzystko wie
OdpowiedzUsuńpozdro 600
No proszę, każdej czynności trzeba się nauczyć aby dobrze zrobić. Wydawało mi się, że frytki są bez tajemnić a jednak ...
OdpowiedzUsuńwitam Pani Izo :-) właśnie objadłam się frytkami, ale ciężko mi, bo strasznie tym razem nasiąkły mi tłuszczem. Pierwszy raz w życiu pomyślałam, że poszukam w internecie przepisu na frytki - i już objedzona trafiłam na Pani przepis. Nie miałam pojęcia, że frytki można obgotować - pozostałe niuanse, o których Pani pisze, znam i stosuję. Przynajmniej raz w miesiącu robię frytki, więc na pewno już niedługo zrobię wedle Pani sposobu :-) Robiłam dzisiaj z ziemniaków sałatkowych - tak powiedział Pan Rolnik, od którego kupowałam ostatnio ziemniaki. Dlatego nasiąkły tłuszczem? I smażyłam na słonecznikowym, on gorszy do rzepakowego? Dziękuję za oświecenie w sprawie utylizacji oleju. Nie wiedziałam, zastosuję się :-) Pozdrawiam, Gosia
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że olej był za mało nagrzany i dlatego frytki nim nasiąkły
UsuńMmm....ale przepyszne frytki na zdięciu ślinka mi leci. Szkoda że moja mama mi nie zrobi ja sama nie zrobie bo jestem jeszcze mała a mama mówi ze mi nigdy niezrobi może ktoś wie jak poprosić mamę ????? POMOCYY :(
OdpowiedzUsuńXD poproś tatę,siostrę,brata..dorośniesz spokojnie xDDDD
Usuńnie smazy sie na slonecznikowym..a pyry salatkowe tez nie do frytek wszystko źle
OdpowiedzUsuńOlej słonecznikowy nie nadaje się do smażenia że względu na dużą ilość tłuszczów wielonienasyconych, co powoduje powstanie wolnych rodników
OdpowiedzUsuńZ przypraw do frytek to polecam : przyprawę do kurczaka :D
OdpowiedzUsuńStosujemy tę metodę od lat i to są najlepsze frytki pod słońcem :D
ja z przypraw do frytek to polecam jedynie sól bo szkoda psuć smak dobrych ziemniaków jakimiś dziwnymi mieszankami
UsuńPrzyprawy? Dla odważnych proponuję majonez. To PODSTAWA do frytek w Belgii. Tam trzeba specjalnie zaznaczać, że chcesz bez majonezu. Ja dziękuję, pozostaję przy odrobinie soli :-)
UsuńRobiłem kiedyś w fabryce chipsów, ziemniaczanych, na przyjmowaniu dostaw. Za każdym razem, każda dostawa ziemniaków miała badany w lab. poziom skrobi. Jak nie mieścił się w zadanych granicach- zwrot do dostawcy albo za 10% wartości szedł na paszę dla zwierząt.
UsuńKażda odmiana ziemniaków ma swoje konkretne zastosowania. A nawet w ramach tej odmiany są spore różnice, stąd te badania były.
Robiłem wg tego przepisu i mi nie wychodzi. W moim sklepie nie ma wielu odmian ziemniaków, jest zawsze jedna. Nawet nie wiem jak się nazywa. Smakowo jest w porządku, ale nie są kruche, za to bardzo miękkie i się łatwo rozpadają jak jakieś kluski.
OdpowiedzUsuńno i właśnie problem tkwi w rodzaju ziemniaków - nie wszystkie nadają się na frytki
UsuńNiestety robiłam tysiące razy wg jednego i drugiego przepisu i zawsze w chwili wyjęcia są chrupkie a po kliku sekundach robią się flaki. Muszą w knajpach coś dododawać bo nawet kupiłam super frytkownicę i dalej to nie jest to co kupione. Może i smak jest ok ale nie pozostają chrupiące. Kiedyś słyszałam że w MCD obtaczają ziemniaji w mieszance z cukrem.
OdpowiedzUsuńAle przecież w MCD frytki nie są chrupiące
Usuńcóż, jeśli frytki miękną już po chwili miękną to znaczy, że ziemniaki były nieodpowiednie bo za bardzo wodniste a same frytki za mało wysmażone
UsuńTeraz są frytkownice beztłuszczowe :)
OdpowiedzUsuńnoooooooooo
OdpowiedzUsuńz tym obgotowaniem to średnia wg mnie rada bo jeszcze bardziej stana sie ziemniaki wodniste. ja zawsze robię bez obgotowania i jest git, Olej musi być dobrze nagrzany to podstawa i smaży sie do oznak zarumienionych końców
OdpowiedzUsuńA ja tak robię, obgotowuję, i nic złego się ziemniakom nie dzieje, nie są przez to bardziej wodniste więc radzę najpierw spróbować a nie krytykować tylko dlatego, że samemu robi się inaczej
UsuńA ja tak robię, obgotowuję, i nic złego się ziemniakom nie dzieje, nie są przez to bardziej wodniste więc radzę najpierw spróbować a nie krytykować tylko dlatego, że samemu robi się inaczej
UsuńFrytek nie trzeba obgotowywać, wystarczy rozgrzać porządnie olej zanurzyć w nim frytki. Jednak tutaj jedna uwaga,po zanurzeniu temperatura oleju spadnie wiec trzeba wyjąć je aż olej ponownie się nagrzeje i ponownie zanurzyć, jednak tym razem już smażyć. Pani wspomniała o tej metodzie, w moich restauracjach tak są one przyrządzane i wręcz rozchwytywane.
OdpowiedzUsuńDzien dobry Pani "Pyzo"
OdpowiedzUsuńNajpierw chce powiedziec ze jestem fanka pani bloga. Dziekuje za wspaniale przeisy.
A teraz moje zdanie na temat frytek. Frytki nie sa niezdrowe gdy je spozywa sie bez cukru, czyli sosow typu mayonez, katchup. Tluszcz jest natomiast niezbedny dla naszego organizmu pomaga on w trawieniu i dostarcza wielu potrzebnych kwasow. Kto je bez tluszczu ten naraza sie na choroby typu reumatyzm , rak jelit i zoladka. Oczywiscie tluszcz taki jak margaryna i sztuczne maslo powinien byc odrzucony z naszej dieety. W margarynie jest duza zawartosc stabilizatorow typu KWAS LINOL ktorego nasz organizm nie trawi a ten dostaje sie do naszych zyl i to jest tak zwany cholesterol. Podobnie cukier ten powoduje ze tyjemy. Od czystych/naturalnuch tluszczow typu olej rzepakowy maslo naturalne z krowiego mleka nie tyjemy.
1 g tłuszczu = 9 kalorii. Tyjemy wtedy, jeśli spożyjemy więcej kalorii niż organizm spali (zwykle ok. 2000 kcal dziennie) i nie ważne czy są to zdrowe tłuszcze czy niezdrowe.
OdpowiedzUsuńOlej rzepakowy oczywiście w formie nierafinowanej, bo rafinowany to już nie jest naturalny. A z kolei nierafinowany poddany wysokiej temp. rodzi związki rakotwórcze. Więc czy frytki są zdrowe?
Ludzie, dajcie spokój, przecież to nie poradnia dietetyczna. Jak ktoś chce to niech je, nie chce niech nie je, to proste :-)
UsuńNo i wszystko w temacie: Nie chcesz, boisz się, że utyjesz, - nie jedz.
OdpowiedzUsuńKiedyś zapytał klient doktora, czy jeśli rzuci seks, alkohol, papierosy,
tłuste jedzenie, - to będzie dłużej żył ?! na co lekarz mu odpowiedział;
.....oczywiście ! - tylko po co?!
Tak między nami...Pani Izo:
Wszystkim Pani nie dogodzi.
Polakom zasię w szczególności...pozdrówki
Najlepszy smak i kolor frytek uzyskuje się po około 30 smażeniach na tym samym oleju... :D
OdpowiedzUsuńDobre frytki wychodzą także jak 1 godz. przed smażeniem włożymy je do zamrażalnika - polecam do wypróbowania / pozdrawiam, Hala
OdpowiedzUsuńKtora odmiane najbardziej polecacie na frytki, dajcie nazwe
OdpowiedzUsuńwitam.widziałem w tv jak chyba włoch robił w małym lokaliku fryty.jako jedyne mogły być wnoszone doinnych lokali. taka miał renome. i robil je tą trudniejsza metoda do zezlocenia w nizszej temp a potem przekładka od razu do wyzszej temp.w domu by trzeba 2 garnki miec .zeby rozne temp uzyskac. robiłem tak ze w nizszej smazyłem do złotego potem wyciagałem i podnosiłem temp i wkladałem znow ale to nie to.pozdro laski
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani Izo
OdpowiedzUsuńPo zimie zostało trochę ziemniaków w worku,jeśli ich nie przetworze to za chwilę wyrzucę.Zastanawiałam się nad frytkami do zamrożenia,bo kluski;) już są.Wiem,że surowe się nie nadają,zatem jak? Będę wdzięczna za podpowiedz. Pozdrawiam Ela
Trzeba pokrojone ziemniaki trochę obsmażyć, tak żeby się nie zrumieniły. Osączyć, ostudzić i zmrozić najpierw na tacce luźno rozrzucone żeby się nie posklejały, a dopiero jak stwardnieją zsypać do woreczka, szczelnie zamknąć i mrozić dalej.
UsuńSmażyłem przy 185*C. Po włożeniu olej mi wykipiał, mimo suchych kartofli. Przypaliły się zanim się usmażyły. najlepszy efekt uzyskałem przy 160*C
OdpowiedzUsuńskoro olej kipiał to najwidoczniej ziemniaki wcale nie były dobrze osuszone albo była zbyt wodnista odmiana
UsuńA czy można te obgotowane frytki zamrozić? Tak, że następnym razem wrzucę je tylko na olej?
OdpowiedzUsuńTak, można. Trzeba je tylko bardzo dokładnie osuszyć i najlepiej mrozić rozsypane luźno na tacy, a dopiero kiedy będą zamrożone przełożyć do woreczka.
Usuń