Naleśniki z serkiem waniliowym i truskawkowym sosem
Co tu będę dużo gadać - pychota po prostu. Żarłoczki pochłaniają takie naleśniki w oka mgnieniu.
składniki:
sposób przygotowania: NALEŚNIKI - Jajko roztrzepałam z mlekiem, solą, cukrem waniliowym i olejem. Mieszając dodawałam przesianą mąkę i tyle zimnej wody aby ciasto miało konsystencję gęstej, ale lejącej śmietany. Ciasto powinno być gładkie, bez grudek. Odstawiłam je na 30 min.. Po tym czasie wymieszałam ponownie bardzo dokładnie i można ew. dolać nieco wody bo ciasto odpoczywając gęstnieje gdy mąką pęcznieje. Smażyłam dość cienkie naleśniki na teflonowej patelni. Gotowe, jeszcze ciepłe, smarowałam niezbyt grubo serkiem waniliowym, układałam po trzy, jeden na drugim. Zwijałam je w rulon i kroiłam ukośnie każdy rulon na 4 kawałki. Ułożyłam po kilka kawałków na talerzu i polałam sosem truskawkowym. Pychota, nie tylko dla dzieci!
SOS - świeże truskawki opłukałam krótko pod bieżącą wodą i dokładnie osączyłam. Jeśli użyjecie mrożone to trzeba je wyjąć trochę wcześniej aby lekko odtajały, ale nie puściły soku. Owoce pokroiłam na kawałki, posypałam cukrem, dolałam sok z cytryny i teraz są dwie możliwości: albo rozdrobnić całość blenderem i sos gotowy - to wersja na zimno do zjedzenia bezpośrednio po przygotowaniu. I tak właśnie zrobiłam.
Ale jest też druga możliwość - całość rozgnieść widelcem, przełożyć do rondelka i gotować na malutkim ogniu kilka minut ew. dodając 3-4 łyżki wody. Możemy na koniec przetrzeć sos przez sito aby pozbyć się pesteczek. Sos gotowany można podawać na ciepło i zimno oraz przechować 2-3 dni w lodówce.
Takim sosem truskawkowym można też polać lody, galaretkę, sałatkę owocową, naleśniki, kluski, ryż, makaron...jest pyszny!
składniki:
- NALEŚNIKI - 2 jajka
- 1 szkl. mąki pszennej
- 1 szkl. mleka
- wody mineralnej gazowanej ile zabierze ciasto
- 1 łyżka cukru waniliowego z prawdziwą wanilią
- 1/4 łyżeczki soli
- 2 łyżki oleju
- NADZIENIE - 0,5 kg serka waniliowego (użyłam President) albo twarogu białego mielonego (do twarogu dodajemy 2 łyżki cukru zwykłego + 1 łyżkę cukru waniliowego)
- SOS TRUSKAWKOWY - 1 kg truskawek - mogą być świeże albo mrożone
- 3 - 4 łyżki cukru (ilość cukru w/g własnego smaku - dojrzałe truskawki potrzebują go mniej)
- sok z 1 cytryny
sposób przygotowania: NALEŚNIKI - Jajko roztrzepałam z mlekiem, solą, cukrem waniliowym i olejem. Mieszając dodawałam przesianą mąkę i tyle zimnej wody aby ciasto miało konsystencję gęstej, ale lejącej śmietany. Ciasto powinno być gładkie, bez grudek. Odstawiłam je na 30 min.. Po tym czasie wymieszałam ponownie bardzo dokładnie i można ew. dolać nieco wody bo ciasto odpoczywając gęstnieje gdy mąką pęcznieje. Smażyłam dość cienkie naleśniki na teflonowej patelni. Gotowe, jeszcze ciepłe, smarowałam niezbyt grubo serkiem waniliowym, układałam po trzy, jeden na drugim. Zwijałam je w rulon i kroiłam ukośnie każdy rulon na 4 kawałki. Ułożyłam po kilka kawałków na talerzu i polałam sosem truskawkowym. Pychota, nie tylko dla dzieci!
SOS - świeże truskawki opłukałam krótko pod bieżącą wodą i dokładnie osączyłam. Jeśli użyjecie mrożone to trzeba je wyjąć trochę wcześniej aby lekko odtajały, ale nie puściły soku. Owoce pokroiłam na kawałki, posypałam cukrem, dolałam sok z cytryny i teraz są dwie możliwości: albo rozdrobnić całość blenderem i sos gotowy - to wersja na zimno do zjedzenia bezpośrednio po przygotowaniu. I tak właśnie zrobiłam.
Ale jest też druga możliwość - całość rozgnieść widelcem, przełożyć do rondelka i gotować na malutkim ogniu kilka minut ew. dodając 3-4 łyżki wody. Możemy na koniec przetrzeć sos przez sito aby pozbyć się pesteczek. Sos gotowany można podawać na ciepło i zimno oraz przechować 2-3 dni w lodówce.
Takim sosem truskawkowym można też polać lody, galaretkę, sałatkę owocową, naleśniki, kluski, ryż, makaron...jest pyszny!
Dlaczego nie mam nikogo tko mi zrobi takie pyszności na śniadanie!!!?:(
OdpowiedzUsuńsama rób, leniu! :D
Usuńa tego to ja już nie wiem :D
OdpowiedzUsuńwyglądają prześlicznie:), naprawdę chętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńdawno sama nie robiłam naleśników , pora to nadrobić :)
UsuńNaleśniki zrobione, pyszne :) Jak wiele innych przepisów z Pani propozycji. Pani blog jest moją książką kucharską. Pozdrawiam serdecznie. Ania
OdpowiedzUsuń