Kurczę pieczone z suszonymi pomidorami, czosnkiem i sosem ze świeżych pomidorów
Na pieczonego kurczaka nikogo u nas nie trzeba namawiać. Tylko, że znudziło mi się piec go przeważnie w takim samym stylu więc dzisiaj inaczej co nie znaczy gorzej bo wyszło pachnąco i smaczniutko. Takie upieczone połówki kurczaka, jeśli ptak nieduży , można podać całe - po jednej na bardzo głodną osobę - albo podzielić jeszcze na pół otrzymując 4 porcje. Przyznam, że ja zjadłam tylko pierś z dodatkami a i tak objadłam się jak dzika świnka turkmeńska. Żarłoczek dał radę całej połówce :D bo bardzo mu smakowało tak doprawione mięso.
składniki:
sposób przygotowania: świeżego kurczaka dokładnie umyłam i osuszyłam. Przekroiłam tuszkę na pół usuwając szyjkę, całą część kręgosłupową razem z kośćmi żebrowymi i końce skrzydełek. Powstały mi w ten sposób 2 połówki z kośćmi tylko w udkach i skrzydełkach. Tak przygotowane mięso oprószyłam ze wszystkich stron solą czosnkowo ziołową. Z wierzchu, od strony skóry, kilka razy nacięłam w mięsie ostrym nożem dość głębokie szczeliny.
Pomidory suszone, kapary, obrany czosnek i 2 łyżki oliwy od pomidorów zmiksowałam blenderem na pastę. Doprawiłam przyprawą ognistą. Pastą natarłam połówki kurczaka szczególnie sporo nakładając jej do nacięć. Odstawiłam kurczaka pod przykryciem na 3 - 4 godziny.
Ziemniaki obrałam, pokroiłam na ćwiartki. Obgotowałam przez minutę, odcedziłam i lekko odparowałam. Gorące wymieszałam z 2 łyżkami oliwy od pomidorów i oprószyłam solą oraz przyprawą ognistą.
Zamarynowane mięso ułożyłam w naczyniu żaroodpornym skórą do góry. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C z włączonym termoobiegiem. Piekłam 20 minut aż zaczął się rumienić. Następnie nad kurczaka wstawiłam blaszkę ziemniakami i wszystko piekłam ok. godziny.
Gdy kurczak dochodził sparzyłam i obrałam ze skórki świeże pomidory. Pokroiłam je w dużą kostkę a obraną cebulą drobno. Na patelni rozgrzałam 1 łyżkę oliwy od pomidorów, zeszkliłam cebulę i dodałam pomidory. Smażyłam na dość silnym ogniu aż sos zgęstniał a pomidory zaczęły się rozpadać. Doprawiłam szczyptą cukru, solą czosnkowo ziołową, pieprzem ziołowym i pomidorami suszonymi z czosnkiem i bazylią.
Podałam połówki ptaszyny na solidnej porcji pomidorowego sosu z kilkoma pieczonymi ziemniaczkami posypując świeżą bazylią a do tego surówka z kapusty pekińskiej z marchewką, jabłkiem, koperkiem i olejem rydzowym.
składniki:
- 1 nieduży kurczak - ok. 1 - 1 , 2 kg
- 8 pomidorów suszonych z zalewy oliwnej z ziołami
- 5 kaparów z zalewy
- 2 duże ząbki czosnku
- kilka łyżek oliwy ze słoiczka z suszonymi pomidorami
- 4 - 6 średnich pomidorów - u mnie 3 czerwone większe i 2 żółte mniejsze
- 1 cebula
- do smaku - sól ziołowo czosnkowa, sól morska, 'pomidory suszone z czosnkiem i bazylią', przyprawa ognista, pieprz ziołowy, szczypta cukru
- kilka ziemniaków
sposób przygotowania: świeżego kurczaka dokładnie umyłam i osuszyłam. Przekroiłam tuszkę na pół usuwając szyjkę, całą część kręgosłupową razem z kośćmi żebrowymi i końce skrzydełek. Powstały mi w ten sposób 2 połówki z kośćmi tylko w udkach i skrzydełkach. Tak przygotowane mięso oprószyłam ze wszystkich stron solą czosnkowo ziołową. Z wierzchu, od strony skóry, kilka razy nacięłam w mięsie ostrym nożem dość głębokie szczeliny.
Pomidory suszone, kapary, obrany czosnek i 2 łyżki oliwy od pomidorów zmiksowałam blenderem na pastę. Doprawiłam przyprawą ognistą. Pastą natarłam połówki kurczaka szczególnie sporo nakładając jej do nacięć. Odstawiłam kurczaka pod przykryciem na 3 - 4 godziny.
Ziemniaki obrałam, pokroiłam na ćwiartki. Obgotowałam przez minutę, odcedziłam i lekko odparowałam. Gorące wymieszałam z 2 łyżkami oliwy od pomidorów i oprószyłam solą oraz przyprawą ognistą.
Zamarynowane mięso ułożyłam w naczyniu żaroodpornym skórą do góry. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C z włączonym termoobiegiem. Piekłam 20 minut aż zaczął się rumienić. Następnie nad kurczaka wstawiłam blaszkę ziemniakami i wszystko piekłam ok. godziny.
Gdy kurczak dochodził sparzyłam i obrałam ze skórki świeże pomidory. Pokroiłam je w dużą kostkę a obraną cebulą drobno. Na patelni rozgrzałam 1 łyżkę oliwy od pomidorów, zeszkliłam cebulę i dodałam pomidory. Smażyłam na dość silnym ogniu aż sos zgęstniał a pomidory zaczęły się rozpadać. Doprawiłam szczyptą cukru, solą czosnkowo ziołową, pieprzem ziołowym i pomidorami suszonymi z czosnkiem i bazylią.
Podałam połówki ptaszyny na solidnej porcji pomidorowego sosu z kilkoma pieczonymi ziemniaczkami posypując świeżą bazylią a do tego surówka z kapusty pekińskiej z marchewką, jabłkiem, koperkiem i olejem rydzowym.
Oj pożarłabym go natychmiast! I te ziemniaczki... mniam!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie. Smakuje na pewno jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńPychotka! Muszę wypróbować ten sposób :)
OdpowiedzUsuńobłędnie wygląda ten kurczak, a te ziemniaczki.. achh pycha:)
OdpowiedzUsuńSmakowity zestaw - aż chciałabym wprosić się na obiad.
OdpowiedzUsuńPyszny obiadek, u mnie wczoraj był kurczak Pascala po amerykańsku, w marynacie, również pyszny:)
OdpowiedzUsuń