Bułeczki różyczki
Chwilowo trwa u mnie faza na drożdżowe. Mam zapas mąki, drożdży a dodatki zawsze jakieś się znajdą więc rano zagniotłam kolejną porcję ciasta. Gdy ze spiżarki wyciągałam słoik ogórków kiszonych i natrafiłam na stojącą nieopodal konfiturę różaną już wiedziałam . . .
czas przygotowania : ok. 3 godziny
składniki na 12 sztuk :
Mąkę przesiałam z solą. Dolałam zaczyn, olej i roztrzepane jajko. Wyrobiłam gładkie, elastyczne ciasto. W misce przykrytej ściereczką odstawiłam je na ok. godzinę żeby wyrosło.
Wyrośnięte ciasto podzieliłam na 12 części. Każdą rozwałkowałam na cienki pasek długości ok. 25 cm i szeroki na 10 cm, lekko podsypywałam mąką. Na środek paska nałożyłam czubatą łyżeczkę konfitury, rozsmarowałam. Dłuższe boki zagięłam do środka i zaczynając od jednego końca paska zwinęłam go w luźną roladkę. Takie roladki ustawiałam pionowo we wgłębieniach formy na muffiny spryskanej tłuszczem w sprayu - można te posmarować masłem i oprószyć mąką albo bułką tartą.
Zostawiłam tak przygotowane zawijaski pod przykryciem na 30 minut żeby się napuszyły. Następnie posmarowałam je z wierzchu żółtkiem roztrzepanym z mlekiem. Piekłam ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 190 st. C.
Po upieczeniu wyjęłam z formy a gdy lekko przestygły maczałam w lukrze utartym z cukru pudru i soku cytrynowego - trzymając do góry spodem pozwoliłam żeby nadmiar spłynął. Posypałam kolorowym cukrem dekoracyjnym.
czas przygotowania : ok. 3 godziny
składniki na 12 sztuk :
- CIASTO - 400 g mąki pszennej luksusowej
- 30 g świeżych drożdży
- 1 jajko
- ok. 3/4 szkl. mleka
- 1/3 łyżeczki soli
- 2 łyżki oleju roślinnego albo stopionego masła
- 4 łyżeczki cukru
- ok. 250 g konfitury z płatków róży
- DO POSMAROWANIA - 1 żółtko
- 2-3 łyżeczki mleka
- LUKIER - 1 szkl. cukru pudru
- sok z cytryny
- posypka cukrowa
Mąkę przesiałam z solą. Dolałam zaczyn, olej i roztrzepane jajko. Wyrobiłam gładkie, elastyczne ciasto. W misce przykrytej ściereczką odstawiłam je na ok. godzinę żeby wyrosło.
Wyrośnięte ciasto podzieliłam na 12 części. Każdą rozwałkowałam na cienki pasek długości ok. 25 cm i szeroki na 10 cm, lekko podsypywałam mąką. Na środek paska nałożyłam czubatą łyżeczkę konfitury, rozsmarowałam. Dłuższe boki zagięłam do środka i zaczynając od jednego końca paska zwinęłam go w luźną roladkę. Takie roladki ustawiałam pionowo we wgłębieniach formy na muffiny spryskanej tłuszczem w sprayu - można te posmarować masłem i oprószyć mąką albo bułką tartą.
Zostawiłam tak przygotowane zawijaski pod przykryciem na 30 minut żeby się napuszyły. Następnie posmarowałam je z wierzchu żółtkiem roztrzepanym z mlekiem. Piekłam ok. 30 minut w piekarniku nagrzanym do 190 st. C.
Po upieczeniu wyjęłam z formy a gdy lekko przestygły maczałam w lukrze utartym z cukru pudru i soku cytrynowego - trzymając do góry spodem pozwoliłam żeby nadmiar spłynął. Posypałam kolorowym cukrem dekoracyjnym.
Słodkie i smakowite!
OdpowiedzUsuńsłodkość można "regulować" ilością nadzienia i lukrem - jeśli damy mniej będą mnie słodkie :)
Usuńprześliczne bułeczki ;) czy można nadziać je np makiem? nie mam konfitury z róży..
OdpowiedzUsuńPaulina K, oczywiście. Możesz ciasto posmarować masą makową, byle nie za dużo, albo innym dżemem :)
UsuńTe babeczki-bułeczki wyglądają bardzo smakowicie muszę wypróbować przepis, lubię zaglądać na ten blog pozdrawiam
OdpowiedzUsuńnajprostsze ciasto drożdżowe i słoiczek konfitury :)
UsuńCo za wspanialy pomysl, w formie mafinkowej. Super!! Napewno zrobie. Ewa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ewuniu :)
UsuńAle one są śliczne!
OdpowiedzUsuńczasami i mnie uda się zrobić coś ładnego :)
UsuńZaintrygowałaś mnie tą blaszką muffinkową do uformowania zawijasków. Do ciasta dałam masło, bo lubię ten maślany smak z drożdżówek dzieciństwa. Wkręciłam zawijaskom dżem z czarnej porzeczki. Nie pytaj, Izo, jak smakowało, bo już nic nie zostało. Nie załapałam się nawet na "ostatki", po których człowiek się robi piękny i gładki.
OdpowiedzUsuńRozważam założenie zamka patentowego w kuchni :))))
W końcu, skoro ja piekłam, to też mi się coś od życia należało? No co, no nie? ;)
nawet nie wiesz jak się cieszę, że bułeczki smakowały :) przyznam, że dałam olej bo nie chciało mi się masła topić - czasami idę na łatwiznę :D ważne, że z dobrym skutkiem
Usuń