Bułeczki koniczynki
Taki jakiś dzisiaj pieczeniowy dzień się zrobił...
Były bułeczki grahamki na śniadanie i już ślad po nich zaginął... potem słodkie co nieco i jeszcze bułki na jutro, do kanapek albo porannej jajecznicy. Narobiłam się troszkę, ale lubię patrzeć na uśmiechnięte pyski moich Żarłoczków pochłaniające te wszystkie wytwory.
Bułeczki grahamki koniczynki na suchych drożdżach i maślance
składniki:
Drożdże wsypałam do wody i rozmieszałam aż się rozpuściły, odstawiłam na chwilę żeby zaczęły się pienić. Mąkę wsypałam do miski, dodałam cukier, sól, otręby. Jajko roztrzepałam z maślanką, wlałam do suchych składników. Dodałam rozczyn, rozpuszczony, przestudzony tłuszcz i wymieszałam ciasto dokładnie drewnianą łyżką. Przykryłam miskę ściereczką i odstawiłam na ok. 1 , 5 godziny żeby wyrosło. Następnie wyłożyłam je na blat posypany obficie mąką (taką samą jak do ciasta), wyrobiłam lekko i podzieliłam na 8 równych części. Każdą podzieliłam jeszcze na 4 małe części, z których utoczyłam kuleczki. Układałam je po 4 obok siebie, tak żeby się stykały, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą czwórkę w odległości 4-5 cm od następnej. Przykryłam bułeczki ściereczką i odstawiłam do napuszenia czyli żeby podrosły, na jakieś 20-30 min.. Przed pieczeniem posmarowałam je mlekiem i posypałam otrębami. Piekłam ok. 20 - 25 min. w piekarniku nagrzanym do 190 st. C. Studziłam na kratce.
Były bułeczki grahamki na śniadanie i już ślad po nich zaginął... potem słodkie co nieco i jeszcze bułki na jutro, do kanapek albo porannej jajecznicy. Narobiłam się troszkę, ale lubię patrzeć na uśmiechnięte pyski moich Żarłoczków pochłaniające te wszystkie wytwory.
Bułeczki grahamki koniczynki na suchych drożdżach i maślance
składniki:
- 3 szkl. mąki pszennej pełnoziarnistej graham typ 1850 - szkl. poj. 220 ml
- 4 czubate łyżki otrąb pszennych prażonych
- 1 op. suchych drożdży 7 g
- ok. 80 ml ciepłej wody
- 1 jajko
- 3 łyżki rozpuszczonego masła
- 150 ml maślanki
- 2 łyżki cukru
- 1 łyżeczka soli
- do posmarowania: 2 łyżki mleka
- do posypania: 2 łyżki otrąb pszennych prażonych
Drożdże wsypałam do wody i rozmieszałam aż się rozpuściły, odstawiłam na chwilę żeby zaczęły się pienić. Mąkę wsypałam do miski, dodałam cukier, sól, otręby. Jajko roztrzepałam z maślanką, wlałam do suchych składników. Dodałam rozczyn, rozpuszczony, przestudzony tłuszcz i wymieszałam ciasto dokładnie drewnianą łyżką. Przykryłam miskę ściereczką i odstawiłam na ok. 1 , 5 godziny żeby wyrosło. Następnie wyłożyłam je na blat posypany obficie mąką (taką samą jak do ciasta), wyrobiłam lekko i podzieliłam na 8 równych części. Każdą podzieliłam jeszcze na 4 małe części, z których utoczyłam kuleczki. Układałam je po 4 obok siebie, tak żeby się stykały, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każdą czwórkę w odległości 4-5 cm od następnej. Przykryłam bułeczki ściereczką i odstawiłam do napuszenia czyli żeby podrosły, na jakieś 20-30 min.. Przed pieczeniem posmarowałam je mlekiem i posypałam otrębami. Piekłam ok. 20 - 25 min. w piekarniku nagrzanym do 190 st. C. Studziłam na kratce.
Tu zawsze coś nowego i ciekawego:)
OdpowiedzUsuńidealne do domowych konfitur i dzemow. juz widze je na moim sniadaniu!
OdpowiedzUsuń