Muchomory z patelni
Większość ludzi na samo słowo "muchomor" reaguje strachem. A tymczasem są wśród tej rodziny grzybów gatunki jak najbardziej jadalne i do tego bardzo smaczne. Należy do nich m.in. muchomor czerwieniejący Amanita rubescens - w Polsce rzadko zbierany a np. na Słowacji pozyskuje się go całymi koszami. Nadaje się do duszenia, smażenia, można go także marynować. Więcej o tym gatunku przeczytacie na portalu Grzybland
Przypominam jednak, że jeśli ktoś nie zna dobrze tego gatunku nie powinien sam eksperymentować. Lepiej nie ryzykować pomyłki.
składniki:
Kapelusze muchomorów dokładnie oczyściłam z resztek ściółki i piasku, opłukałam i osuszyłam. Większe można pokroić na mniejsze kawałki. Na patelni roztopiłam masło, dodałam olej. Kładłam grzyby na bardzo mocno rozgrzany tłuszcz i smażyłam na silnym ogniu aż zaczęły się złocić, obróciłam i usmażyłam z drugiej strony. Oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem i solą. Zjadłam po prostu z pieczywem, ale można je podać jako dodatek do mięs.
Dla mnie pycha! Mojego zdania nie podziela jednak Żarłoczek, który chyba po prostu boi się spróbować a gdy ja je zjem co chwilę pyta czy pogotowie wzywać już czy dopiero za jakiś czas :D
Przypominam jednak, że jeśli ktoś nie zna dobrze tego gatunku nie powinien sam eksperymentować. Lepiej nie ryzykować pomyłki.
składniki:
- 10 - 15 dorodnych kapeluszy muchomorów czerwieniejących
- 2 łyżki masła
- 1-2 łyżki oleju
- do smaku: sól i pieprz mielony
Kapelusze muchomorów dokładnie oczyściłam z resztek ściółki i piasku, opłukałam i osuszyłam. Większe można pokroić na mniejsze kawałki. Na patelni roztopiłam masło, dodałam olej. Kładłam grzyby na bardzo mocno rozgrzany tłuszcz i smażyłam na silnym ogniu aż zaczęły się złocić, obróciłam i usmażyłam z drugiej strony. Oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem i solą. Zjadłam po prostu z pieczywem, ale można je podać jako dodatek do mięs.
Dla mnie pycha! Mojego zdania nie podziela jednak Żarłoczek, który chyba po prostu boi się spróbować a gdy ja je zjem co chwilę pyta czy pogotowie wzywać już czy dopiero za jakiś czas :D
Coś niesamowitego!! Strach się bać :-) Muszę kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńpróbować można tylko że jeśli ktoś nie zna się na grzybach to może skończyć na jednej, tragicznej próbie. Nie radzę eksperymentować - jeśli znasz te grzyby to zbieraj, ale jeśli nie to nie kombinuj :)
UsuńWłaśnie będę próbowała po raz pierwszy :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że masz 200% pewności co do gatunku. Jeśli tak to smacznego!
Usuń