Sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam !

Niech żyje nam! Niech żyje nam! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności, niechaj żyje nam !

Tak dzisiaj śpiewaliśmy mojemu Teściowi czyli drugiemu Tacie bo i była ku temu ładna okazja - rocznica urodzin. Ale nie powiem która bo nie wiem czy by sobie tego życzył :D Młody chłopak z Niego i bardzo, bardzo w porządku więc tort mu się smaczny też należał od niedobrej synowej, nie?



Tort kakaowo - śmietanowy z brzoskwiniami

składniki:

  • BISZKOPT - 5 niedużych jajek
  • 200 ml mąki tortowej
  • 200 ml cukru
  • 1 łyżeczka esencji waniliowej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/3 łyżeczki soli
  • 6 łyżeczek kakao naturalnego

  • NASĄCZENIE - 200 ml zalewy brzoskwiniowej od owoców z puszki
  • 4 łyżki spirytusu
  • sok z połowy cytryny

  • MASA I OBŁOŻENIE - 750 ml śmietanki kremówki 30%
  • 3 op. zagęstnika do śmietanki śmietan-fix
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1 puszka brzoskwiń w lekkim syropie 850 g
  • 1 szkl. świeżych malin
  • listki melisy
  • kilka kostek gorzkiej czekolady 70% kakao

sposób przygotowania:
BISZKOPT - najlepiej upiec dzień wcześniej po świeżutki kruszy się przy krojeniu. Mąkę przesiałam razem z solą, proszkiem i kakao. Jajka wbiłam do miski i ucierałam z cukrem na bardzo puszystą masę. Dodałam esencję i cały czas miksując dosypywałam mieszankę suchych składników a gdy się wszystko połączyło wylałam całość to tortownicy śr. 22 cm, której dno posmarowałam masłem i wysypałam mąką. Piekłam ok. 30 min. w piekarniku nagrzanym do 170 st.C, ale radzę przed wyjęciem sprawdzić stan ciasta patyczkiem. Zaraz po upieczeniu delikatnie okroiłam brzegi biszkoptu przy bokach formy i wyłożyłam do do góry spodem na arkusz papieru - dzięki temu wyrówna się wybrzuszenie, które zwykle tworzy się na górze biszkoptu. Odstawiłam go na całą noc do wystudzenia, ale przykryłam miską żeby nie wysechł. Rano przekroiłam na 3 blaty.

WYKONANIE TORTU - Jeden blat ułożyłam na talerzu deserowym podkładając paski papieru do pieczenia pod krawędzie - po udekorowaniu można je bez problemu usunąć a talerz będzie czysty. Skropiłam blat 1/3 naszykowanego do nasączenia płynu.

Brzoskwinie osączyłam z zalewy i pokroiłam w kosteczkę zostawiają 3 połówki do dekoracji. Zimną śmietanę ubiłam dodając cukier i zagęstnik. Podzieliłam masę na m/w 3 części. Jedną wyłożyłam na pierwszy blat i rozsmarowałam. Posypałam połową pokrojonych brzoskwiń. Przykryłam drugim blatem, nasączyłam go, posmarowałam drugą częścią masy, posypałam resztą brzoskwiń. Przykryłam trzecim blatem, nasączyłam resztą płynu. Cały tort posmarowałam i ozdobiłam pozostałą masą - wierzch, boki i małe rozetki brzy brzegach. Boki obsypałam drobno startą czekoladą a na wierzchu ułożyłam kwiaty z plasterków pozostałych brzoskwiń. Dołożyłam świeże maliny i ozdobiłam listkami melisy. Odstawiłam na kilka godzin do lodówki.

Tort wyszedł bardzo smaczny - lekki i wilgotny. Zjedliśmy po 2 kawałki i chyba jutro trzeba będzie przejechać na rowerze dużo kilometrów żeby spalić kalorie :D, ale warto było.

Tato, 
jeszcze raz wszystkiego najlepszego !!!

4 komentarze:

  1. Ależ smakowity torcik! Najlepsze życzenia dla teścia!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mi się podoba dekoracja:) uwielbiam takie lekkie, śmietanowe torty z owocami:) pomysł zapisuję do wykonania:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszę się, że torcik się podoba bo nie jestem mocna w tym temacie... I dziękuję za życzenia, przekażę :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. piekna dekoracja...zwlaszcza te rozyczki z brzoskwin..no i ja dolaczam zyczenia dla tescia:))))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger