Pijana sałatka
Sobotnie jesienne i dość ponure popołudnie, pełen luzik a nawet słodkie lenistwo. Można pogapić się na jakiś film, można poczytać albo posłuchać muzyki a na pewno można zjeść coś dobrego czyli sałatkę owocową zakrapianą procentami :-)
Nie podam dokładnych ilości składników bo po prostu wrzucałam po kolei takie owoce jakie miałam i zestaw można dowolnie modyfikować. Ja miałam kawałek arbuza, którego miąższ trzeba pozbawić pestek i pokroić w kostkę. Miałam też banany, nektarynki i pomarańczę. Obrałam je ze skórki i pokroiłam na kawałki, przełożyłam wszystkie do jednej miski. Owoce były dojrzałe i słodkie więc nie dodawałam cukru, ale skropiłam je sokiem z połowy małej cytryny i dolałam ok. 80 ml mocnej nalewki z pigwy. Odstawiłam do lodówki żeby całość dobrze się schłodziła.
Trochę śmietany kremówki ubiłam na sztywno dodając 1 łyżkę cukru pudru a potem zmieszałam ją z naturalnym twarożkiem, tak mniej więcej pół na pół. Schłodzoną sałatkę przełożyłam do salaterki, na wierzch wyłożyłam śmietanowo - twarożkową masę i udekorowałam malinami oraz listkami melisy.
Nie podam dokładnych ilości składników bo po prostu wrzucałam po kolei takie owoce jakie miałam i zestaw można dowolnie modyfikować. Ja miałam kawałek arbuza, którego miąższ trzeba pozbawić pestek i pokroić w kostkę. Miałam też banany, nektarynki i pomarańczę. Obrałam je ze skórki i pokroiłam na kawałki, przełożyłam wszystkie do jednej miski. Owoce były dojrzałe i słodkie więc nie dodawałam cukru, ale skropiłam je sokiem z połowy małej cytryny i dolałam ok. 80 ml mocnej nalewki z pigwy. Odstawiłam do lodówki żeby całość dobrze się schłodziła.
Trochę śmietany kremówki ubiłam na sztywno dodając 1 łyżkę cukru pudru a potem zmieszałam ją z naturalnym twarożkiem, tak mniej więcej pół na pół. Schłodzoną sałatkę przełożyłam do salaterki, na wierzch wyłożyłam śmietanowo - twarożkową masę i udekorowałam malinami oraz listkami melisy.
pyszności, chyba się jednak do ciebie pofatyguję ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam!
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda!! Z wielką ochotą bym zjadła taki pucharek pyszności!!
OdpowiedzUsuńAle pyszności. Jak to czasami niewiele trzeba, a wyczaruje się takie wspaniałości :-)
OdpowiedzUsuń