Sałatka ze szpinaku, szparagów i zielonego groszku z różowym sosem
Jak Żarłoczka nie ma to Pyza harcuje i robi sobie sałatki :) Żarłoczek królikiem nie jest i trawy jadł nie będzie - powtarza przy każdej okazji, ale coraz częściej podskubuje zielone :D więc jest szansa, że na emeryturze się przełamie. Tylko kto mu wtedy będzie takie pyszności robił ? Ja na pewno nie bo od dawna będę fruwać po piekle . . . A na razie widząc zdjęcie zastanawiał się głośno "dlaczego ja tego nie jadłem ???" a ja swoje wiem, że i tak by nie zjadł, co najwyżej spróbował, skrzywił się i poszedł po słuszny kawałek kiełbasy . . .
A tak przy okazji - przedwczoraj Żarłoczek został przedstawiony "na żywca" bo pojawiały się komentarze, że męża wcale nie posiadam (no bo kto by ze mną wytrzymał ???) albo trzymam w piwnicy pod kluczem. Jako, że to okropne insynuacje i pomówienia wzięłam Go ze sobą do kina, niech się rozerwie biedaczysko. Po powrocie do domu powiedział, że podobało mu się - film ciekawy, sushi pyszne a "moje czarownice" przemiłe :D I jak tu zrozumieć mężczyznę ?
składniki:
sposób przygotowania: składniki sosu zmiksowałam w pojemniku blendera na gęsty sos - najpierw zmieszałam składniki płynne a truskawki dodałam na koniec - doprawiłam do smaku. Szparagów nie obierałam bo były młode i cienkie - umyłam je, ucięłam mniej więcej w połowie wysokości - wykorzystałam tylko górne części a dolne będą na zupę. Pokroiłam na mniejsze kawałki. Strączki groszku też umyłam, odcięłam końcówki i sprawdziłam czy brzegi nie mają łykowatych włókien - nadają się tylko młodziutkie strączki. Na patelni rozpuściłam masło, wrzuciłam groszek i szparagi, oprószyłam szczyptą cukru, wlałam 3 łyżki wody i dusiłam może 3 minuty.
Szpinak opłukałam i osuszyłam, wyłożyłam na talerz, dodałam jeszcze ciepłe szparagi i strączki. Całość polałam sosem truskawkowym i posypałam koperkiem. I zjadłam cały talerz bo było pyszne :)
A tak przy okazji - przedwczoraj Żarłoczek został przedstawiony "na żywca" bo pojawiały się komentarze, że męża wcale nie posiadam (no bo kto by ze mną wytrzymał ???) albo trzymam w piwnicy pod kluczem. Jako, że to okropne insynuacje i pomówienia wzięłam Go ze sobą do kina, niech się rozerwie biedaczysko. Po powrocie do domu powiedział, że podobało mu się - film ciekawy, sushi pyszne a "moje czarownice" przemiłe :D I jak tu zrozumieć mężczyznę ?
składniki:
- kilka białych, cienkich szparagów
- garść strączków zielonego groszku
- garść świeżych liści szpinaku
- 1 łyżeczka masła
- do smaku: odrobina cukru, soli i pieprzu mielonego
- listki koperku
- sos - 1 łyżeczka oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 2 łyżeczki wody
- 4 - 5 truskawek
- do smaku: miód, pieprz mielony, troszkę koperku
sposób przygotowania: składniki sosu zmiksowałam w pojemniku blendera na gęsty sos - najpierw zmieszałam składniki płynne a truskawki dodałam na koniec - doprawiłam do smaku. Szparagów nie obierałam bo były młode i cienkie - umyłam je, ucięłam mniej więcej w połowie wysokości - wykorzystałam tylko górne części a dolne będą na zupę. Pokroiłam na mniejsze kawałki. Strączki groszku też umyłam, odcięłam końcówki i sprawdziłam czy brzegi nie mają łykowatych włókien - nadają się tylko młodziutkie strączki. Na patelni rozpuściłam masło, wrzuciłam groszek i szparagi, oprószyłam szczyptą cukru, wlałam 3 łyżki wody i dusiłam może 3 minuty.
Szpinak opłukałam i osuszyłam, wyłożyłam na talerz, dodałam jeszcze ciepłe szparagi i strączki. Całość polałam sosem truskawkowym i posypałam koperkiem. I zjadłam cały talerz bo było pyszne :)
Hmmm...moje smaki...
OdpowiedzUsuńSałatka trafia w nasz sałatkowy gust. Dodane do folderu "must try" :)
OdpowiedzUsuńdzięki i polecam się :)
UsuńBardzo apetyczna sałatka a Żarłoczek bardzo sympatyczny "na żywca" :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńurocze to chyba najlepsze slowo! trzeba kupic truskawki a nie czekac az stanieja....
OdpowiedzUsuńDota, tanieją z dnia na dzień - wczoraj kupowałam już śliczne po 6 zł za kg
Usuńświetna jest PAni!super gotuje i fajna babka i ciekawie pisze o jedzonku:)
OdpowiedzUsuń