Tarta krucho - drożdżowa z faszerowanymi kwiatami cukinii
Chorowałam na te kwiaty od dawna, ale bardzo ciężko je u nas zdobyć jeśli nie ma się swojego ogródka albo zaprzyjaźnionego ogrodnika. Na szczęście jest Pan Ziółko i nie zawiodłam się jadąc do niego na środowe zakupy. Gdy tylko zobaczyłam stragan z kwiatami od razu wiedziałam, że muszę je mieć. 1 złoty polski za sztukę to chyba niezbyt wygórowana cena ? A ile radości :)
składniki:
sposób przygotowania: KWIATY - mięso pokroiłam w niedużą kostkę, wymieszałam z sosem sojowym i chili oraz olejem. Dodałam posiekaną w kosteczkę cebulę i wrzuciłam całość na mocno rozgrzaną patelnię - smażyłam tylko chwilę, mieszając, żeby mięso straciło surowość. Ostudziłam, dodałam ricottę i Goudę oraz koperek, doprawiłam jeszcze odrobiną przyprawy ognistej. Kwiatom przycięłam małe cukinie od dołu tak żeby zostało ich ok. 1 cm. Usunęłam też słupki z wnętrza kwiatów. Delikatnie rozchylając płatki nałożyłam masę mięsną za pomocą łyżeczki. Brzegi kwiatów delikatnie skręciłam jak papierek cukierka.
MASA DO WYPEŁNIENIA - rozmieszałam ricottę z jajkiem, sosem sojowym, śmietanką i startym serem na gładką masę. Doprawiłam do smaku i dorzuciłam posiekane odcięte wcześniej od kwiatów małe cukinie - oczywiście nie obierałam ich :)
CIASTO - mleko lekko podgrzałam, dodałam cukier i drożdże - wymieszałam żeby się rozpuściły. Mąkę wsypałam do miski, dodałam sól, przyprawy i zimne masło, roztarłam palcami tak żeby nie było grudek. Wlałam mleko z drożdżami, wbiłam jajko i zagniotłam miękkie ciasto. Rozwałkowałam je od razu na duży placek - kilka centymetrów większy niż średnica foremki. Formę wyłożyłam papierem do pieczenia tak żeby ten wystawał dobrze poza jej krawędź. Przełożyłam ciasto na formę z papierem. Spód i boki lekko docisnęłam dłońmi a wystający brzeg nacięłam nożyczkami żeby powstały jakby szpiczaste płatki.
TARTA - na ciasto wyłożyłam około połowy masy do wypełnienia. Na wierzchu ułożyłam koliście faszerowane kwiaty a przestrzenie między nimi uzupełniłam masą serową. Brzeg ciasta i kwiaty cukinii posmarowałam żółtkiem roztrzepanym z odrobiną mleka.
Piekłam ok. 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C - trzeba po 20 minutach zerknąć i gdyby wierzch zanadto się przypiekał to przykryć go arkuszem folii albo papieru.
składniki:
- CIASTO - 300 g mąki tortowej
- 60 g masła albo margaryny
- 90 g mleka 3,2 %
- 2 łyżeczki cukru
- 2 g suchych drożdży
- 3 szczypty soli
- 1 nieduże jajko
- 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
- 1/2 łyżeczki czosnku suszonego mielonego
- KWIATY - 6 dużych kwiatów cukinii razem z małymi cukiniami
- 220 g polędwiczek z kurczaka - te wąskie paski od spodu filetu z piersi kurczaka
- 40 g cebuli
- 1 łyżka sosu sojowego jasnego
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 1 łyżka sosu słodko - ostrego chili
- 2 łyżki ricotty
- 2 łyżki śmietanki 30 %
- 10 g startego sera Gouda z Rospudy
- 1 czubata łyżka posiekanego świeżego koperku
- do smaku - przyprawa ognista
- MASA DO WYPEŁNIENIA - 100 g ricotty
- 1 jajko
- 8 łyżek śmietanki 30 %
- 1 łyżka sosu sojowego
- 20 g sera Gouda z Rospudy
- do smaku - przyprawa ognista
- 85 g posiekanej w drobną kostkę cukinii
sposób przygotowania: KWIATY - mięso pokroiłam w niedużą kostkę, wymieszałam z sosem sojowym i chili oraz olejem. Dodałam posiekaną w kosteczkę cebulę i wrzuciłam całość na mocno rozgrzaną patelnię - smażyłam tylko chwilę, mieszając, żeby mięso straciło surowość. Ostudziłam, dodałam ricottę i Goudę oraz koperek, doprawiłam jeszcze odrobiną przyprawy ognistej. Kwiatom przycięłam małe cukinie od dołu tak żeby zostało ich ok. 1 cm. Usunęłam też słupki z wnętrza kwiatów. Delikatnie rozchylając płatki nałożyłam masę mięsną za pomocą łyżeczki. Brzegi kwiatów delikatnie skręciłam jak papierek cukierka.
MASA DO WYPEŁNIENIA - rozmieszałam ricottę z jajkiem, sosem sojowym, śmietanką i startym serem na gładką masę. Doprawiłam do smaku i dorzuciłam posiekane odcięte wcześniej od kwiatów małe cukinie - oczywiście nie obierałam ich :)
CIASTO - mleko lekko podgrzałam, dodałam cukier i drożdże - wymieszałam żeby się rozpuściły. Mąkę wsypałam do miski, dodałam sól, przyprawy i zimne masło, roztarłam palcami tak żeby nie było grudek. Wlałam mleko z drożdżami, wbiłam jajko i zagniotłam miękkie ciasto. Rozwałkowałam je od razu na duży placek - kilka centymetrów większy niż średnica foremki. Formę wyłożyłam papierem do pieczenia tak żeby ten wystawał dobrze poza jej krawędź. Przełożyłam ciasto na formę z papierem. Spód i boki lekko docisnęłam dłońmi a wystający brzeg nacięłam nożyczkami żeby powstały jakby szpiczaste płatki.
TARTA - na ciasto wyłożyłam około połowy masy do wypełnienia. Na wierzchu ułożyłam koliście faszerowane kwiaty a przestrzenie między nimi uzupełniłam masą serową. Brzeg ciasta i kwiaty cukinii posmarowałam żółtkiem roztrzepanym z odrobiną mleka.
Piekłam ok. 35 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C - trzeba po 20 minutach zerknąć i gdyby wierzch zanadto się przypiekał to przykryć go arkuszem folii albo papieru.
Mignęła mi Twoja tarta już kilka razy i jestem pod wrażeniem. Może tylko bym zrezygnowała z sosu sojowego w masie do wypełnienia, ale poza tym to najchętniej nic bym nie zmieniła. Również od dawna choruję na kwiaty cukinii, ale jakoś ich nie mogę dostać :(, więc jeśli Pan Ziółko mógłby podjechać do Wrocławia, to będę wdzięczna :D Pozdrawiam i zazdroszczę tych kwiatów !
OdpowiedzUsuńsosem sojowym doprawiałam zamiast soli, lubię jego smak i często go używam, ale oczywiście to kwestia gustu :)
UsuńIza,
OdpowiedzUsuńświetna ta tarta!
Kwiatów cukinii w tym sezonie nijak nie mogę spotkać.
Może pan Ziółko jeszcze je ma.
Częstuję się kawałkiem.
Serdecznie Cię pozdrawiam!
Amber, na pewno będzie jeszcze miał - wybierz się we środę do Fortecy :)
UsuńMam nadzieję,że dotrę...
UsuńA jakie pyszne są kwiaty w jajecznicy lub smażone, ja na szczęście mam ogródek, bo w Krakowie nikt kwiatów nie sprzedaje - a przynajmniej ja nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńPrzepis super.
Beata, dzięki za podpowiedź - na jajecznicę z kwiatami nie wpadłam :)
UsuńTarta jest bajeczna!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Na pewno to zrobię jeśli uda mi się gdzieś kupić kwiaty cukinii. Dzięki za przepis :)
OdpowiedzUsuńpopytaj u kogoś znajomego kto ma ogród i uprawia warzywa albo na pobliskim targu :)
Usuńjestem ciekawa tych kwiató cukinii, bo też nie miałam okazji ich nigdy kupić. do czego są w smaku podobne? bardzo podoba mi się brzeg tarty- fajnie to wyszło. i też wolę sos sojowy zamiast soli :)
OdpowiedzUsuńsą tak jak sama cukinia bardzo delikatne w smaku, ciężko mi do czegoś je porównać bo nie mają jakiegoś charakterystycznego posmaczku, przynajmniej dla mnie...
UsuńOjej, ale bombiaście nafaszerowałaś te kwiatuszki! Super:)
OdpowiedzUsuńto taki ukłon w stronę Żarłoczka, który nawet kwiatka zje jeśli ten będzie z mięsem :D
Usuń