Zupa krem marchwiowo ryżowa
Niedawno dotarła do mnie znów paczuszka - niespodzianka ze sklepu AleDobre.pl . Niecierpliwie czekam każdego miesiąca na kolejną i nieustannie zaskakuje mnie zawartość. Tym razem były w niej różne ciekawe produkty z oferty sklepu. Do wypróbowania, do użycia w kuchni przy różnych eksperymentach albo do zwykłych dań.
Długo namyślałam się co takiego przygotować żeby kilka z nich pokazać razem - żeby było smacznie, ładnie i niekoniecznie zwyczajnie. Pomysł na tę zupę przyszedł mi do głowy w chłodny dzień i powiem Wam, że nie tylko zaspokoiła głód, ale i rozgrzała mnie skutecznie.
składniki:
sposób przygotowania: ryż wsypałam do garnka, zalałam bulionem i gotowałam jakieś 10 minut aż nieco zmiękł i wchłonął większość płynu. Marchewkę oskrobałam, z papryki usunęłam gniazdo nasienne, jabłko obrałam i wyjęłam pestki - wszystko pokroiłam na nieduże kawałki, dodałam do ryżu. Dolałam 1,5 szklanki mleczka ryżowego i gotowałam pod przykryciem na małym ogniu aż marchewka zmiękła. Przy pomocy metalowego blendera zmiksowałam gorącą zupę na gładki krem - gdyby był dla kogoś za gęsty można dolać mleczka lub wody. Doprawiłam do smaku papryką mieloną w proszku, słodką i ostrą, oraz sosem sojowym, zagotowałam ponownie. Dodałam też posiekane zioła - trochę bazylii i tymianku.
Podałam przybierając czarną solą w płatkach i ziołami, z dodatkiem rozmarynowych paluszków chlebowych.
Podsumowując :
Japoński sos sojowy - używam sosu sojowego od dawna i często doprawiam nim dania dodając zamiast zwykłej soli. Ten jest przejrzysty, wyrazisty w smaku i aromacie. Buteleczka wygodna, z praktycznym dozownikiem.
Mleczko ryżowe - świetne dla wegan czy osób uczulonych na mleko krowie i podobno świetnie może je zastępować w potrawach czy napojach. Niestety, dla mnie wygląda i smakuje jak biała woda - samego nie wypiję, ale do potraw faktycznie może być. Cena, takich napoi ryżowych, sojowych czy orzechowych, szczególnie przy codziennym używaniu, trochę wysoka - chyba, że ktoś nie ma innego wyjścia i zwykłego mleka pić po prostu nie może . . .
Cypryjska czarna sól morska - sól z dodatkiem węgla aktywowanego, który pomaga odtruwać organizm. Raczej nie do zwykłego doprawiania potraw, ale do ich przybrania już na talerzu bo wygląda intrygująco. Prawdę mówiąc szkoda, że jest w młynku bo cały jej urok tkwi w dużych płatkach a zmielona to już nie to. Ja ten młynek, nie bez problemu, zdjęłam - niestety, nie dało się go ponownie założyć. Dobrze by było gdyby właśnie był zdejmowalny i każdy mógł używać produktu jak zechce.
Paluszki chlebowe z rozmarynem - lekkie, bardzo kruche, chrupiące i smaczne, wyraźny smak rozmarynu. Można je podać jako dodatek do dań albo chrupać jako same. Fajne wyglądają i smakują owinięte plasterkiem szynki jeśli traficie w opakowaniu na całe.
Długo namyślałam się co takiego przygotować żeby kilka z nich pokazać razem - żeby było smacznie, ładnie i niekoniecznie zwyczajnie. Pomysł na tę zupę przyszedł mi do głowy w chłodny dzień i powiem Wam, że nie tylko zaspokoiła głód, ale i rozgrzała mnie skutecznie.
składniki:
- 1 szkl. bulionu warzywnego, niesolonego
- 5 łyżek suchego ryżu - miałam otwarte opakowanie takiego do sushi, ale może być zwykły
- 3 dość duże marchewki
- 1 jabłko
- 1 mała okrągła papryczka - dość ostra, ale nie za bardzo
- 1 , 5 szkl. mleczka ryżowego
- japoński sos sojowy
- świeży tymianek
- świeża bazylia
- do smaku: papryka słodka i ostra mielona
- cypryjska czarna sól morska
- paluszki chlebowe z rozmarynem
sposób przygotowania: ryż wsypałam do garnka, zalałam bulionem i gotowałam jakieś 10 minut aż nieco zmiękł i wchłonął większość płynu. Marchewkę oskrobałam, z papryki usunęłam gniazdo nasienne, jabłko obrałam i wyjęłam pestki - wszystko pokroiłam na nieduże kawałki, dodałam do ryżu. Dolałam 1,5 szklanki mleczka ryżowego i gotowałam pod przykryciem na małym ogniu aż marchewka zmiękła. Przy pomocy metalowego blendera zmiksowałam gorącą zupę na gładki krem - gdyby był dla kogoś za gęsty można dolać mleczka lub wody. Doprawiłam do smaku papryką mieloną w proszku, słodką i ostrą, oraz sosem sojowym, zagotowałam ponownie. Dodałam też posiekane zioła - trochę bazylii i tymianku.
Podałam przybierając czarną solą w płatkach i ziołami, z dodatkiem rozmarynowych paluszków chlebowych.
Podsumowując :
Japoński sos sojowy - używam sosu sojowego od dawna i często doprawiam nim dania dodając zamiast zwykłej soli. Ten jest przejrzysty, wyrazisty w smaku i aromacie. Buteleczka wygodna, z praktycznym dozownikiem.
Mleczko ryżowe - świetne dla wegan czy osób uczulonych na mleko krowie i podobno świetnie może je zastępować w potrawach czy napojach. Niestety, dla mnie wygląda i smakuje jak biała woda - samego nie wypiję, ale do potraw faktycznie może być. Cena, takich napoi ryżowych, sojowych czy orzechowych, szczególnie przy codziennym używaniu, trochę wysoka - chyba, że ktoś nie ma innego wyjścia i zwykłego mleka pić po prostu nie może . . .
Cypryjska czarna sól morska - sól z dodatkiem węgla aktywowanego, który pomaga odtruwać organizm. Raczej nie do zwykłego doprawiania potraw, ale do ich przybrania już na talerzu bo wygląda intrygująco. Prawdę mówiąc szkoda, że jest w młynku bo cały jej urok tkwi w dużych płatkach a zmielona to już nie to. Ja ten młynek, nie bez problemu, zdjęłam - niestety, nie dało się go ponownie założyć. Dobrze by było gdyby właśnie był zdejmowalny i każdy mógł używać produktu jak zechce.
Paluszki chlebowe z rozmarynem - lekkie, bardzo kruche, chrupiące i smaczne, wyraźny smak rozmarynu. Można je podać jako dodatek do dań albo chrupać jako same. Fajne wyglądają i smakują owinięte plasterkiem szynki jeśli traficie w opakowaniu na całe.
ale fajna sól, do dekoracji doskonała. :)
OdpowiedzUsuńmuszę poszukać w sklepie, nigdy takiej nie widziałam.
matylda, można zamówić przez internet właśnie w AleDobre.pl
UsuńAle bez tych dziwnych dodatków chyba też można ugotować taką zupkę? Dodam gałkę ... Jak idę na chemię, zawsze mam ugotowaną zupkę, po powrocie ze szpitala najchętniej się nią rozgrzewam :)) Już mi brakuje pomysłów, więc spróbuję ugotować marchewkową :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHaniu, jak najbardziej - mleczko sojowe można zastąpić zwykłym albo wodą czy bulionem. Sosu sojowego używam po prostu zamiast zwykłej soli a sól czarna i paluszki to tylko dodatki :) Trzymaj się dzielnie i zdrowiej :)
Usuń