Skórka pomarańczowa do ciast i deserów
Zima to czas cytrusów, których teraz jest na naszym rynku dużo i w bardzo przystępnych cenach. Zjadamy je chętnie same albo używamy do różnych dań. Zwykle jednak skórka z tych owoców ląduje w koszu na śmieci. A to czyste marnotrawstwo bo można ją przerobić na pyszny dodatek co wielu wypieków i domowych słodkości. To bardzo proste, tylko wymaga odrobiny cierpliwości.
Zobaczcie jak robię domową skórkę pomarańczową do ciast i deserów.
składniki:
Obrane owoce zjadamy a skórki zalewam w dużej misce zimną wodą. Moczą się 24 godziny a nawet dłużej, z tym że wodę zmieniam kilka/kilkanaście razy. Wymoczone odcedzam. W garnku zagotowuję 1 litr wody z 1 kg cukru. Do syropu wrzucam skórki i na malutkim ogniu, tak żeby płyn ledwo ledwo mrugał, smażę je aż zmiękną i zrobią się jakby szkliste. Oczywiście można je przed smażeniem pokroić, ale ja tego nie robię z kilku przyczyn - nie wiem do czego je potem przeznaczę - może drobno posiekam i dodam do sernika a może grube paski zanurzę w czekoladzie .. . może wyciętych foremką gwiazdek użyję jako dekoracji do deseru . . . a może mój domowy Skórkojadek wyciągnie słoiczek w czarną godzinę i po prostu je sobie zje bo po prostu uwielbia :D
Tak więc smażę spore kawałki, razem z albedo i zapewniam Was, że wcale nie są gorzkie - dobrze wyszorowane, sparzone i długo smażone są bardzo smaczne i słodziutkie. Gdy już są gotowe nakładam je do wyparzonych słoiczków i zalewam gorącym syropem, w którym się smażyły. Słoiczki zakręcam i zostawiam do wystudzenia odwracając do góry dnem. Syrop ze skórek też znajdzie swoje zastosowanie w deserach, ciastach czy napojach.
A potem chowam te skarby tak żeby Skórkojadek nie znalazł wszystkich bo zniknęłyby w tajemniczych okolicznościach :) Tak, tak - Żarłoczek jest też Skórkojadkiem i potrafi zjeść cały słoiczek takiej skórki przy jednym posiedzeniu !
Zobaczcie jak robię domową skórkę pomarańczową do ciast i deserów.
- 6 - 8 dużych pomarańczy
- 1 kg cukru
- 1 litr wody
Obrane owoce zjadamy a skórki zalewam w dużej misce zimną wodą. Moczą się 24 godziny a nawet dłużej, z tym że wodę zmieniam kilka/kilkanaście razy. Wymoczone odcedzam. W garnku zagotowuję 1 litr wody z 1 kg cukru. Do syropu wrzucam skórki i na malutkim ogniu, tak żeby płyn ledwo ledwo mrugał, smażę je aż zmiękną i zrobią się jakby szkliste. Oczywiście można je przed smażeniem pokroić, ale ja tego nie robię z kilku przyczyn - nie wiem do czego je potem przeznaczę - może drobno posiekam i dodam do sernika a może grube paski zanurzę w czekoladzie .. . może wyciętych foremką gwiazdek użyję jako dekoracji do deseru . . . a może mój domowy Skórkojadek wyciągnie słoiczek w czarną godzinę i po prostu je sobie zje bo po prostu uwielbia :D
Tak więc smażę spore kawałki, razem z albedo i zapewniam Was, że wcale nie są gorzkie - dobrze wyszorowane, sparzone i długo smażone są bardzo smaczne i słodziutkie. Gdy już są gotowe nakładam je do wyparzonych słoiczków i zalewam gorącym syropem, w którym się smażyły. Słoiczki zakręcam i zostawiam do wystudzenia odwracając do góry dnem. Syrop ze skórek też znajdzie swoje zastosowanie w deserach, ciastach czy napojach.
A potem chowam te skarby tak żeby Skórkojadek nie znalazł wszystkich bo zniknęłyby w tajemniczych okolicznościach :) Tak, tak - Żarłoczek jest też Skórkojadkiem i potrafi zjeść cały słoiczek takiej skórki przy jednym posiedzeniu !
Są doskonałe! Pyszne, słodziutkie i wiesz co jesz :)))
OdpowiedzUsuńKilka dni temu również zrobiłam skórkę do ciast, ale inaczej. Uzyłam skórek, które zostały mi po wyciśnięciu soku, zagotowałam i po pokrojeniu zasypałam cukrem- tak ją robimy w domu od dawna. Muszę jednak przyznać, że Twój sposób bardzo mi się podoba i pozwolę sobie go przy najbliższej okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o kilku różnych sposobach robienia skórki i chyba każdy jest dobry na swój sposób - z wieloma daniami tak bywa, że każda gospodyni ma swój własny, oczywiście najlepszy i sprawdzony, przepis którego się trzyma :)
UsuńW moim domu od lat robi się skórkę tak samo:) właśnie się moczy w zimnej wodzie.. Jutro smażę. Będzie w sam raz na święta do paschy:) mniam
Usuńpascha ze skórką..... aż się rozmarzyłam :)
Usuńsuper przepis :)
OdpowiedzUsuńprzepis na wykorzystanie tego co zwykle wyrzucamy :)
UsuńAgata, obserwuję blogi które chcę a nie te które mi ktoś sugeruje więc zajrzę, i jeśli pozwolisz, sama zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze robiła domową skórkę pomarańczową, nigdy nie zapomnę zapachu sernika z dodatkiem pomarańczowej kosteczki :) Noszę się z zamiarem jej zrobienia. Ale w gorzkiej czekoladzie - uwielbiam to połączenie :)
OdpowiedzUsuńOla, pomarańcze i gorzka czekolada to dobre połączenie :)
UsuńKażdy owoc, który obieramy i wyrzucamy obierkę, czy skórkę traci wiele na swej wartości. Skórka pomarańczy to jeden z moich ulubionych dodatków - no i ten zapach. Zatem smacznego wszystkim
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
Usuńlubię aromat skórki pomarańczowej, a w swoich też zostawiam albedo
OdpowiedzUsuńno to dobrze, że nie tylko ja tak robię bo po latach zaczęłam się zastanawiać, że może jednak robię źle :)
UsuńWitam wczoraj zrobiłam skórkę jest pyszna jeszcze raz dziękuję za przepis.Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńjak pokroję skórkę w drobną kosteczkę przed smażeniem to czy sie nie zrobi z tego miazga?
OdpowiedzUsuńnie, co najwyżej szybciej się usmażą :)
UsuńSpokojnie, nie zrobi się. Świetny przepis. Właśnie szukałam takiego, w którym nie wyrzuca się białej części, bo pamiętam, że moja babcia tak smażyła i skórka była pyszna, mięsista i wcale nie gorzka
OdpowiedzUsuńPani Iza ja też coraz częściej robię sama takie dodatki wzoru jąć się na Pani przepisach i chciałam się do pytać czy ta woda do zalania na dobę to gotowana czy taka z kranu?Pozdrawiam przedświątecznie Jola
OdpowiedzUsuńMoczę w zwykłej wodzie z kranu
Usuńwspanialy przepis pachnacy pomarancza .. mam male pytanie, czy mozna dodac troche pomaranczowego soku do wody ?? .. dziekuje Ala ..
OdpowiedzUsuńMożna, ale lepiej wypić świeży. Poza tym sok spowoduje, że syrop będzie mniej klarowny.
Usuń