Placki ziemniaczane z pokrzywami i sosem

W lodówce była jakaś bida i pustka bo nie miałam czasu zrobić zakupów. Ale jakaś kiełbasina się znalazła i trochę ziemniaków też. Swoje miejsce w daniu znalazły też niezbyt ładne i na pewno nie jędrne już pomidory.  Placki ziemniaczane są pyszne w każdej postaci i tym razem swoimi kombinacjami także nie zdołałam ich popsuć :D

Już odliczam czas do pierwszych kurek a wtedy pewnie powtórzę różowe placki z sosem kurkowym - marzenie ! 

czas przygotowania : ok. 40 minut składniki na 4 - 6 porcji : 

• PLACKI - 900 g ziemniaków
• 120 g marchewki 
• 1 jajko 
• 2 garści młodej pokrzywy 
• 2 czubate łyżki mąki pszennej
• do smaku - sól, pieprz czarny mielony 
• 
  
• SOS - 300 g cienkiej kiełbasy 
• 2 cebule 
• 2 dość duże, zmęczone życiem pomidory 
• ok. 1/2 szkl. mrożonego groszku zielonego 
• 1 łyżeczka koncentratu pomidorowego 
• 2 łyżki szczypiorku 
• 1 łyżeczka mąki kukurydzianej 
• do smaku - sól, pieprz mielony, mieszanka ognista, papryka słodka mielona
• 
  
• do smażenia - olej roślinny 

sposób przygotowania : SOS - kiełbasę pokroiłam w niezbyt cienkie plasterki i partiami wrzucałam na rozgrzaną patelnię. Nie dodawałam tłuszczu bo z kiełbasy dość się go wytopi. Gdy kiełbasa była zrumieniona dosypałam pokrojone w ćwierć plasterki cebule, podsmażyłam razem. Pomidory sparzyłam, obrałam ze skórki i posiekałam, dorzuciłam na patelnię razem z koncentratem. Dusiłam wszystko kilka minut aż pomidory zaczęły się rozpadać. Dosypałam groszek i pozwoliłam mu zmięknąć. Mąkę wymieszałam w kilku łyżkach zimnej wody i wlałam na patelnię. Doprawiłam całość do smaku.

PLACKI - pokrzywy opłukałam, sparzyłam i odcisnęłam z wody, posiekałam drobno. Ziemniaki, marchew i cebule obrałam - starłam wszystko na tarce jarzynowej, na średnich oczkach czyli na małe wiórki. Dodałam jajko, mąkę, pokrzywy, dobrze wymieszałam i doprawiłam.

Smażyłam placki na rozgrzanej patelni z olejem nakładając porcje łyżką. Po usmażeniu przekładałam je na ręczniki papierowe żeby odsączyć nieco tłuszczu a potem na talerz. Podałam polewając sosem i posypując szczypiorem.