Sernik Baileys
Co by tu upiec ? Był już późny wieczór gdy na wczesne przedpołudnie następnego dnia zapowiedzieli się z wizytą znajomi więc mogłam zrobić coś szybkiego od razu albo mieć perspektywę zrywania się bardzo rano. Oczywiście wybrałam pierwszą opcję żeby móc sobie pospać. Na szczęście miałam ser a roboty przy serniku przecież tyle co nic.
Jak pysznie smakuje sernik z likierem już sprawdzałam jakiś czas temu robiąc sernik z adwokatem - dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć który lepszy bo oba są pyszne.
czas przygotowania : 15 minut + 60 min. pieczenie + kilka godzin chłodzenie
składniki na 12 porcji :
sposób przygotowania : SPÓD - ciastka pokruszyłam i zmiksowałam w blenderze. Dolałam rozpuszczone masło i wymieszałam aż powstał jakby mokry piasek. Wyłożyłam nim spód i boki tortownicy śr. 24 cm, na dnie której wcześniej położyłam papier do pieczenia. Brzegi z ciasteczkowej masy miały wysokość ok. 4 cm. Odstawiłam formę do lodówki.
MASA SEROWA - jajka wybiłam do miski i roztrzepałam dokładnie z serem. Dosypałam cukier. Proszek budyniowy rozmieszałam najpierw dokładnie w połowie likieru żeby nie było żadnych grudek i dopiero wlałam do masy razem z resztą alkoholu. Wszystko dokładnie wymieszałam. Masa na tym etapie jest dość rzadka, ale nie martwcie się bo tak po prostu jest. Przelałam masę do naszykowanej formy. Piekłam 60 minut w piekarniku nagrzanym do 150 st. C, grzanie góra dół. Po upieczeniu zostawiłam do ostudzenia przy otwartych drzwiczkach a potem wstawiłam na noc do lodówki.
PRZYBRANIE - zimną śmietankę ubiłam na sztywno dodają pod koniec cukier i pastę waniliową - jeśli jej nie macie zamieńcie zwykły cukier na waniliowy albo użyjcie ziarenek wanilii z połowy laski. Żelatynę rozpuściłam dobrze w gorącej wodzie a następnie dodałam do niej ser dokładnie, intensywnie mieszając. Taką mieszankę wlałam do ubitej śmietany, wymieszałam i zostawiłam na kilka minut aż zaczęła tężeć.
Śmietankową masę wyłożyłam na wierzch wyjętego z formy sernika. Przed podaniem posypałam drobnymi cukrowymi kuleczkami i kawą rozpuszczalną.
Jak pysznie smakuje sernik z likierem już sprawdzałam jakiś czas temu robiąc sernik z adwokatem - dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć który lepszy bo oba są pyszne.
czas przygotowania : 15 minut + 60 min. pieczenie + kilka godzin chłodzenie
składniki na 12 porcji :
- SPÓD - 215 g ciastek holenderskich - mniej więcej po połowie zwykłych i w czekoladzie
- 80 g masła
- MASA SEROWA - 750 g sera białego mielonego - używam wiaderkowego dobrej jakości
- 3 jajka
- 150 g cukru trzcinowego demerara
- 1,5 op. budyniu waniliowego w proszku (1 op. na 1/2 l mleka)
- 250 ml likieru Baileys Coffee
- PRZYBRANIE - 125 ml śmietanki kremówki 30 %
- ok. 125 g sera białego , takiego samego jak do sernika
- 1 łyżeczka żelatyny w proszku + 3 łyżki wody
- 2 łyżki cukru pudru
- 1/2 łyżeczki pasty waniliowej
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 2 łyżeczki posypki cukrowej
sposób przygotowania : SPÓD - ciastka pokruszyłam i zmiksowałam w blenderze. Dolałam rozpuszczone masło i wymieszałam aż powstał jakby mokry piasek. Wyłożyłam nim spód i boki tortownicy śr. 24 cm, na dnie której wcześniej położyłam papier do pieczenia. Brzegi z ciasteczkowej masy miały wysokość ok. 4 cm. Odstawiłam formę do lodówki.
MASA SEROWA - jajka wybiłam do miski i roztrzepałam dokładnie z serem. Dosypałam cukier. Proszek budyniowy rozmieszałam najpierw dokładnie w połowie likieru żeby nie było żadnych grudek i dopiero wlałam do masy razem z resztą alkoholu. Wszystko dokładnie wymieszałam. Masa na tym etapie jest dość rzadka, ale nie martwcie się bo tak po prostu jest. Przelałam masę do naszykowanej formy. Piekłam 60 minut w piekarniku nagrzanym do 150 st. C, grzanie góra dół. Po upieczeniu zostawiłam do ostudzenia przy otwartych drzwiczkach a potem wstawiłam na noc do lodówki.
PRZYBRANIE - zimną śmietankę ubiłam na sztywno dodają pod koniec cukier i pastę waniliową - jeśli jej nie macie zamieńcie zwykły cukier na waniliowy albo użyjcie ziarenek wanilii z połowy laski. Żelatynę rozpuściłam dobrze w gorącej wodzie a następnie dodałam do niej ser dokładnie, intensywnie mieszając. Taką mieszankę wlałam do ubitej śmietany, wymieszałam i zostawiłam na kilka minut aż zaczęła tężeć.
Śmietankową masę wyłożyłam na wierzch wyjętego z formy sernika. Przed podaniem posypałam drobnymi cukrowymi kuleczkami i kawą rozpuszczalną.
Imponujący! Uwielbiam serniki i dość często je piekę. Nie jadłam jeszcze z Baileys'em, ale jeszcze bardziej nabrałam ochoty na również nie jedzenowy sernik z advokatem! Skorzystam na pewno z przepisu!
OdpowiedzUsuńoba są pyszne i tylko dla dorosłych :)
UsuńPodoba mi się. Lubię serniki w których nie ma rodzynek więc pewnie by mi smakował.
OdpowiedzUsuńTen sernik musi smakować wybornie!!! I jeszcze z tym likierem...Ach!!!
OdpowiedzUsuńten likier właśnie nadaje mu charakteru - bez niego byłby taki zwyczajny
UsuńWygląda obłędnie !!!! Cudo :)
OdpowiedzUsuńa smakował jeszcze lepiej niż wygląda :)
UsuńMmmmmmmmmmhmmmmm....
OdpowiedzUsuńApetycznie wygląśda
OdpowiedzUsuńApetyczny! I do tego z moim ulubionym likierem:)
OdpowiedzUsuńMniam :))) Jestem zachwycona twoimi przepisami...zaglądnęłam na grzybki, bo nazbierałam smardzów...ale ogólnie wszystkie przepisy są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńDodaję twojego bloga do ulubionych i dołączam do obserwatorów. wprawdzie zajmuję się scrapbookingiem, ale uwielbiam gotować, więc bedę tu czesto zaglądać :)
Pozdrawiam serdecznie.
czyli robisz cudeńkowe kartki pewnie - ja nie mam cierpliwości ani talentu w łapkach więc mogę tylko podziwiać :) miło Cię gościć :)
Usuń