Chrupiąca sałatka z młodych warzyw na ciepło
Młode warzywa są pyszne. Większość z nich, może nawet wszystkie, można jeść na surowo, ale nie każdemu surowizna służy, niestety. Na szczęście ugotowane z odrobiną tłuszczu bywają nawet zdrowsze bo część witamin z nich nasz organizm łatwiej przyswaja w takiej postaci. Ważne żeby nie przetwarzać ich zbyt długo i nie wygotować całego smaku i dobroci w dużej ilości wody. Zamiast gotować lepiej je poddusić - tylko tak żeby straciły surowość, ale pozostały jędrne, chrupkie i pełne smaku.
Do przygotowania warzyw i grzanek użyłam oleju rzepakowego, który ani trochę nie przyćmił smaku i aromatu składników, ale je podkreślił.
Tym razem zrobiłam sałatkę z różnych warzyw, na ciepło, ale można użyć jednego po ugotowaniu - np. sałatka z zielonego kalafiora ślicznie wygląda i doskonale smakuje :)
czas przygotowania : ok. 30 minut
składniki :
sposób przygotowania : GRZANKI - kromki chleba grubości ok. 1-1,5 cm pokroiłam w kostkę razem ze skórką - można ją odciąć, ale po co ? Chleb skropiłam olejem, wymieszałam i wrzuciłam na średnio rozgrzaną patelnię. Smażyłam często potrząsając patelnią aż grzanki zrumieniły się ze wszystkich stron. Gotowe przełożyłam na talerzyk.
Na tę samą patelnię wsypałam siemię i przykryłam patelnię bo siemię po podgrzaniu mocno strzela. Prażyłam kilka chwil - trzeba uważać żeby go nie przypalić. Zostawiłam do ostudzenia.
WARZYWA - wszystkie jarzyny oczyściłam i opłukałam. Kalafiora podzieliłam na nieduże różyczki, marchewki poprzekrawałam wzdłuż na połówki, cukinię pokroiłam w krążki razem ze skórką. Szalotki obrałam, pokroiłam w plasterki. Chili też pokroiłam w cieniutkie krążki - jej ilość zależy od ostrości i tego jaki efekt chcecie uzyskać.
W rondlu rozgrzałam nieco olej, dodałam miód. Wrzuciłam marchewki i smażyłam je 2 -3 minuty. Dodałam kalafiora i 2 - 3 łyżki wody - dusiłam aż nieco zmiękł. Dorzuciłam szalotkę, chili i cukinię. Dusiłam jeszcze może 3 minuty żeby warzywa straciły surowość, ale pozostały chrupkie. Na koniec oprószyłam odrobiną soli morskiej do smaku.
Jarzyny przełożyłam na talerz, posypałam grzankami i siemieniem. Podałam też posiekaną zieleninę żeby każdy mógł sobie posypać nią potrawę wedle uznania.
Do przygotowania warzyw i grzanek użyłam oleju rzepakowego, który ani trochę nie przyćmił smaku i aromatu składników, ale je podkreślił.
Tym razem zrobiłam sałatkę z różnych warzyw, na ciepło, ale można użyć jednego po ugotowaniu - np. sałatka z zielonego kalafiora ślicznie wygląda i doskonale smakuje :)
czas przygotowania : ok. 30 minut
składniki :
- WARZYWA - kilka młodych marchewek
- 1/3 małego kalafiora razem z młodymi listkami
- 1/2 żółtej cukinii
- 2 szalotki
- kawałeczek papryki chili
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka miodu
- do smaku - sól morska, mielona
- GRZANKI - 3 , 4 kromki chleba wieloziarnistego
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 2 łyżki siemienia lnianego
- posiekana zielenina - koperek i szczypiorek
sposób przygotowania : GRZANKI - kromki chleba grubości ok. 1-1,5 cm pokroiłam w kostkę razem ze skórką - można ją odciąć, ale po co ? Chleb skropiłam olejem, wymieszałam i wrzuciłam na średnio rozgrzaną patelnię. Smażyłam często potrząsając patelnią aż grzanki zrumieniły się ze wszystkich stron. Gotowe przełożyłam na talerzyk.
Na tę samą patelnię wsypałam siemię i przykryłam patelnię bo siemię po podgrzaniu mocno strzela. Prażyłam kilka chwil - trzeba uważać żeby go nie przypalić. Zostawiłam do ostudzenia.
WARZYWA - wszystkie jarzyny oczyściłam i opłukałam. Kalafiora podzieliłam na nieduże różyczki, marchewki poprzekrawałam wzdłuż na połówki, cukinię pokroiłam w krążki razem ze skórką. Szalotki obrałam, pokroiłam w plasterki. Chili też pokroiłam w cieniutkie krążki - jej ilość zależy od ostrości i tego jaki efekt chcecie uzyskać.
W rondlu rozgrzałam nieco olej, dodałam miód. Wrzuciłam marchewki i smażyłam je 2 -3 minuty. Dodałam kalafiora i 2 - 3 łyżki wody - dusiłam aż nieco zmiękł. Dorzuciłam szalotkę, chili i cukinię. Dusiłam jeszcze może 3 minuty żeby warzywa straciły surowość, ale pozostały chrupkie. Na koniec oprószyłam odrobiną soli morskiej do smaku.
Jarzyny przełożyłam na talerz, posypałam grzankami i siemieniem. Podałam też posiekaną zieleninę żeby każdy mógł sobie posypać nią potrawę wedle uznania.
wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńWydaje się odpowiednia jako dodatek do grilla.
OdpowiedzUsuńmy ją zjedliśmy po prostu samą, ale do mięsa z grilla też będzie świetnie ! :)
UsuńWłaśnie dzisiaj robię grilla, więc będzie okazja przetestować.
Usuńno proszę, widzę że pomysł podania jej do mięsa się spodobał :)
Usuń