Kapuśniaczki grzybowe - paszteciki z farszem z kapusty i grzybów
Ciasto jest mięciutkie i bardzo proste do przygotowania. Mimo, że jest drożdżowe to nie trzeba odstawiać go i czekać aż wyrośnie bo doskonale da sobie radę już w piekarniku. Możecie tego ciasta użyć do wypieków z innym farszem - mięsnym albo jarzynowym. Jest dość uniwersalne.
Kapuśniaczki świetnie smakują jako dodatek do czystego barszczu czerwonego, ale dobrze są też na zimno jako przekąska.
Kapuśniaczki grzybowe - paszteciki z farszem z kapusty i grzybów
czas przygotowania : 40 min. + czas przygotowania farszu
składniki na ok. 45-50 sztuk :
- CIASTO - 350 g mąki pszennej, użyłam luksusowej
- 3/4 łyżeczki soli
- 50 g masła
- 15 g świeżych drożdży
- 150 ml mleka
- 1 czubata łyżeczka cukru
- 1 jajko
- FARSZ - ok. 1/3 porcji farszu kapuściano grzybowego
- do posmarowania - 1 jajko
- 1 łyżeczka mleka
- do posypania - ziarna sezamu i kminku
sposób przygotowania : CIASTO - mąkę przesiałam do miski. Do kubka wkruszyłam drożdże. Dodałam letnie mleko, cukier i 2 łyżeczki mąki. Rozmieszałam dokładnie i odstawiłam na 10 minut. Do mąki dodałam sól i zimne masło. Roztarłam rękami aż nie było widać kawałków tłuszczu. Wlałam spieniony zaczyn i wbiłam jajko. Zagniotłam gładkie ciasto.
Podzieliłam ciasto na 3 części. Każdą rozwałkowałam na prostokąt grubości ok. 3-5 mm. Wzdłuż, na środku, nałożyłam porcję nadzienia z kapusty i grzybów. Brzegi ciasta posmarowałam jajkiem roztrzepanym z mlekiem i zlepiłam, końce mocno zacisnęłam. Przewróciłam wałek tak żeby łączenie znalazło się pod spodem. Bardzo ostrym nożem pokroiłam na ukośne kawałki szerokości ok. 3-4 cm. Delikatnie przełożyłam je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Tak naszykowane kapuśniaczki posmarowałam jajkiem z mlekiem. Część posypałam sezamem a część kminkiem. Zdradzę Wam, że te z kminkiem będą specjalnie dla mnie bo bardzo lubię tę przyprawę :)
Kapuśniaczki piekłam ok. 20 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st. C, grzanie góra/dół. Są świetnym dodatkiem do czystych zup, ale też smakowitą przekąską - zarówno na ciepło jak i na zimno.
Uwielbiam paszteciki, na święta idealne ! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ze względu na to, że nie lubię kminku, będę musiał użyć kminu rzymskiego, zdecydowanie bardziej mi smakuje. Wiem jednak, że kminek to świetna przyprawa do dań z kapusty, bo ... dobrze działa na trawienie. :)
OdpowiedzUsuńale kmin rzymski też może być i działanie ma podobne :)
UsuńZrobiłam na Święta z suszonymi prawdziwkami i kozakami posypane sezamem, wyszły pyszne. Dziękuję za dobry i łatwy przepis.
OdpowiedzUsuńpolecam się na przyszłość :)
UsuńJak poprzednik, również nie przepadam za smakiem kminku. Przy korzystaniu z innego przepisu użyłam czarnuszki, która też fajnie zdobi gotowe paszteciki :)
OdpowiedzUsuńprzepis super,dzieki
OdpowiedzUsuńDagmara
c.d.wlasnie sie upiekly:) pycha
OdpowiedzUsuńDagmara
Jestem w trakcie przygotowywania tego farszu. Niedawno ukisiłam kapustę, więc postanowiłam zrobić z tego przepisu:) Kiszki mi marsza grają, bo zapach roznosi się po całym domu!
OdpowiedzUsuńGrażyna.
A czy kapusniaczki mozna zrobic wczesniej i zamrozic
OdpowiedzUsuńPani Izo ciasto na paszteciki pierwsza klasa. Robiłam już dwa razy.
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać o to samo co Anonimowy w 2016r.- czy można je zamrozić, a potem tylko odgrzać ?
OdpowiedzUsuńtak, można
UsuńJak najlepiej je odgrzać żeby nie były wysuszone? Nie mam mikrofalówki.
OdpowiedzUsuńNagrzać piekarnik do 150 st. C, od razu na dno wstawić naczynie z wodą żeby była para w piekarniku i dopiero kiedy będzie nagrzany i zaparowany to włożyć na blasze ułożone kapuśniaczki, wyjęte z zamrażarki kilka godzin wcześniej. Piec jakieś 10 minut, może ciut dłużej jeśli byłyby niezupełnie rozmrożone.
UsuńDziękuję.Życzę Wesołych Świąt.
OdpowiedzUsuńWzdjemnie
Usuń