Bułeczki borówczanki

Jakoś tak wyszło bo miały być jagodzianki, ale w zasadzie borówki w tej samej cenie a nie były takie rozmemłane jak czarne jagody co to wyglądały jakby jechały z dalekiego lasu wołami przez bagna ze trzy dni. Żarłoczkom wszystko jedno byle bułeczek było dużo, nadzienia nie brakowało a na wierzchu sporo kruszonki.



składniki:

  • 4 dkg świeżych drożdży
  • ok.1 szkl. mleka
  • 1,5 - 2 szkl. mąki pszennej luksusowej (ilość mąki zależy od jej wilgotności, czasami trzeba dodać troszkę więcej) - a odmierzam szklanką poj. 250 ml
  • 1,5 szkl. mąki pszennej krupczatki
  • 1 szkl. cukru zwykłego - u mnie lubią słodkie bułki, ale można dać mniej cukru
  • 2 czubate łyżeczki cukru waniliowego
  • 50 g masła
  • 3 jajka
  • 1/3 łyżeczki soli

  • nadzienie: 50 dkg borówki amerykańskiej + 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej + 3 łyżki cukru pudru

  • na kruszonkę: 50 g masła + ok. 0,5 szkl. cukru zwykłego + ok. 0,5 szkl. mąki pszennej luksusowej,

  • dodatkowo: 1 żółtko + 1 łyżka wody do posmarowania bułeczek

sposób przygotowania:
Mleko podgrzałam lekko, wkruszyłam do niego drożdże i dosypałam 2 łyżki cukru, wymieszałam, odstawiłam na 15 min. aż zaczęły rosnąć. Mąki przesiałam, dodałam do nich resztę cukru, sól i cukier waniliowy. Wlałam rozczyn i roztrzepane jajka, dokładnie wymieszałam. Wyrabiałam ciasto ręką aż było lśniące i zaczęło odchodzić od ścianek miski i dłoni. Dolałam roztopione, przestudzone masło i wyrabiałam dalej. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie można dodać jeszcze troszkę mąki. Wyrobione odstawiłam pod przykryciem na ok. 30 - 40 min. aby wyrosło. Następnie wyrobiłam ponownie i znów odstawiłam na 30 min.. Wyłożyłam je na posypany mąką blat, rozpłaszczyłam nieco dłońmi na placek grubości 1,5-2 cm i szklanką wycinałam porcje.

Borówki opłukałam, dokładnie osączyłam. Posypałam cukrem i mąką ziemniaczaną. Każdy krążek ciasta rozpłaszczyłam lekko na dłoni, nałożyłam dużą łyżkę owoców i brzegi zlepiłam dokładnie formując okrągłą bułeczkę. Ułożyłam je luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, odstawiłam na ok. 20 min. aby podrosły. Przed wstawieniem do piekarnika posmarowałam każdą roztrzepanym z wodą żółtkiem i posypałam kruszonką.

Piekłam w piekarniku nagrzanym do 170 st. C ok. 20 min. - powinny wyrosnąć i ładnie się zrumienić. Ponieważ bałam się, że bułeczki za bardzo obeschną więc na sam dół piekarnika wstawiłam blaszkę z wodą aby parowała.

Z podanych składników wyszło mi 20 sporych bułeczek zeżartych już przez moje Żarłoki ...

Kruszonka:
miękkie masło roztarłam palcami z mąką i cukrem. Konsystencja powinna być grudkowata i kruszyć się, ew. można dodać nieco więcej mąki i cukru. Ja kruszonkę wkładam do foliowej torebki i zostawiam na 30 min. w zamrażalniku - lepiej się kruszy, jest bardzo zimna i ładnie się zapieka.

3 komentarze:

  1. Uwielbiam bułeczki z owocami i kruszonką;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no to wpadłam. Smaku narobiłaś niesamowitego

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę kiedyś podjąć się ich zrobienia! Wyglądają przepysznie!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger