Bułeczki borówczanki
Jakoś tak wyszło bo miały być jagodzianki, ale w zasadzie borówki w tej samej cenie a nie były takie rozmemłane jak czarne jagody co to wyglądały jakby jechały z dalekiego lasu wołami przez bagna ze trzy dni. Żarłoczkom wszystko jedno byle bułeczek było dużo, nadzienia nie brakowało a na wierzchu sporo kruszonki.
składniki:
sposób przygotowania: Mleko podgrzałam lekko, wkruszyłam do niego drożdże i dosypałam 2 łyżki cukru, wymieszałam, odstawiłam na 15 min. aż zaczęły rosnąć. Mąki przesiałam, dodałam do nich resztę cukru, sól i cukier waniliowy. Wlałam rozczyn i roztrzepane jajka, dokładnie wymieszałam. Wyrabiałam ciasto ręką aż było lśniące i zaczęło odchodzić od ścianek miski i dłoni. Dolałam roztopione, przestudzone masło i wyrabiałam dalej. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie można dodać jeszcze troszkę mąki. Wyrobione odstawiłam pod przykryciem na ok. 30 - 40 min. aby wyrosło. Następnie wyrobiłam ponownie i znów odstawiłam na 30 min.. Wyłożyłam je na posypany mąką blat, rozpłaszczyłam nieco dłońmi na placek grubości 1,5-2 cm i szklanką wycinałam porcje.
Borówki opłukałam, dokładnie osączyłam. Posypałam cukrem i mąką ziemniaczaną. Każdy krążek ciasta rozpłaszczyłam lekko na dłoni, nałożyłam dużą łyżkę owoców i brzegi zlepiłam dokładnie formując okrągłą bułeczkę. Ułożyłam je luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, odstawiłam na ok. 20 min. aby podrosły. Przed wstawieniem do piekarnika posmarowałam każdą roztrzepanym z wodą żółtkiem i posypałam kruszonką.
Piekłam w piekarniku nagrzanym do 170 st. C ok. 20 min. - powinny wyrosnąć i ładnie się zrumienić. Ponieważ bałam się, że bułeczki za bardzo obeschną więc na sam dół piekarnika wstawiłam blaszkę z wodą aby parowała.
Z podanych składników wyszło mi 20 sporych bułeczek zeżartych już przez moje Żarłoki ...
Kruszonka: miękkie masło roztarłam palcami z mąką i cukrem. Konsystencja powinna być grudkowata i kruszyć się, ew. można dodać nieco więcej mąki i cukru. Ja kruszonkę wkładam do foliowej torebki i zostawiam na 30 min. w zamrażalniku - lepiej się kruszy, jest bardzo zimna i ładnie się zapieka.
składniki:
- 4 dkg świeżych drożdży
- ok.1 szkl. mleka
- 1,5 - 2 szkl. mąki pszennej luksusowej (ilość mąki zależy od jej wilgotności, czasami trzeba dodać troszkę więcej) - a odmierzam szklanką poj. 250 ml
- 1,5 szkl. mąki pszennej krupczatki
- 1 szkl. cukru zwykłego - u mnie lubią słodkie bułki, ale można dać mniej cukru
- 2 czubate łyżeczki cukru waniliowego
- 50 g masła
- 3 jajka
- 1/3 łyżeczki soli
- nadzienie: 50 dkg borówki amerykańskiej + 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej + 3 łyżki cukru pudru
- na kruszonkę: 50 g masła + ok. 0,5 szkl. cukru zwykłego + ok. 0,5 szkl. mąki pszennej luksusowej,
- dodatkowo: 1 żółtko + 1 łyżka wody do posmarowania bułeczek
sposób przygotowania: Mleko podgrzałam lekko, wkruszyłam do niego drożdże i dosypałam 2 łyżki cukru, wymieszałam, odstawiłam na 15 min. aż zaczęły rosnąć. Mąki przesiałam, dodałam do nich resztę cukru, sól i cukier waniliowy. Wlałam rozczyn i roztrzepane jajka, dokładnie wymieszałam. Wyrabiałam ciasto ręką aż było lśniące i zaczęło odchodzić od ścianek miski i dłoni. Dolałam roztopione, przestudzone masło i wyrabiałam dalej. Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie można dodać jeszcze troszkę mąki. Wyrobione odstawiłam pod przykryciem na ok. 30 - 40 min. aby wyrosło. Następnie wyrobiłam ponownie i znów odstawiłam na 30 min.. Wyłożyłam je na posypany mąką blat, rozpłaszczyłam nieco dłońmi na placek grubości 1,5-2 cm i szklanką wycinałam porcje.
Borówki opłukałam, dokładnie osączyłam. Posypałam cukrem i mąką ziemniaczaną. Każdy krążek ciasta rozpłaszczyłam lekko na dłoni, nałożyłam dużą łyżkę owoców i brzegi zlepiłam dokładnie formując okrągłą bułeczkę. Ułożyłam je luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, odstawiłam na ok. 20 min. aby podrosły. Przed wstawieniem do piekarnika posmarowałam każdą roztrzepanym z wodą żółtkiem i posypałam kruszonką.
Piekłam w piekarniku nagrzanym do 170 st. C ok. 20 min. - powinny wyrosnąć i ładnie się zrumienić. Ponieważ bałam się, że bułeczki za bardzo obeschną więc na sam dół piekarnika wstawiłam blaszkę z wodą aby parowała.
Z podanych składników wyszło mi 20 sporych bułeczek zeżartych już przez moje Żarłoki ...
Kruszonka: miękkie masło roztarłam palcami z mąką i cukrem. Konsystencja powinna być grudkowata i kruszyć się, ew. można dodać nieco więcej mąki i cukru. Ja kruszonkę wkładam do foliowej torebki i zostawiam na 30 min. w zamrażalniku - lepiej się kruszy, jest bardzo zimna i ładnie się zapieka.
Uwielbiam bułeczki z owocami i kruszonką;)
OdpowiedzUsuńno to wpadłam. Smaku narobiłaś niesamowitego
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś podjąć się ich zrobienia! Wyglądają przepysznie!
OdpowiedzUsuń