Coś mi się chciało, ale żeby było lekko, chrupiąco i jednak z jakimś mięskiem. Pestki granatu dodane do sałatki to był strzał w dziesiątkę.
składniki:
sposób przygotowania: Liście sałaty opłukałam i dobrze osączyłam. Porwałam je na mniejsze kawałki. Pomarańczę obrałam ze skórki i pokroiłam w ćwierć plasterki. Sok, który wyciekł przy krojeniu zmieszałam z olejem i dosypałam troszkę drobno posiekanego świeżego koperku - doprawiłam odrobinką soli i pieprzu mielonego - wymieszałam dokładnie. Na sałacie ułożyłam zwinięte w ruloniki cieniutkie plasterki polędwicy - u mnie taka wędlina nazywa się "bekon z beczki". Dodałam kawałki pomarańczy. Z połówki granatu wyłuskałam ziarenka i posypałam nimi sałatkę. Całość skropiłam sosem i posypałam listkami koperku. Wyszła przepyszna sałatka.
składniki:
- kilka/kilkanaście liści sałaty
- 1 duża pomarańcza
- 1 - 2 łyżki oleju z pestek winogron
- 1 łyżka posiekanego koperku
- kilka/kilkanaście bardzo cienkich plasterków polędwicy wieprzowej, takiej mocno wędzonej i parzonej
- pestki z połowy owocu granatu
- 1 łyżka listków koperku
- do smaku: sól, pieprz mielony
sposób przygotowania: Liście sałaty opłukałam i dobrze osączyłam. Porwałam je na mniejsze kawałki. Pomarańczę obrałam ze skórki i pokroiłam w ćwierć plasterki. Sok, który wyciekł przy krojeniu zmieszałam z olejem i dosypałam troszkę drobno posiekanego świeżego koperku - doprawiłam odrobinką soli i pieprzu mielonego - wymieszałam dokładnie. Na sałacie ułożyłam zwinięte w ruloniki cieniutkie plasterki polędwicy - u mnie taka wędlina nazywa się "bekon z beczki". Dodałam kawałki pomarańczy. Z połówki granatu wyłuskałam ziarenka i posypałam nimi sałatkę. Całość skropiłam sosem i posypałam listkami koperku. Wyszła przepyszna sałatka.
Pyzuniu u Ciebie to by się już samo zdjęcie zjadło tak pieknie potrafisz podać :-)
OdpowiedzUsuńEwuś, przyganiał kocioł garnkowi :D ja przy Twoich się strasznie ślinię
OdpowiedzUsuńWykwintna przekąska! Jak ja dawno nie jadłam granatów!
OdpowiedzUsuńmopswkuchni, wpadaj do mnie - połówkę jeszcze mam :D
OdpowiedzUsuńAle wspaniała różowa szyneczka... polska! ;)
OdpowiedzUsuńKasiu, polskie wędliny ponoć najlepsze, ale jak to ze wszystkim bywa - trzeba patrzeć uważnie, czytać etykiety i nie kupować byle czego....
OdpowiedzUsuń