Buraki faszerowane z pszenicą
Ten przepis znalazłam dawno temu w "Kolekcji Dobrej Kuchni" i bardzo mnie zaciekawił. O kilku lat przygotowuję takie buraki na wigilijny stół i nie tylko bo to ciekawe a także bardzo smaczne połączenie - proste, ale jednak takie niecodzienne. Miłośnikom buraczków na pewno będzie smakować.
składniki:
sposób przygotowania: Buraki dokładnie umyłam, każdego zawinęłam w folię i upiekłam. Ostudzone obrałam ze skórki. Pszenicę przesypałam na sito, wypłukałam, usunęłam plewy, zalałam bulionem jarzynowym i gotowałam na małym ogniu ok. 30 - 40 min., odcedziłam i ostawiłam do ostudzenia.
Burakom przycięłam dolną część tak aby ładnie stały na półmisku, wierzch ścięłam i ostrą łyżeczką wydrążyłam środki zostawiając ścianki grubości ok. 3 mm. Wnętrze skropiłam sokiem cytrynowym, oprószyć solą oraz mielonym drobno pieprzem, odstawiłam na ok. 1 godz. do lodówki. Śmietanę wymieszałam z majonezem i chrzanem. 2 czubate łyżki odłożyłam a do reszty dodałam połowę wydrążonych środków buraczanych i całość zmiksowałam na gęsty sos, doprawiłam do smaku. Do wystudzonej pszenicy dodałam pokrojony w drobną kosteczkę ser, koperek, posiekanego ogórka i grzybki oraz odłożoną wcześniej śmietanę, doprawiłam. Tak przygotowaną "sałatką" napełniłam buraki, lekko ugniatając. Ustawiłam je na półmisku, ozdobiłam gałązkami zieleniny. Sos podałam osobno.
składniki:
- 6 buraczków ćwikłowych wielkości małych jabłek
- ok. 100 g pszenicy (takiej jak na kutię)
- 1 szkl. wody albo bulionu jarzynowego
- ok. 100 g sera wędzonego (oscypek albo np. rolada ustrzycka)
- 1/2 ogórka konserwowego
- 2 grzybki marynowane
- 1 czubata łyżka majonezu
- 1 szkl. gęstej śmietany
- 1 łyżka tartego chrzanu (może być gotowy ze słoika)
- 2 łyżki posiekanego koperku
- sok z połówki cytryny
- do smaku: sól, pieprz mielony,
- do przybrania: kilka gałązek natki pietruszki i koperku
sposób przygotowania: Buraki dokładnie umyłam, każdego zawinęłam w folię i upiekłam. Ostudzone obrałam ze skórki. Pszenicę przesypałam na sito, wypłukałam, usunęłam plewy, zalałam bulionem jarzynowym i gotowałam na małym ogniu ok. 30 - 40 min., odcedziłam i ostawiłam do ostudzenia.
Burakom przycięłam dolną część tak aby ładnie stały na półmisku, wierzch ścięłam i ostrą łyżeczką wydrążyłam środki zostawiając ścianki grubości ok. 3 mm. Wnętrze skropiłam sokiem cytrynowym, oprószyć solą oraz mielonym drobno pieprzem, odstawiłam na ok. 1 godz. do lodówki. Śmietanę wymieszałam z majonezem i chrzanem. 2 czubate łyżki odłożyłam a do reszty dodałam połowę wydrążonych środków buraczanych i całość zmiksowałam na gęsty sos, doprawiłam do smaku. Do wystudzonej pszenicy dodałam pokrojony w drobną kosteczkę ser, koperek, posiekanego ogórka i grzybki oraz odłożoną wcześniej śmietanę, doprawiłam. Tak przygotowaną "sałatką" napełniłam buraki, lekko ugniatając. Ustawiłam je na półmisku, ozdobiłam gałązkami zieleniny. Sos podałam osobno.
No i bardzo ładne faszerowane pszenicą buraczki, podoba mi się ten dodatek wędzonego sera... I chociaż mam już serdecznie dość tych konkursowych dań :D to chętnie bym spróbowała takich, bardzo lubię pszenicę gotowaną.
OdpowiedzUsuńKasia, a ja lubię takie krótkie i kreatywne konkursy - żeby tylko trafić w gusta szanownego jury :-)))
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie czy mogą to być ugotowane buraki?
OdpowiedzUsuńAnonimowy (czemu się nie podpiszesz imieniem albo nickiem?) - mogą być ugotowane buraczki, ale ugotuj je w razem ze skórką i obierz dopiero po wystudzeniu - ja zwykle piekę bo są po prostu smaczniejsze :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi to stwierdzić ale to danie jet po prostu niesmaczne, a buraki piekłem w 180*C przez 2h i nadal były twarde :-)
OdpowiedzUsuńProszę ten przepis poprawić bo na tę chwile zmarnowałem mnóstwo składników !!!
Buraki, co chyba jest rzeczą zrozumiałą, trzeba piec do miękkości i jeśli Twoje były rzeczywiście wielkości maluch jabłek jak zalecałam a mimo pieczenia przez dwie godziny nadal były twarde to proszę nie obarczać mnue za to winą tylko poszukać lepszej jakości warzyw, może innej odmiany. Robiłam to danie kilkukrotnie na różne spotkania ze znajomymi i zawsze smakowało chociaż jest nieco zaskakujące. I dlatego niczego nie zamierzam zmieniać w przepisie.
Usuń