Koreczki z boczku, z niespodzianką
Jak impreza to impreza - koreczki i inne małe przekąski zawsze cieszą się powodzeniem. Takie nieduże żeby wziąć w łapkę i nie szukać nawet talerza. Niektóre lepsze na zimno, ale te lepiej żeby były ciepłe.
składniki:
sposób przygotowania: Morele można namoczyć w alkoholu, ale nie jest to konieczne. Powinny być jednak dość miękkie, nie za bardzo wysuszone.
Do każdej, w miejsce po pestce, włożyłam po jednym migdale i słupku/kawałku żółtego sera, "zamknęłam" owoc. Z plastrów boczku odkroiłam skórę bo taką miał i wycięłam delikatnie chrząstki. Każdy plaster oprószyłam lekko papryką mieloną, przy jednym brzegu ułożyłam jedną morelę i zwinęłam w roladkę, spięłam drewnianą wykałaczką. Tak przygotowane roladki ułożyłam na suchej, mocno nagrzanej patelni i obsmażyłam ze wszystkich stron. Zrumienione zawijaski przełożyłam na półmisek i podałam gorące z dodatkiem sosu. Można je także ułożyć na blaszce i podpiec w piekarniku.
Sos: jogurt wymieszałam z konfiturą morelową i doprawiłam sosem słodko-ostrym chili w/g własnego smaku.
składniki:
- cienkie plastry chudego boczku wędzonego, parzonego (po jednym na roladkę)
- morele suszone (j.w.)
- 100 brandy (niekoniecznie)
- migdały
- kawałek sera żółtego twardego
- papryka mielona w proszku
- wykałaczki drewniane
- SOS - kilka łyżek gęstego jogurtu naturalnego
- 1 łyżka konfitury morelowej
- sos słodko-ostry chili
sposób przygotowania: Morele można namoczyć w alkoholu, ale nie jest to konieczne. Powinny być jednak dość miękkie, nie za bardzo wysuszone.
Do każdej, w miejsce po pestce, włożyłam po jednym migdale i słupku/kawałku żółtego sera, "zamknęłam" owoc. Z plastrów boczku odkroiłam skórę bo taką miał i wycięłam delikatnie chrząstki. Każdy plaster oprószyłam lekko papryką mieloną, przy jednym brzegu ułożyłam jedną morelę i zwinęłam w roladkę, spięłam drewnianą wykałaczką. Tak przygotowane roladki ułożyłam na suchej, mocno nagrzanej patelni i obsmażyłam ze wszystkich stron. Zrumienione zawijaski przełożyłam na półmisek i podałam gorące z dodatkiem sosu. Można je także ułożyć na blaszce i podpiec w piekarniku.
Sos: jogurt wymieszałam z konfiturą morelową i doprawiłam sosem słodko-ostrym chili w/g własnego smaku.
Ciekawy pomysł. Jak dotąd z tego gatunku jadłem tylko boczek ze śliwkami suszonymi i kminkiem ale to pewnie będzie równie dobre - trzeba przetestować :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna przekaska:)
OdpowiedzUsuńpyszna niespodziewajka:)
OdpowiedzUsuń