Pasta z fasoli i pieczonej papryki
Kiedyś jadłam podobną pastę na jakimś festynie wegetariańskim. Postanowiłam ją zrobić w domu i muszę powiedzieć, że to fajna odmiana dla pasztetu czy wędliny.
składniki:
sposób przygotowania: najpierw trzeba przygotować paprykę i lepiej od razu wziąć przynajmniej kilka sztuk - jest delikatna, słodka, możemy dodawać ją potem do różnych dań.
Strąki umyłam i osuszyłam. Ułożyłam w całości na blasze. Jeśli pieczemy kilka sztuk to powinny leżeć luźno i nie stykać się. Blaszkę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200st. C i piekłam ok. 30 min.. Papryka będzie miała bąble na skórce a miejscami skórka może się nawet przypalić, ale to nic nie szkodzi. Gorące strąki przełożyłam do miski i przykryłam szczelnie folią do żywności - można też włożyć ją do foliowej torebki i zawiązać wlot. Po ok. 10 min. już mogłam z papryki zdjąć bez problemu skórkę. Przekrawałam ją i usunęłam gniazda nasienne, osuszyłam. Tak przygotowaną paprykę możemy dodać do dowolnej sałatki, zrobić z niej zupę, dip albo jakąś inną potrawę. Jeśli naraz upieczemy większą ilość, możemy ją pokroić w dowolne kawałki, ułożyć w słoiczku i zalać dobrej jakości oliwą. Przechowamy ją w lodówce przez jakiś czas i zużyjemy kiedy będziemy mieli ochotę.
A żeby zrobić pastę oczyszczoną i obraną paprykę pokroiłam na mniejsze kawałki i przełożyłam do wysokiej miseczki. Dodałam fasolę, obrany i pokrojony drobniej czosnek oraz chili, zmiksowałam. Doprawiłam solą i 3 - 4 kroplami octu winnego. Do masy dodałam troszkę oliwy i ponownie zmiksowałam. Pastą posmarowałam kromki pieczywa, ozdobiłam listkami bazylii. Ja podałam na grzankach z ciemnej, razowej bułeczki.
Jeśli do pasty dodacie więcej oliwy czy soku, który wyciekł z pieczonych strąków możecie jej używać jako sosu. Można też dodać w/g uznania jakieś zioła.
składniki:
- 3/4 szkl. ugotowanych ziaren białej fasoli (może być z puszki)
- 1 duża papryka czerwona
- 1 duży ząbek czosnku
- 1/2 papryczki chili
- do smaku: sól
- ew. zioła w/g własnego gustu
- ew. 1 - 2 łyżki oliwy
sposób przygotowania: najpierw trzeba przygotować paprykę i lepiej od razu wziąć przynajmniej kilka sztuk - jest delikatna, słodka, możemy dodawać ją potem do różnych dań.
Strąki umyłam i osuszyłam. Ułożyłam w całości na blasze. Jeśli pieczemy kilka sztuk to powinny leżeć luźno i nie stykać się. Blaszkę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200st. C i piekłam ok. 30 min.. Papryka będzie miała bąble na skórce a miejscami skórka może się nawet przypalić, ale to nic nie szkodzi. Gorące strąki przełożyłam do miski i przykryłam szczelnie folią do żywności - można też włożyć ją do foliowej torebki i zawiązać wlot. Po ok. 10 min. już mogłam z papryki zdjąć bez problemu skórkę. Przekrawałam ją i usunęłam gniazda nasienne, osuszyłam. Tak przygotowaną paprykę możemy dodać do dowolnej sałatki, zrobić z niej zupę, dip albo jakąś inną potrawę. Jeśli naraz upieczemy większą ilość, możemy ją pokroić w dowolne kawałki, ułożyć w słoiczku i zalać dobrej jakości oliwą. Przechowamy ją w lodówce przez jakiś czas i zużyjemy kiedy będziemy mieli ochotę.
A żeby zrobić pastę oczyszczoną i obraną paprykę pokroiłam na mniejsze kawałki i przełożyłam do wysokiej miseczki. Dodałam fasolę, obrany i pokrojony drobniej czosnek oraz chili, zmiksowałam. Doprawiłam solą i 3 - 4 kroplami octu winnego. Do masy dodałam troszkę oliwy i ponownie zmiksowałam. Pastą posmarowałam kromki pieczywa, ozdobiłam listkami bazylii. Ja podałam na grzankach z ciemnej, razowej bułeczki.
Jeśli do pasty dodacie więcej oliwy czy soku, który wyciekł z pieczonych strąków możecie jej używać jako sosu. Można też dodać w/g uznania jakieś zioła.
tez mi sie podobaja takie smaki:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł! Irmela
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie pasty ze strączków na chleb. Polecam też z soi, soczewicy i ciecierzycy (z cieciorki naklepszy tradycyjny hummus). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń