Zupa krem z buraczków, z mandarynkami
Od lat robię na Wigilię czysty barszczyk za zakwasie i podaję go z uszkami. Ale korci mnie coś namieszać w tym temacie :) Bardzo lubię kremowe zupy więc pomysł nasunął się sam.
składniki:
sposób przygotowania: buraki upiekłam w piekarniku zawijając wcześniej każdy w kawałek folii aluminiowej - piekły się jakąś godzinę. Po ostudzeniu obrałam je i pokroiłam na mniejsze kawałki. Pozostałe warzywa i jabłko oczyściłam, pokroiłam drobniej i wrzuciłam do garnka. Zalałam wodą tylko tyle żeby je przykrywała. Dodałam lubczyk i gotowałam aż warzywa były zupełnie miękkie. Zdjęłam garnek z ognia, dodałam buraczki i zmiksowałam "żyrafą" na krem dolewając stopniowo sok z mandarynek - jeśli zupa będzie zbyt gęsta można dolać więcej soku albo po prostu wody, ale ma być jednak dość gęsta. Doprawiłam zupę do smaku solą, pieprzem i szczyptą cukru bo mandarynki były dość kwaśne.
Rozlałam do filiżanek i ozdobiłam kroplami śmietany.
składniki:
- 1 spora marchewka
- 1/2 niedużego korzenia pietruszki
- kawałeczek selera
- 1/2 winnego jabłka
- 5 niezbyt dużych buraków ćwikłowych
- gałązka lubczyku
- 1/2 szkl. soku wyciśniętego z mandarynek
- do smaku: sól, cukier, pieprz biały mielony
- gęsta śmietana, u mnie 18 %
sposób przygotowania: buraki upiekłam w piekarniku zawijając wcześniej każdy w kawałek folii aluminiowej - piekły się jakąś godzinę. Po ostudzeniu obrałam je i pokroiłam na mniejsze kawałki. Pozostałe warzywa i jabłko oczyściłam, pokroiłam drobniej i wrzuciłam do garnka. Zalałam wodą tylko tyle żeby je przykrywała. Dodałam lubczyk i gotowałam aż warzywa były zupełnie miękkie. Zdjęłam garnek z ognia, dodałam buraczki i zmiksowałam "żyrafą" na krem dolewając stopniowo sok z mandarynek - jeśli zupa będzie zbyt gęsta można dolać więcej soku albo po prostu wody, ale ma być jednak dość gęsta. Doprawiłam zupę do smaku solą, pieprzem i szczyptą cukru bo mandarynki były dość kwaśne.
Rozlałam do filiżanek i ozdobiłam kroplami śmietany.
Genialny pomysł! O ile klasyczny barszcz nie do końca lubię, taka zupa z pewnością by mi smakowała :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, ciekawa jestem tego smaku mandarynek...
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE GWIAZDKOWE!
OdpowiedzUsuńAsiek, delikatnie zakwasza i nadaje ciekawego posmaczku - nam bardzo smakuje :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł, a sam krem wygląda świetnie z tymi śmietanowymi kleksami:) pozdrawiam Pyzuniu:)
OdpowiedzUsuńAleż kolor ido tego jeszcze te białe plamki śmietanowe, aż miałam ochotę wgryźć się w monitor ;-)
OdpowiedzUsuńWow, to mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńA ja mam na oku przepis na krem buraczkowy z pomarańczą :-)
OdpowiedzUsuńTastefully, też na pewno pyszny!
OdpowiedzUsuń