Babeczki sernikowe

Miał być sernik, ale babeczki będą poręczniejsze i nie trzeba ich będzie kroić. Kolorowe przybranie rozweseliło moich chłopaków a mnie bawiło ich przygotowanie. Takie zabawy w kuchni i wszyscy zadowoleni :D



składniki:
  • 12 kawałków ciasta orzechowego, każdy wielkości małego orzecha włoskiego z tego przepisu

  • MASA SEROWA - 500 g sera białego mielonego, półtłustego
  • 50 g masła albo margaryny
  • 2 małe jajka
  • 5 łyżek cukru
  • 1 łyżka posiekanej smażonej skórki pomarańczowej
  • 1 łyżka budyniu waniliowego w proszku
  • 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 3 czubate łyżki ubitej śmietanki kremówki

  • MASA ŚMIETANKOWA - ok. 250 ml śmietanki kremówki 30%
  • 2 łyżeczki żelatyny + 5 łyżeczek wody
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • kilka łyżeczek syropu pomarańczowego od skórek smażonych
  • odrobina zielonego barwnika w żelu

  • orzechy arachidowe w polewie cukrowej
  • zielona posypka cukrowa

sposób przygotowania: ciasto, jak napisałam wcześniej, było zagniecione na mazurki, ale kawałek mi zostało więc wykorzystałam je na spody co babeczek. Podzieliłam na 12 kawałków, każdy wielkości małego orzecha włoskiego i rozwałkowałam lekko podsypując mąką na placuszki nieco większe od dna foremek do muffinek. Wyłożyłam ciastem zagłębienia w formie.

MASA SEROWA - ser wymieszałam po prostu z pozostałymi składnikami - nie miksowałam - wystarczy wymieszać tylko tyle żeby wszystko się połączyło. Nalałam porcje masy do foremek z ciastem - po ok. 2 łyżki do każdej. Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 150 st. C i piekłam ok. 25 minut. Po upieczeniu zostawiłam w wyłączonym piekarniku do wystudzenia. Nie martwcie się jeśli babeczki opadną na środku - w to miejsce nałożymy śmietanę.

MASA ŚMIETANOWA - zimną śmietankę ubiłam na sztywno. Dodałam odrobinę barwnika, zmiksowałam. Żelatynę zalałam 5 łyżeczkami zimnej wody a gdy napęczniała podgrzewałam powoli, mieszając, aż całkowicie się rozpuściłam. Wymieszałam ją z sokiem cytrynowym i kilkoma łyżeczkami syropu. Miksując wlewałam lekko ciepłą żelatynę do śmietany i jeszcze chwilę mieszałam żeby całość dobrze się połączyła.

Śmietanę nałożyłam do rękawa cukierniczego i wycisnęłam po sporej porcji na wystudzone babeczki. Udekorowałam orzechami z polewie i posypką cukrową.


10 komentarzy:

  1. o matko, ale chemia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, prawda? już po jednej babeczce świeci się w ciemnościach :D

      Usuń
  2. super!
    zapraszamy na konkurs!
    http://bake-a-cake.pl/pl/n/7

    OdpowiedzUsuń
  3. Renata Kozłowska9 lutego 2016 15:38

    Wyglądają bardzo apetycznie i bajecznie kolorowo no i wiosennie! Ale pracy wlozylas😊 Izo mam pytanie ten zielony krem to nakladałaś jakąś specjalną tylko? Prezentują sie kapitalnie☺ pozdrawiam i muszę jeszcze to napisać kocham Twój blog!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. krem wyciskałam przez rękaw cukierniczy zakończony zwykłą, niedużą tylką gwiazdką

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger