Sernik z zajączkami
Jak na razie chyba najlepszy i najładniejszy sernik jaki udało mi się upiec, ale nie odpuszczam więc jest minimalna szansa, że kiedyś wyjdzie mi jeszcze lepszy.
Przepis znalazłam w ubiegłym roku na stronie MojeCiasto.pl i wykorzystałam stosując kosmetyczne zmiany. Polecam bo jest bardzo dobry.
składniki:
sposób przygotowania: CIASTO - mąkę przesiałam z solą, dodałam pokrojone na małe kawałki masło i roztarłam palcami aż nie było większych grudek. Wbiłam jajko i zagniotłam gładkie ciasto - gdyby było zbyt suche można dodać odrobinę bardzo zimnej wody. Owinęłam je w folię spożywczą i odłożyłam do lodówki na min. 30 min.. Tortownicę 26 cm wyłożyłam papierem do pieczenia - na spód wycięłam krążek średnicy dna a na boki pasek szerokości o 1 - 2 cm. większej od wysokości formy i długości równej obwodowi. Zimne ciasto rozwałkowałam na posypanym mąką blacie. 3/4 ciasta wylepiłam dno z małym rantem a z reszty wycięłam wzorki małą foremką do ciastek i na razie odłożyłam. Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piekłam ok. 10 min. żeby się lekko zrumieniło.
MASA - Ser zmieliłam trzy razy w maszynce do mięsa. Miękkie masło utarłam mikserem z cukrem na puch. Stopniowo dodawałam zmielony ser i jajka a następnie budyń oraz posiekaną skórkę i żurawiny. Na koniec dodałam ubitą śmietanę i wymieszałam dokładnie, ale delikatnie łyżką.
Brzoskwinie bardzo dokładnie osączyłam i osuszyłam ręcznikiem papierowym co zapobiegnie później rozwarstwianiu się masy. Pokroiłam je na cząstki i ułożyłam na podpieczonym, przestudzonym spodzie. Na owoce wyłożyłam masę serową szczególnie dokładnie między brzoskwiniami. Na wierzchu masy delikatnie ułożyłam wycięte figurki z surowego ciasta.
Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam ok. 45 min.. Jeśli będzie się Wam wydawało, że wierzch sernika zbytnio się rumieni to przykryjcie go arkuszem folii aluminiowej. Po upieczeniu zostawiłam sernik we wyłączonym piekarniku na 15 min. i lekko uchyliłam drzwiczki a wyjęciu z piekarnika odstawiłam żeby wystygł z formie.
Przepis znalazłam w ubiegłym roku na stronie MojeCiasto.pl i wykorzystałam stosując kosmetyczne zmiany. Polecam bo jest bardzo dobry.
składniki:
- CIASTO - 1 i 1/3 szkl. mąki pszennej (szkl. poj. 250ml)
- 100 g zimnego masła
- 1/3 szkl. cukru drobnego
- 1 jajko
- 1/3 łyżeczki soli
- ew. 1 łyżka lodowatej wody
- MASA - 1 kg sera białego półtłustego
- 150 g masła
- 2/3 szkl. cukru
- 4 jajka
- 2 łyżki posiekanej drobno skórki pomarańczowej z syropu
- 1/3 szkl. suszonej żurawiny
- 100 g śmietany 36%
- 2 łyżki budyniu waniliowego w proszku
- 1 puszka 850 g brzoskwiń w syropie
sposób przygotowania: CIASTO - mąkę przesiałam z solą, dodałam pokrojone na małe kawałki masło i roztarłam palcami aż nie było większych grudek. Wbiłam jajko i zagniotłam gładkie ciasto - gdyby było zbyt suche można dodać odrobinę bardzo zimnej wody. Owinęłam je w folię spożywczą i odłożyłam do lodówki na min. 30 min.. Tortownicę 26 cm wyłożyłam papierem do pieczenia - na spód wycięłam krążek średnicy dna a na boki pasek szerokości o 1 - 2 cm. większej od wysokości formy i długości równej obwodowi. Zimne ciasto rozwałkowałam na posypanym mąką blacie. 3/4 ciasta wylepiłam dno z małym rantem a z reszty wycięłam wzorki małą foremką do ciastek i na razie odłożyłam. Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st.C i piekłam ok. 10 min. żeby się lekko zrumieniło.
MASA - Ser zmieliłam trzy razy w maszynce do mięsa. Miękkie masło utarłam mikserem z cukrem na puch. Stopniowo dodawałam zmielony ser i jajka a następnie budyń oraz posiekaną skórkę i żurawiny. Na koniec dodałam ubitą śmietanę i wymieszałam dokładnie, ale delikatnie łyżką.
Brzoskwinie bardzo dokładnie osączyłam i osuszyłam ręcznikiem papierowym co zapobiegnie później rozwarstwianiu się masy. Pokroiłam je na cząstki i ułożyłam na podpieczonym, przestudzonym spodzie. Na owoce wyłożyłam masę serową szczególnie dokładnie między brzoskwiniami. Na wierzchu masy delikatnie ułożyłam wycięte figurki z surowego ciasta.
Formę wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam ok. 45 min.. Jeśli będzie się Wam wydawało, że wierzch sernika zbytnio się rumieni to przykryjcie go arkuszem folii aluminiowej. Po upieczeniu zostawiłam sernik we wyłączonym piekarniku na 15 min. i lekko uchyliłam drzwiczki a wyjęciu z piekarnika odstawiłam żeby wystygł z formie.
piękny!
OdpowiedzUsuńJaki sliczny serniczek zrobilas! Twoje pomysly na zdobienie ciast są fantastyczne, inspirowalam sie juz Twoja szarlotka, teraz pewnie skusze sie na sernik. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny serniczek, a pomysł z zajączkami niesamowity. Pozdrawiam cieplutko i życzę wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńUroczy!
OdpowiedzUsuńPrzępiekny! A te zajączki są obłędne!
OdpowiedzUsuńJejuuuu ale on piękny! i wcale Ci nie opadł! jestem pod wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę pięknych Świat!
Cud miód kochana,a te twoje zajączki przepięknie się prezentują w tym serniku:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę idealny, a ja uwielbiam serniki z brzoskwiniami. ;)
OdpowiedzUsuńO proszę! Ani nie popękał, ani się nie zapadł. Równiutki jak od linijki. I na pewno smaczny...
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie!!
OdpowiedzUsuńPyzuniu, zajączki takie urocze! genialna sprawa.
OdpowiedzUsuńa sernik taki wysoki, rety! idealny i ulubiony.
Radości co nie miara, a jajek całą kopę.
a dieta? pomyślimy potem!
mówiąc krótko - Wesołego Alleluja! ;*
Śliczne kicałki!
OdpowiedzUsuńUdanych Świąt:) Spokojnych i radosnych!
Piękny jest i do tego idealny:)!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki wysoki i równiutki i nie opadnięty serniczek!
OdpowiedzUsuńzabieram się za pieczenie, trzymajcie kciuki aby był tak wysoki i puszysty...
OdpowiedzUsuńA co robisz ze ci sernik nie opada?
OdpowiedzUsuńnie ubijam jajek - ani żółtek z cukrem, ani piany z białek - wystarczy po prostu wymieszać je z serem. Sernik wtedy nie rośnie dużo, tylko odrobinkę i potem nie opada
UsuńTyle czasu szukalam serniczka odpowiedniego, co nie opadnie. A tu proszę prosty sposób.Pani Izo jest Pani genialna, przewertowałam WSZYSTKIE przepisy ,jestem pod wrażeniem i sądzę że będę stałym gościem na blogu, Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa - pozdrawiam !
UsuńWygląda wspaniale :) A co sądzi pani o zastąpieniu brzoskwiń ananasami z puszki?
OdpowiedzUsuńmyślę, że ananasy też będą pasować do takiego sernika :)
UsuńWitam, trafiłam nie dawno i jestem zachwycona. Ale mam pytanie ;) nie mam maszynki do mielenia, czy zatem może być gotowy mielony ser? Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńmoże być ser z wiaderka, ale sprawdź czy to rzeczywiście mielony ser czy jakiś rzadki serek
Usuń