Małe bułeczki z pesto
Takie malutkie bułeczki upiekłam któregoś dnia - niby nic takiego, takie pachnące maluchy przekąskowe. Świetnie smakowały jako dodatek do zupy bez makaronu i innego dodatku skrobiowego. Najlepsze były jeszcze ciepłe, ale zimne też można sobie podjadać :)
czas przygotowania - ok. 45 minut
składniki na 24 mini bułeczki :
Drożdże rozmieszałam z cukrem aż zrobiły się płynne. Do miski wsypałam mąkę z solą, roztarłam z zimnym masłem tak jak na kruszonkę. Dolałam drożdże, śmietanę, żółtko i zagniotłam elastyczne ciasto. Podzieliłam je na 2 części, każdą rozwałkowałam na prostokąt o wymiarach mniej więcej 35x12 cm. Posmarowałam je przygotowaną zieloną pastą na całej powierzchni i zrolowałam luźno. Pokroiłam na kawałki długości ok. 3 cm. Włożyłam je pionowo we wgłębienia foremki na mini muffinki spryskanej cienko tłuszczem. Wierzch posmarowałam żółtkiem rozmieszanym z mlekiem. Piekłam ok. 20 min. w piekarniku nagrzanym do 190 st . C na dolnym poziomie.
Podałam ciepłe do zupy :)
składniki na 24 mini bułeczki :
- CIASTO - 250 g mąki pszennej luksusowej
- 25 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru zwykłego
- 2 szczypty łyżeczki soli
- 1 żółtko
- 50 g masła albo margaryny
- ok. 80 g gęstej śmietany 18 %
- do smarowania - 1 żółtko + 1 łyżka mleka
- FARSZ - garść liści natki pietruszki
- garść liści bazylii
- 1 ząbek czosnku
- 3 czubate łyżki startego sera Szeneker albo innego typu parmezan
- 1 łyżka pokruszonego drobno miąższu zwykłej bułki
- 1 łyżka mielonych migdałów
- oliwa
- do smaku - sól, pieprz
Drożdże rozmieszałam z cukrem aż zrobiły się płynne. Do miski wsypałam mąkę z solą, roztarłam z zimnym masłem tak jak na kruszonkę. Dolałam drożdże, śmietanę, żółtko i zagniotłam elastyczne ciasto. Podzieliłam je na 2 części, każdą rozwałkowałam na prostokąt o wymiarach mniej więcej 35x12 cm. Posmarowałam je przygotowaną zieloną pastą na całej powierzchni i zrolowałam luźno. Pokroiłam na kawałki długości ok. 3 cm. Włożyłam je pionowo we wgłębienia foremki na mini muffinki spryskanej cienko tłuszczem. Wierzch posmarowałam żółtkiem rozmieszanym z mlekiem. Piekłam ok. 20 min. w piekarniku nagrzanym do 190 st . C na dolnym poziomie.
Podałam ciepłe do zupy :)
Pysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńPo prostu bosko smacznie wygladają te Twoje bułeczki ;)
OdpowiedzUsuńi tak smakują :)
UsuńMałe pyszności! :)
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńZaś kusisz muffinkową foremeczką ;)
OdpowiedzUsuńRóżyczki z konfiturą były super.
Ale kiedy widzę zestawienie pietruszki z bazylią, moja włoska dusza się raduje :)
przyznam, że bardzo lubię takie połączenie bo sama bazylia jest dla mnie zbyt pachnąca w takim pesto, z pietruszką ładnie gra
Usuńale świetnie wyglądają:) mogę jedną?
OdpowiedzUsuńoczywiście, proszę bardzo :)
UsuńAż ma się ochotę zjeść. Naprawdę. Niestety, siedząc przed komputerem, często mam do dyspozycji tylko herbatę, obowiązkowo na podkładce na biurko (żona zabiłaby mnie, gdybym położył kubek na blat). A czasem, pracując, zjadłoby się też coś takiego:)
OdpowiedzUsuńczasami jak człowiek się tak zapracuje to zapomni o jedzeniu na cały dzień :)
UsuńPyzo kochana,twoje babeczki wygladaja oblednie!!!!Ja zrobilam ale mam watpliwosci bo: w ogole mi nie wyrosly i byly raczej kruche.Nie wiem czy takie maja byc?Juz podczas robienia ciasta cos mi sie wygawalo ze bedzie nie tak-ciasto bylo takie jak....na szarlotke a nie chleb.No w kazdym razie smak byl dobry to dzieki pesto.Napisz mi jakie twoje sa czy ciasto ma byc po upieczeniu jak chleb?
OdpowiedzUsuńto ciasto jest krucho drożdżowe, takie nieco chlebowe, ale powinno jednak urosnąć. Po zagnieceniu powinno być dość miękkie i elastyczne jak plastelina i nie kleić się
Usuńsuper te bułeczki, już mi się z cynamonem znudziły, to może zrobię takie:)
OdpowiedzUsuńchyba mi zjadło komentarz, chciałam napisać że fajowe te bułeczki, miła odmiana do tych z cynamonem:)
OdpowiedzUsuńnic nie zjadło tylko jest moderacja włączona a ja nie mam czasu co chwilę zaglądać :)
UsuńZrobiłem te babeczki na imprezę sylwestrową, są pyszne. Niestety pesto kupne bo mi zalegało w lodówce. Dodałem też posiekane orzechy włoskie bo te mi również zalegały :) lekko słony smak idealnie komponował się z napojami sylwestrowymi. Polecam :)
OdpowiedzUsuńFajny ten Twój przepis- właśnie szukam pomysłu na Sylwestra, czegoś niezbyt pracochłonnego i do transportu odpowiedniego:)
OdpowiedzUsuń