Sernik czekoladowy a'la zebra
Jakiś sernik znów za mną łaził. Łaził aż się wyłaził. Nakruszyłam, rozpuściłam, zamieszałam i po chwili był już w piekarniku. Tym razem mocno czekoladowy i jakiś taki zebrowaty bo w paski. Mam nadzieję, że Wam się spodoba taka wersja :) Do popołudniowej kawy czy herbaty będzie w sam raz.
czas przygotowania : 30 minut + 60 min. pieczenie + chłodzenie
składniki na 8 - 12 porcji :
sposób przygotowania: naszykowałam tortownicę śr. 21 cm - dno wyłożyłam papierem do pieczenia.
SPÓD - ciasteczka wrzuciłam do miski, pokruszyłam drobno rozgniatając drewnianą pałką. Masło roztopiłam, wlałam do okruchów i wymieszałam dokładnie łyżką. Przesypałam do tortownicy i lekko ugniotłam wyrównując. Odstawiłam do lodówki żeby spód zastygł.
MASA - Ser przełożyłam do miski, dodałam cukier, skrobię, ekstrakt waniliowy i rum - tak po prawdzie to ten rum był mi potrzebny do wypłukania buteleczki po ekstrakcie gdy wylałam resztę :) Wbiłam jajka i wszystko dobrze wymieszałam, ale nie ubijałam żeby nie napowietrzać niepotrzebnie masy. Podzieliłam ją mniej więcej równo przekładając do dwóch naczyń.
Czekolady roztopiłam w kąpieli wodnej, każdą w osobnej miseczce. Do jednego naczynia z masą serową dodałam czekoladę gorzką a do drugiego białą, dokładnie wymieszałam. Masy wylewałam na zastygnięty spód naprzemiennie - po 3 łyżki każdej - kładąc je na środek formy. Po wyczerpaniu mas kilka razy postukałam tortownicą o blat żeby całość równo się ułożyła. Tortownicę owinęłam podwójnym arkuszem folii aluminiowej i wstawiłam do większej formy, do której następnie wlałam ciepłej wody, tak na ok. 3 cm.
Tak przygotowany deser wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 st. C i piekłam ok. 60 minut . Sernik przed wyjęciem ma być lekko trzęsący się na środku. Po ostygnięciu przykryłam tortownicę folią i odstawiłam na całą noc do lodówki żeby wszystko dobrze stężało.
DEKORACJA - w oddzielnych miseczkach umieściłam pokruszone czekolady. Do gorzkiej wlałam 6 a do białej 3 łyżeczki śmietanki. W obu miseczkach zamieszałam aż czekolady się roztopiły. Na sernik nałożyłam najpierw czekoladę gorzką, rozsmarowałam. Następnie wylałam miejscowo czekoladę białą i rozprowadziłam ją łyżeczką. Posypałam posypką, schłodziłam. Dopiero po zastygnięciu polewy wyjęłam deser z formy.
Bałam się, że sernik wyjdzie bardzo słodki, ale gorzka czekolada ładnie tę słodycz zbalansowała. Nie dość, że deser bardzo dobrze smakuje to jeszcze fajnie wygląda. Mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie :)
czas przygotowania : 30 minut + 60 min. pieczenie + chłodzenie
składniki na 8 - 12 porcji :
- SPÓD - 150 g ciasteczek holenderskich w czekoladzie
- 70 g masła albo margaryny
- MASA - 750 g sera białego trzykrotnie mielonego
- 4 jajka
- 115 g cukru trzcinowego Demerara
- 45 g skrobi kukurydzianej
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 2 łyżeczki rumu białego
- 150 g czekolady gorzkiej
- 150 g czekolady białej
- DO DEKORACJI - 80 g czekolady gorzkiej
- 50 g czekolady białej
- 9 łyżeczek śmietanki kremówki 30 %
- posypka cukrowa
sposób przygotowania: naszykowałam tortownicę śr. 21 cm - dno wyłożyłam papierem do pieczenia.
SPÓD - ciasteczka wrzuciłam do miski, pokruszyłam drobno rozgniatając drewnianą pałką. Masło roztopiłam, wlałam do okruchów i wymieszałam dokładnie łyżką. Przesypałam do tortownicy i lekko ugniotłam wyrównując. Odstawiłam do lodówki żeby spód zastygł.
MASA - Ser przełożyłam do miski, dodałam cukier, skrobię, ekstrakt waniliowy i rum - tak po prawdzie to ten rum był mi potrzebny do wypłukania buteleczki po ekstrakcie gdy wylałam resztę :) Wbiłam jajka i wszystko dobrze wymieszałam, ale nie ubijałam żeby nie napowietrzać niepotrzebnie masy. Podzieliłam ją mniej więcej równo przekładając do dwóch naczyń.
Czekolady roztopiłam w kąpieli wodnej, każdą w osobnej miseczce. Do jednego naczynia z masą serową dodałam czekoladę gorzką a do drugiego białą, dokładnie wymieszałam. Masy wylewałam na zastygnięty spód naprzemiennie - po 3 łyżki każdej - kładąc je na środek formy. Po wyczerpaniu mas kilka razy postukałam tortownicą o blat żeby całość równo się ułożyła. Tortownicę owinęłam podwójnym arkuszem folii aluminiowej i wstawiłam do większej formy, do której następnie wlałam ciepłej wody, tak na ok. 3 cm.
Tak przygotowany deser wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 160 st. C i piekłam ok. 60 minut . Sernik przed wyjęciem ma być lekko trzęsący się na środku. Po ostygnięciu przykryłam tortownicę folią i odstawiłam na całą noc do lodówki żeby wszystko dobrze stężało.
DEKORACJA - w oddzielnych miseczkach umieściłam pokruszone czekolady. Do gorzkiej wlałam 6 a do białej 3 łyżeczki śmietanki. W obu miseczkach zamieszałam aż czekolady się roztopiły. Na sernik nałożyłam najpierw czekoladę gorzką, rozsmarowałam. Następnie wylałam miejscowo czekoladę białą i rozprowadziłam ją łyżeczką. Posypałam posypką, schłodziłam. Dopiero po zastygnięciu polewy wyjęłam deser z formy.
Bałam się, że sernik wyjdzie bardzo słodki, ale gorzka czekolada ładnie tę słodycz zbalansowała. Nie dość, że deser bardzo dobrze smakuje to jeszcze fajnie wygląda. Mam nadzieję, że się ze mną zgodzicie :)
a mi się bardzo Twoja polewa podoba. :D
OdpowiedzUsuńtak ? taka zwykła . . . po prostu czekolada
Usuńprezentuje się wyśmienicie! :)
OdpowiedzUsuńi tak smakuje
UsuńAle apetycznie wygląda.
OdpowiedzUsuńi tak miało być :)
UsuńObłędny....
OdpowiedzUsuńa ja na diecie :/
Kama, przykro mi - nie chciałaś nikogo drażnić :)
Usuńoj, literówka - miało być, że ja nie chciałam nikogo drażnić :D
Usuńwygląda bardzo smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńtaaak, do kawki idealny :)
o tak, do kawy jak najbardziej :)
Usuńsuper post:) Obserwuję twojego bloga i mam nadzieję, że zaobserwujesz mojego: http://mniami-gotuj.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńHanuśś, zajrzę :)
UsuńKobieto, ten sernik to coś pięknego:)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Uwielbiam serniki, ten na pewno przypadłby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję :)
UsuńWygląda bardzo smakowicie :D
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńCudowny sernik!
OdpowiedzUsuńdziękuję
UsuńWygląda tak saaacznie i pięknie, że mam ochote już iść po składniki do sklepu ;)
OdpowiedzUsuńa daleko masz ?
UsuńSzałowy:)
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim pyszny :)
UsuńPięknie zebrowaty na wierzchu jak i w środku :) Pychotka!
OdpowiedzUsuńładniej by wyglądał jakby masy były jeszcze bardziej kontrastowe, ale jest jak jest :)
UsuńSuper wyszedl:) Swietnie wyglada::)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie.
OdpowiedzUsuńmiło mi, że się podoba :)
UsuńBardzo ładnie wygląda :) Próbowałam z przepisu od sąsiadki gdy miałam jakieś 12 lat. Był smaczny, ale nie wyglądał tak elegancko :D Na pewno wypróbuję ten przepis w lutym, na urodzinach :)
OdpowiedzUsuńMała Mi, jeśli wypróbujesz to daj znać :) może dobrze by było zrobić jakąś próbę przed urodzinami ?
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńNie mogę już zaglądać na Twoją stronę, bo dostaję ślinotoku.
Aktualnie jestem na diecie i mogę tylko oglądać marchewki i brązowy ryż :(
Nina, ale od oglądania się nie tyje :D
UsuńChcesz mnie mieć na sumieniu?
Usuńpatrząc na Twoje cudeńka chce się biec do kuchni i wypiekać!
oj tam, oj tam - sama robisz jeszcze ładniejsze rzeczy :)
UsuńWYGLĄDA OBŁEDNIE. I sernik i czekolada!! Pyszności.
OdpowiedzUsuńzgadza się - pyszności :)
UsuńMmm... Coś wspaniałego, po prostu ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńWygląda po prostu fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję - był równie pyszny jak ładny :) a może nawet bardziej
Usuńzapewne pyszny ale na diecie to nie bardzo ...kalorii ful! wygląda apetycznie ...mniammm...
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie:) rewelacyjny Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńWitam, sernik wygląda super. Mam problem z umieszczeniem go w kąpieli - jak to zrobić? Do czego - większego naczynia go dać? Kupić mniejsza tortownice 21 i dać do tej co posiadam?-24 cm?
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedz 😊
ja wstawiam tortownicę do prostokątnej metalowej formy albo naczynia żaroodpornego większego do tortownicy, może być nawet niezbyt wysoki garnek jeśli jest szerszy od foremki, w której chcesz upiec sernik - byle nie miał plastikowych uchwytów bo się stopią
Usuńco do dekoracji- to pokruszone czekolady podgrzać razem ze śmietanką ?
OdpowiedzUsuńtak, trzeba podgrzać aż się rozpuszczą
UsuńSernik jest bajeczny!!! Robię go od 2 lat i moja rodzina zawsze się o niego upomina:) Dziękuję za wspaniałe przepisy:)
OdpowiedzUsuń