Purée z selera i ziemniaków
Purée to znakomity dodatek obiadowy. Podane z sosem, gładkie, kremowe... I wcale nie musi być z ziemniaków albo nie tylko z nich. Doskonale nadają się wszystkie warzywa korzeniowe, które można wykorzystywać pojedynczo albo łączyć ze sobą uzyskując nowy smak i kolor.
Ja purée podaję do duszonego albo pieczonego mięsa z gęstym sosem bo takie zestawienie najbardziej nam pasuje. Ale pasuje także do innych dań, oczywiście jeśli się je lubi.
Zobacz przepis na Dorsza smażonego z boczniakami i puree z marchewki
Purée ziemniaczano-selerowe
czas przygotowania :
składniki :
sposób przygotowania : ziemniaki i selera dokładnie oczyściłam - obrałam i umyłam. Pokroiłam na kawałki podobnej wielkości, nie za duże. Wrzuciłam do garnka, zalałam mlekiem i na małym ogniu gotowałam aż warzywa były zupełnie miękkie. Trzeba kontrolować ilość płynu żeby nic się nie przypaliło i gdyby mleko mocno odparowało to można go jeszcze troszkę dolać.
Mięciutkie warzywa najpierw rozdrobniłam tłuczkiem do ziemniaków a następnie całość przetarłam przez sito. To dało mi pewność, że nie będzie w purée żadnych grudek. Przetartą masę ponownie podgrzałam dodając masło i doprawiłam solą oraz pieprzem. Gęstość można kontrolować albo dłużej podgrzewając i odparowując albo dodając nieco więcej mleka. Trzeba tylko pilnować i nie przypalić. Można dodać także do smaku nieco świeżo startej gałki muszkatołowej, ale ta przyprawa lepiej pasuje do purée z samych ziemniaków.
Podałam zaraz po przygotowaniu z duszonymi policzkami wołowymi w gęstym, warzywnym sosie.
Przyglądając się zdjęciu można odnieść wrażenie, że puree wcale nie jest takie bardzo gładkie, ale wierzcie mi, że takie przetarte ma naprawdę kremową konsystencję.
Ja purée podaję do duszonego albo pieczonego mięsa z gęstym sosem bo takie zestawienie najbardziej nam pasuje. Ale pasuje także do innych dań, oczywiście jeśli się je lubi.
Zobacz przepis na Dorsza smażonego z boczniakami i puree z marchewki
Purée ziemniaczano-selerowe
czas przygotowania :
składniki :
- ok. 500 g ziemniaków
- ok. 200 g selera korzeniowego
- ok. 300 ml mleka
- 1-2 łyżki masła
- do smaku - sól, pieprz biały mielony
sposób przygotowania : ziemniaki i selera dokładnie oczyściłam - obrałam i umyłam. Pokroiłam na kawałki podobnej wielkości, nie za duże. Wrzuciłam do garnka, zalałam mlekiem i na małym ogniu gotowałam aż warzywa były zupełnie miękkie. Trzeba kontrolować ilość płynu żeby nic się nie przypaliło i gdyby mleko mocno odparowało to można go jeszcze troszkę dolać.
Mięciutkie warzywa najpierw rozdrobniłam tłuczkiem do ziemniaków a następnie całość przetarłam przez sito. To dało mi pewność, że nie będzie w purée żadnych grudek. Przetartą masę ponownie podgrzałam dodając masło i doprawiłam solą oraz pieprzem. Gęstość można kontrolować albo dłużej podgrzewając i odparowując albo dodając nieco więcej mleka. Trzeba tylko pilnować i nie przypalić. Można dodać także do smaku nieco świeżo startej gałki muszkatołowej, ale ta przyprawa lepiej pasuje do purée z samych ziemniaków.
Podałam zaraz po przygotowaniu z duszonymi policzkami wołowymi w gęstym, warzywnym sosie.
Przyglądając się zdjęciu można odnieść wrażenie, że puree wcale nie jest takie bardzo gładkie, ale wierzcie mi, że takie przetarte ma naprawdę kremową konsystencję.
Pyszne!!! Kiedyś cos podobnego zasmakowałam u przyjaciólki :)
OdpowiedzUsuńczy seler i pyrki gotowane w mleku różnia się smakiem od tych ugotowanych z wody? ostatnio robiłam właśnie takie puree, próbuję się przekonać do selera, ale idzie opornie :( masz jakieś pomysły, gdzie można 'przemyć' selera w potrawach aby przeżyć jego smak :) ?(ale jako korzeń, nie naciowego) pzdr
OdpowiedzUsuńseler to jedno z warzyw które się kocha albo nienawidzi - ja kocham. Uważam, że jeśli się nie lubi to nie warto się zmuszać - jest tyle innych pysznych rzeczy.... Warzywa gotowane w mleku są delikatniejsze, ale można przygotować je w wodzie
UsuńSelera pokochałam w sałatce majonezowej (z kukurydzą, piersią z kurczaka smażoną z gyros, serem żóltym, ryżem, ananasem i ogórkiem kiszonym....) ale puree bardzo lubię, wiec się skuszę- jak tylko dostanę tu selera (we Włoszech tylko w dużych supermarketach można go upolować). Dzięki za przepis, musi być pyyyyszne...
OdpowiedzUsuńCzy zamiast przeciskać przez sitko, można zmielić blenderem? Czy to czymś się różni? Zawsze piure z selera gotowałem w wodzie, spróbuje w mleku jestem ciekaw :)
OdpowiedzUsuńsamego selera bym zmieliła blenderem, ale ziemniaki bardzo nie lubią blendowania i robi się z nich kleista breja więc nie ryzykowałabym
Usuń