Sałatka wiejska na ciepło

Młode ziemniaki to nie tylko takie z wody - można z nich zrobić fajną i pożywną sałatkę. Całkiem niezły pomysł na inny obiad albo obiado - kolację tak jak to miało miejsce u nas. Zresztą nieważne ... bardzo nam smakowało i to najważniejsze.

składniki:

• 10 - 15 małych, młodych, ugotowanych ziemniaków
• 4 - 5 liści sałaty masłowej
• 2 pomidory
• 25 dkg cienkiej, chudej kiełbasy
• 2 młode cebule
• do smaku: sól, pieprz mielony czarny, pieprz ziołowy
• 1-2 łyżki octu balsamicznego
• 2 łyżki oleju słonecznikowego
• dodatkowo: ogórki małosolne
• do przybrania: koperek

sposób przygotowania: Kiełbasę pokroiłam w dość grube plasterki, ziemniaki wzdłuż na połówki, cebulę w krążki, pomidory w nieduże cząstki. Sałatę i koper opłukałam, osączyłam. Na talerzach rozłożyłam porwaną na kawałki sałatę i cząstki pomidora. Rozgrzałam mocno dużą patelnię, wrzuciłam kiełbasę, zrumieniłam z obu stron. Dolałam odrobinę oleju (chyba, że z kiełbasy wytopi się dużo tłuszczu, ale moja była bardzo chuda), dołożyłam ziemniaczki przeciętą stroną do patelni, usmażyłam na złoto. Dołożyłam krążki cebuli i smażyłam aż lekko się przyrumieniły. Całość oprószyłam lekko solą i pieprzem. Podsmażone składniki przełożyłam na talerze a na patelnię z resztkami tłuszczu wlałam 4 łyżki wody i ocet balsamiczny - smażyłam chwilę aż troszkę odparowało i powstałym sosem skropiłam sałatkę. Podałam od razu po przygotowaniu, posypane listkami koperku, z dodatkiem ogórków małosolnych.