Ciasto czekoladowe ze śliwkami
Nie tylko mnie podobają się akcje gotowania czy pieczenia w/g jednego przepisu przez wiele osób, często oddalonych od siebie o setki czy nawet tysiące kilometrów. Przepis podaje jedna osoba a reszta przygotowuje danie czy ciasto mniej lub bardziej trzymając się oryginału. Fajna zabawa i można porównać potem nie tylko zdjęcia, ale także pogadać na czacie o ew. trudnościach czy zmianach w recepturze.
Dzisiaj ciasto w/g przepisu, który zaproponowała Kasia
Ciasto czekoladowe ze śliwkami
składniki:
Jak zrobić ciasto czekoladowe ze śliwkami?
Wszystkie składniki starannie odmierzyłam - nie zawsze to robię, ale tego ciasta nie piekłam wcześniej więc wolałam ściśle trzymać się przesłanej receptury.
Do rondelka wlałam mleko, dodałam cukier, kakao w proszku, masło i połamaną na kostki czekoladę. Podgrzewałam na małym ogniu aż składniki się rozpuściły i połączyły w gładką masę, odstawiłam do wystudzenia. Gdy masa była zimna wbiłam do niej jajko i wymieszałam.
Mąkę przesiałam razem z solą i proszkiem do pieczenia. Dosypałam ją do masy z jajkiem, dolałam 1 małą łyżeczką esencji i zmiksowałam całość, ale tylko tyle żeby wszystko się połączyło czyli nie dłużej niż 1 minutę. Kasia pisała żeby zrobić to na najwyższych obrotach miksera, ale ja robiłam pomału żeby nie rozdmuchać mąki po całej kuchni :D
Ciasto o konsystencji świeżo ugotowanego budyniu przelałam do natłuszczonej wyłożonej papierem do pieczenia foremki/keksówki (moja 24 cm x 10 cm). W masę wkładałam śliwki - zaczynając od jednego końca "ustawiałam" je dość ciasno, pionowo, po 3 połówki w rzędzie i lekko wciskałam - 1/3 śliwek wystawała ponad powierzchnię.
Ciasto wstawiłam do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piekłam około 50 minut - przed wyjęciem trzeba sprawdzić patyczkiem czy jest już gotowe. Po upieczeniu odstawiłam je żeby całkowicie wystygło nie wyjmując z formy - ja zostawiłam je na całą noc.
Gdy stężało wyjęłam z formy i papieru, i przygotowałam polewę. Czekoladę połamałam, wrzuciłam do miseczki, dolałam śmietankę i naczynie ustawiłam na garnuszku w wrzącą wodą. Poczekałam aż czekolada zacznie się rozpuszczać i mieszałam aż składniki połączyły się w gładka masę. Gorącą polewą posmarowałam ciasto i odstawiłam je żeby polewa zastygła.
Odstawienie ciasta na przynajmniej kilka godzin po upieczeniu jest konieczne żeby dobrze wystygło i stężało - niech Was nie kusi szybsze krojenie bo wszystko się pokruszy. Trochę cierpliwości a smak wynagrodzi długie oczekiwanie :D
We wspólnej zabawie udział wzięli: Asia, Ewa, Gosia, Justyna, Kaja, Kasia, Ola, Sylwia no i oczywiście moja skromna osoba :-)
Dzisiaj ciasto w/g przepisu, który zaproponowała Kasia
Ciasto czekoladowe ze śliwkami
składniki:
- CIASTO - 150 g mąki pszennej - użyłam typ 500
- 150 g gorzkiej czekolady - użyłam takiej z 77% kakao i dodatkiem kardamonu
- 1/4 łyżeczki soli - dodaję do każdego ciasta bo wydobywa słodycz
- 1 mała łyżeczka esencji waniliowej - w przepisie Kasi nie było, ale pomyślałam sobie, że tak będzie dobrze
- 150 ml mleka - użyłam 3,2%
- 150 g cukru
- 150 g masła
- 20 g kakao naturalnego
- 1 jajko
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- śliwki węgierki - zważyłam śliwki po wypestkowaniu i było ich 250 g
- POLEWA - 100 g gorzkiej czekolady - u mnie gorzka 77% kakao, z kardamonem
- 75 ml śmietanki kremówki
Jak zrobić ciasto czekoladowe ze śliwkami?
Wszystkie składniki starannie odmierzyłam - nie zawsze to robię, ale tego ciasta nie piekłam wcześniej więc wolałam ściśle trzymać się przesłanej receptury.
Do rondelka wlałam mleko, dodałam cukier, kakao w proszku, masło i połamaną na kostki czekoladę. Podgrzewałam na małym ogniu aż składniki się rozpuściły i połączyły w gładką masę, odstawiłam do wystudzenia. Gdy masa była zimna wbiłam do niej jajko i wymieszałam.
Mąkę przesiałam razem z solą i proszkiem do pieczenia. Dosypałam ją do masy z jajkiem, dolałam 1 małą łyżeczką esencji i zmiksowałam całość, ale tylko tyle żeby wszystko się połączyło czyli nie dłużej niż 1 minutę. Kasia pisała żeby zrobić to na najwyższych obrotach miksera, ale ja robiłam pomału żeby nie rozdmuchać mąki po całej kuchni :D
Ciasto o konsystencji świeżo ugotowanego budyniu przelałam do natłuszczonej wyłożonej papierem do pieczenia foremki/keksówki (moja 24 cm x 10 cm). W masę wkładałam śliwki - zaczynając od jednego końca "ustawiałam" je dość ciasno, pionowo, po 3 połówki w rzędzie i lekko wciskałam - 1/3 śliwek wystawała ponad powierzchnię.
Ciasto wstawiłam do nagrzanego do 180 st.C piekarnika i piekłam około 50 minut - przed wyjęciem trzeba sprawdzić patyczkiem czy jest już gotowe. Po upieczeniu odstawiłam je żeby całkowicie wystygło nie wyjmując z formy - ja zostawiłam je na całą noc.
Gdy stężało wyjęłam z formy i papieru, i przygotowałam polewę. Czekoladę połamałam, wrzuciłam do miseczki, dolałam śmietankę i naczynie ustawiłam na garnuszku w wrzącą wodą. Poczekałam aż czekolada zacznie się rozpuszczać i mieszałam aż składniki połączyły się w gładka masę. Gorącą polewą posmarowałam ciasto i odstawiłam je żeby polewa zastygła.
Odstawienie ciasta na przynajmniej kilka godzin po upieczeniu jest konieczne żeby dobrze wystygło i stężało - niech Was nie kusi szybsze krojenie bo wszystko się pokruszy. Trochę cierpliwości a smak wynagrodzi długie oczekiwanie :D
We wspólnej zabawie udział wzięli: Asia, Ewa, Gosia, Justyna, Kaja, Kasia, Ola, Sylwia no i oczywiście moja skromna osoba :-)
Wow, wyszło Ci idealnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie :)
Ale piękne...! Wiadomo, Pyzowe najładniejsze! ;))
OdpowiedzUsuńSuper ciacho i pięknie wygląda! Dziękuję za wspólną zabawę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asiek:)
oj tam, oj tam, od razu najładniejsze! ale pyszne jest i to bardzo ucieszyło moje Żarłoki - pół już wczoraj zeżarły :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólną zabawę!
Przepięknie wyrosło ciasto, prezentuje się niesamowicie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję za pieczenie! =] Twoje wyszło bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńSliczne to twoje ciacho, takie "pod linijkę" i te sliweczki jak oczka, dzieki za wspolna zabawe, pysznie bylo:))
OdpowiedzUsuńWow, jakie wypieczone! Dajesz czadu Pyzuniu:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje ze jeszcze wspolnie coś upieczemy!
margoja
To ciasto aż się prosi, żeby je upiec. Szczególnie, że śliwek teraz mamy w bród. Piękne!
OdpowiedzUsuńCudne!!! Przepiękne!!1 naprawdę zazdroszczę że ci tak ślicznie wyszło:)))
OdpowiedzUsuńCo można dodać zamiast śliwek ,o tej porze roku;)
OdpowiedzUsuńśliwki jeszcze są dostępne w sprzedaży, widziałam dzisiaj na targu :) a co do innych owoców to przyznam, że nie bardzo wiem co odpowiedzieć - z innymi tego ciasta nie piekłam i nie wiem czy np. gruszki nie będą zbyt wilgotne....
UsuńI jeszcze pytanko ,czy mleko może być chudsze? 1,5 lub 2 % ?
OdpowiedzUsuńmyślę, że tak i że to nie będzie miało wielkiego wpływu na ciasto :)
UsuńDlaczego masa przy roztapianiu w garnku wyszła mi taka grudkowa i gęsta?Nie była taka lejąca się?Co źle zrobiłam?
OdpowiedzUsuńjeśli użyłaś dobrej czekolady, prawdziwego kakao i masła a nie jakiegoś innego, czasami dziwnego, tłuszczu to powodem może być zbyt silne podgrzanie. Czekolada nie lubi zbyt wysokiej temperatury i zamiast lepiej się roztopić zbryla się
Usuń