Jajka z pieczarkami i ananasem
Rzadko kupuję pieczarki i tej porze roku bo przecież są świeże grzyby z lasu, ale czasami przecież mogę, prawda? Moi znajomi grzybiarze koszą już całymi koszami prawdziwki w Beskidach a ja co najwyżej zbierałam kurki w podmiejskich lasach więc dla urozmaicenia niech będą chociaż pieczarki ze sklepu. Cóż, jak w każdej społeczności ludzie dzielą się na kategorie lepszych i tych mniej bo niektórzy oceniają nas tylko po pozorach przyklejając łatki, etykietki i mierząc swoją, nie zawsze dobrą i uczciwą, miarką . . .
składniki:
sposób przygotowania: Pieczarki oczyściłam, pokroiłam w półplasterki. Cebulę obrałam, pokroiłam w cienkie półplasterki. Ananasa, takiego z zalewy, pokroiłam na kawałeczki. Szczypiorek posiekałam.
Na dużej patelni rozgrzałam 2 łyżki masła, wrzuciłam pieczarki i cebulą - smażyłam mieszając aż całość zaczęła się lekko rumienić a wtedy dodałam ananasa i doprawiłam do smaku solą oraz chili. Przełożyłam wszystko na 2 talerzyki a na patelnię wbiłam 4 jajka - delikatnie żeby nie popękały żółtka - usmażyłam je tak aby białko się ścięło a żółtka pozostały płynne. Jajka wyłożyłam na pieczarki. Posypałam posiekanym szczypiorkiem, solą i chili.
składniki:
- 4 jajka
- 1 duża cebula
- 4 krążki ananasa z zalewy
- 15 dkg pieczarek
- masło
- szczypior
- do smaku: sól, chili w proszku
sposób przygotowania: Pieczarki oczyściłam, pokroiłam w półplasterki. Cebulę obrałam, pokroiłam w cienkie półplasterki. Ananasa, takiego z zalewy, pokroiłam na kawałeczki. Szczypiorek posiekałam.
Na dużej patelni rozgrzałam 2 łyżki masła, wrzuciłam pieczarki i cebulą - smażyłam mieszając aż całość zaczęła się lekko rumienić a wtedy dodałam ananasa i doprawiłam do smaku solą oraz chili. Przełożyłam wszystko na 2 talerzyki a na patelnię wbiłam 4 jajka - delikatnie żeby nie popękały żółtka - usmażyłam je tak aby białko się ścięło a żółtka pozostały płynne. Jajka wyłożyłam na pieczarki. Posypałam posiekanym szczypiorkiem, solą i chili.
Ciekawe połączenie... Intrygujące :)
OdpowiedzUsuńkasiaaaa24, i zapewniam Cię, że bardzo smaczne - aż sama byłam zdziwiona :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Zrobiłam na śniadanko i było super! Zestawienie mega ciekawe. Pozdrawiam Panią Izę, jest Pani naprawdę uzdolniona. Anita - mama do kwadratu ;)
OdpowiedzUsuńAnitko, odważna jesteś :) przyznam, że sama byłam zdziwiona jak dobrze takie połączenie wypadło :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńPani Izo a może ma Pani jakiś pomysł na "owocowy" obiad?:) Mam dwuletnie bliźniaki i nieźle dają mi w kość swoim "niejedzeniem". Córkę jeszcze da się "urobić", ale synek chce jeść tylko jabłka:P Przerabiałam już ryż z pieczonymi owocami, przeróżnego rodzaju placki, naleśniki, nawet kopytka obsmażane z cukrem, cynamonem i musem bananowym...no ale ile można?:P Jeśli wpadłoby Pani coś do głowy to byłabym bardzo wdzięczna:) Pozdrawiam serdecznie. PS. "Zaraziłam" moją teściową Pani blogiem:)
OdpowiedzUsuńplacuszki, pierożki, makarony, ryże - do wszystkiego można dodawać owoce, ale można je też dołożyć do zup np. jabłka fajnie grają w pomidorowej . . . albo do duszonego mięsa - owoce suszone czy jabłka pod koniec przygotowania - może w taki sposób dzieciaki dadzą się skusić na coś innego ? Owoce często dodaję do surówek - jabłka, gruszki, żurawinę, śliwki czy mandarynki - mieszam ze startymi owocami . . . Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńZaskakujące połączenie. Muszę koniecznie spróbować!
OdpowiedzUsuńmnie samą zaskoczyło, ale bardzo pozytywnie :)
Usuń