Witajcie, dobrzy ludzie!
Ktoś chciałby się z Wami przywitać :-) To całkiem miła osóbka. Nazywa się Pyza, Pyza Łowiczanka i odwiedziła nas razem z koleżankami w naszym wielkim, gwarnym i dusznym mieście. Niech Was tak całkiem nie zwiedzie miły uśmiech bo duszę ma rogatą i rózga też jest po ręką, ale w głębi duszy dobra z niej Kluska. Może nie jest Miss Polonia bo niewysokie to, okrąglutkie i tłuściutkie, ale czy wygląd jest najważniejszy? Liczy się osobowość i wyczucie smaku.
składniki:
sposób przygotowania: Najpierw przygotowałam składniki na ubranko dla Pyzy. Warzywa surowe oczyściłam. Marchew zestrugałam obieraczkę w szerokie wstążki, z pora odcięłam jasnozielone części liści, z liścia kapusty wycięłam gruby nerw, cebulę obrałam i przekroiłam na pół a następnie rozdzieliłam delikatnie poszczególne warstwy. Ugotowałam je al'dente w bulionie i odsączyłam a następnie przycięłam niektóre kawałki na potrzebne mi później kawałki. Z kawałeczka papryki marynowanej wycięłam usteczka, ze skórki ogórka kiszonego powstały buciki i oczy, Z kawałka surowej marchewki wystrugałam rączki, z cebuli zrobiłam włosy... Ziemniaki ugotowane poprzedniego dnia zmieliłam w maszynce do mięsa, dodałam jajko i obie mąki, wyrobiłam gładką masę. Mięso doprawiłam solą, pieprzem i dodałam do niego 4 łyżki sosu meksykańskiego Łowicz, wymieszałam dokładnie. Masę ziemniaczaną podzieliłam na 2 części - z połowy formowałam placuszki okrągłe, nakładałam po troszku mięsa i zlepiałam w kulkę. Z drugiej placuszki były owalne i po nadzianiu mięsem formowałam je w podłużne kluski z lekkim przewężeniem m/w w połowie długości. Kluski gotowałam przez ok. 5-8 min. w lekko wrzącej osolonej wodzie. Kiedy je wyjęłam i osączyłam przyszła pora na ubranie Pyzy. Jak widać na zdjęciu chustka jest z kapuścianego liścia. Pasiasta spódnica z plasterków marchewki, pora i cebuli...Jeszcze tylko ścieżka z sosu meksykańskiego i kukurydzy imitującej kamienie i Pyza może ruszać w świat!
Trudno to nazwać daniem bo najwięcej było zabawy związanej z wystrojeniem Pyzuli, ale wszystkie elementy są jak najbardziej jadalne.
składniki:
- 2 szkl. ugotowanych ziemniaków
- 20 dkg mięsa mielone z szynki wp.
- 1 jajko
- 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 6 łyżek mąki pszennej
- ok. 1/2 litra bulion z kurczaka
- 1/2 słoika sosu meksykańskiego
- 1 garść kukurydzy konserwowej
- warzywa do przybrania: marchew, por, cebula, kapusta włoska, ogórek kiszony, papryka konserwowa czerwona, natka pietruszki
sposób przygotowania: Najpierw przygotowałam składniki na ubranko dla Pyzy. Warzywa surowe oczyściłam. Marchew zestrugałam obieraczkę w szerokie wstążki, z pora odcięłam jasnozielone części liści, z liścia kapusty wycięłam gruby nerw, cebulę obrałam i przekroiłam na pół a następnie rozdzieliłam delikatnie poszczególne warstwy. Ugotowałam je al'dente w bulionie i odsączyłam a następnie przycięłam niektóre kawałki na potrzebne mi później kawałki. Z kawałeczka papryki marynowanej wycięłam usteczka, ze skórki ogórka kiszonego powstały buciki i oczy, Z kawałka surowej marchewki wystrugałam rączki, z cebuli zrobiłam włosy... Ziemniaki ugotowane poprzedniego dnia zmieliłam w maszynce do mięsa, dodałam jajko i obie mąki, wyrobiłam gładką masę. Mięso doprawiłam solą, pieprzem i dodałam do niego 4 łyżki sosu meksykańskiego Łowicz, wymieszałam dokładnie. Masę ziemniaczaną podzieliłam na 2 części - z połowy formowałam placuszki okrągłe, nakładałam po troszku mięsa i zlepiałam w kulkę. Z drugiej placuszki były owalne i po nadzianiu mięsem formowałam je w podłużne kluski z lekkim przewężeniem m/w w połowie długości. Kluski gotowałam przez ok. 5-8 min. w lekko wrzącej osolonej wodzie. Kiedy je wyjęłam i osączyłam przyszła pora na ubranie Pyzy. Jak widać na zdjęciu chustka jest z kapuścianego liścia. Pasiasta spódnica z plasterków marchewki, pora i cebuli...Jeszcze tylko ścieżka z sosu meksykańskiego i kukurydzy imitującej kamienie i Pyza może ruszać w świat!
Trudno to nazwać daniem bo najwięcej było zabawy związanej z wystrojeniem Pyzuli, ale wszystkie elementy są jak najbardziej jadalne.
cudowna , witaj :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne :-) Niesamowita pomysłowość. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńMiło poznać ;-) hi hi
OdpowiedzUsuńWitam Pyzulę..Bardzo pomysłowa z Ciebie kobietka...
OdpowiedzUsuńPyza jak z bajki:) Wspaniała!
OdpowiedzUsuńale fajna babeczka:)
OdpowiedzUsuńAle śliczna Pyzunia!
OdpowiedzUsuńŚliczna Pyzunia :-)
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo, że spodobała się Wam Pyza Łowiczanka :-) pozdrawiamy wszystkich serdecznie, Pyza i Pyza
OdpowiedzUsuńpyzy obie I Klasa!
OdpowiedzUsuńBoska ta Pyza:) Mój synek strasznie sie ucieszył, jak mu ją pokazałam:) pozdrawiam ciepło Ciebie i Pyzunię:)
OdpowiedzUsuńŚwietna jesteś Pyza! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle urocza! :) :)
OdpowiedzUsuńPyza serdecznie witamy Cie wsrod blogowiczow,milo mi Ciebie poznac jestes naprawde urocza:)
OdpowiedzUsuńPyza świetna:D!
OdpowiedzUsuńSuper!Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń