Tosty od Zdzicha dla Celiny
Dostajecie czasami śniadanie do łóżka zrobione przez Połówka albo latorośl? Jeśli tak to zazdroszczę chociaż to "do łóżka" i tak traktuję symbolicznie - nie wyobrażam sobie jedzenia w pozycji półleżącej, w pościeli . . . Ale żeby ktoś je przygotował to bym chciałam. Niestety, Starszy nie potrafi zrobić nic poza herbatą a Młody nie ma, jak zwykle, czasu żeby mnie choć odrobinę porozpieszczać.
Więc jak zwykle zrobiłam śniadanie ja, ale że nie miałam ani pomysłu ani chęci na pichcenie z rana to skończyło się na chrupiących tostach z jajecznicą i szczypiorkiem. Przepis właściwie nie jest potrzebny - chyba każdy wie jak takie zrobić.
Zdzisław, nie jęcz, że to trudne bo tak nie jest i nawet Ty sobie poradzisz. No dobra, już mówię co i jak .
Weź kilka kromek chleba tostowego, powiedzmy po 2 na osobę, i opiecz je w tosterze tak mocno jak lubisz. No to co, że nie masz tostera - połóż je na blasze i wstaw na chwilę do piekarnika - jak się zrumienią z jednej strony odwróć i jeszcze chwilkę przypiecz.
Jajka wybij do miseczki. Weź 4 bo Celina też zje :-) Roztrzep je lekko widelcem, trochę posól i dodaj ze 2 - 3 szczypty pieprzu. Zdzichu, ale nie ziarenek tylko mielonego.
Nagrzej patelnię, dodaj 3 łyżeczki masła i wlej jajka - mieszaj aż zetną się tak jak lubisz. Przełóż po trochu jajecznicy na opieczony chleb i posyp posiekanym szczypiorkiem.
Prawda, że łatwe? A Celina będzie zachwycona i będzie Cię kochała jeszcze mocniej niż do tej pory, wiem co mówię :-)
Więc jak zwykle zrobiłam śniadanie ja, ale że nie miałam ani pomysłu ani chęci na pichcenie z rana to skończyło się na chrupiących tostach z jajecznicą i szczypiorkiem. Przepis właściwie nie jest potrzebny - chyba każdy wie jak takie zrobić.
Zdzisław, nie jęcz, że to trudne bo tak nie jest i nawet Ty sobie poradzisz. No dobra, już mówię co i jak .
Weź kilka kromek chleba tostowego, powiedzmy po 2 na osobę, i opiecz je w tosterze tak mocno jak lubisz. No to co, że nie masz tostera - połóż je na blasze i wstaw na chwilę do piekarnika - jak się zrumienią z jednej strony odwróć i jeszcze chwilkę przypiecz.
Jajka wybij do miseczki. Weź 4 bo Celina też zje :-) Roztrzep je lekko widelcem, trochę posól i dodaj ze 2 - 3 szczypty pieprzu. Zdzichu, ale nie ziarenek tylko mielonego.
Nagrzej patelnię, dodaj 3 łyżeczki masła i wlej jajka - mieszaj aż zetną się tak jak lubisz. Przełóż po trochu jajecznicy na opieczony chleb i posyp posiekanym szczypiorkiem.
Prawda, że łatwe? A Celina będzie zachwycona i będzie Cię kochała jeszcze mocniej niż do tej pory, wiem co mówię :-)
I o to chodzi, aby było smacznie:))
OdpowiedzUsuńTakie śniadania w niedzielne poranki uwielbiam. Proste, pełne smaku dobrze nastrajają na resztę dnia :)
OdpowiedzUsuńmmm jestem już po śniadaniu, ale wiele bym dała za mały kawałeczek TAKIEGO tosta!
OdpowiedzUsuńYummy & Tasty
Bardzo smaczne!;) Jemy też czasem tosty z jajecznicą, ale jajecznica pozostaje na talerzu! Niemniej smakuje pysznie z chrupiącymi tostami! :)
OdpowiedzUsuńpyszne, ale jak On poda sam chleb to smakuje inaczej...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że On o tym nie wie - albo nie chce wiedzieć, bo po co, jak kobieta mu poda pod nos; takie życie i to chyba nasza wina, że tak ich uczymy
Beata, dotknęłaś sedna - też myślę, że to chyba my same jesteśmy właśnie częściowo winne lenistwa Zdzichów czy Cześków i temu, że czekają na gotowe...
OdpowiedzUsuńto może należy to zmienić, a nie robić za SŁUŻĄCE???
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze spytam, kim jest pojawiający się w powieści Zdzisław, czy ma on odbicie w postaci rzeczywistej postaci, czy też użyty został jako archetyp wszystkich tzw. typowych facetów? :D
OdpowiedzUsuńWcześniej nie przeczytałam do końca, a teraz to się uśmiałam! :)
Beata, pewnie należy tylko jest jeszcze pytanie czy czujemy się jak SŁUŻĄCE? ja lubię gotować dla swoich chłopaków i podawać im to co lubią, nie czuję się z tego powodu stłamszona .... chyba jednak nie całkiem zrozumiałaś...
OdpowiedzUsuńKasia, właściwie taki Zdzichu jest w każdym facecie, czasami nawet jest całym nim, ale na szczęście czasem zostaje zepchnięty w cień
Wymarzone śniadanko:)mniam!
OdpowiedzUsuńHahahahaha!!! Uśmiałam się jak norka! Muszę dać ten post do przeczytania swojemu 'Zdzichowi' :)
OdpowiedzUsuńAsiek, polecam się :D
OdpowiedzUsuń