Bitki wieprzowe w sosie cebulowo - jabłkowym
Kupiłam ładny kawałek szynki wieprzowej. Z części udało się wykroić całkiem zgrabne plastry więc postanowiłam je udusić w pysznym sosie. Chłopcy lubią takie duszone mięso a sos do ziemniaków też bardzo im smakował.
składniki:
sposób przygotowania: z kawałka mięsa wykroiłam plastry usuwając tłuszcz i części poprzerastane - można je zmielić i zużyć na mieleńce. Plastry lekko rozbiłam tłuczkiem przykrywając folią żeby nie pryskało. Oprószyłam każdy z obu stron ziołowym pieprzem i lekko mąką, ale tylko troszkę. Zrumieniłam na mocno rozgrzanej patelni z dwiema łyżkami masła, przełożyłam do rondla. Na tę samą patelnię dołożyłam resztę masła, zeszkliłam pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę, przełożyłam do mięsa. Patelnię zdeglasowałam 1 szkl. bulionu cielęcego, przelałam do rondla.
Do mięsa z cebulką dodałam obrane i starte na tarce jarzynowej jabłko, sosy i ok. 1 łyżki majeranku, dusiłam trochę więcej jak godzinę na malutkim ogniu aż mięso było miękkie a sos gęsty.
Podałam z purre ziemniaczanym z koperkiem i surówką z kapusty pekińskiej z marchewką, jabłkiem i ziołami.
składniki:
- ok. 700 g chudej szynki wieprzowej
- 2 duże cebule
- 1 duże jabłko - u mnie Antonówka
- 3 łyżki masła klarowanego
- 1 szkl. bulionu cielęcego
- 4 łyżki sosu sojowego jasnego
- 1 łyżka sosu sojowego ciemnego
- 2 łyżki sosu chili słodko - kwaśnego
- do smaku: pieprz ziołowy, majeranek suszony
- mąka pszenna
sposób przygotowania: z kawałka mięsa wykroiłam plastry usuwając tłuszcz i części poprzerastane - można je zmielić i zużyć na mieleńce. Plastry lekko rozbiłam tłuczkiem przykrywając folią żeby nie pryskało. Oprószyłam każdy z obu stron ziołowym pieprzem i lekko mąką, ale tylko troszkę. Zrumieniłam na mocno rozgrzanej patelni z dwiema łyżkami masła, przełożyłam do rondla. Na tę samą patelnię dołożyłam resztę masła, zeszkliłam pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę, przełożyłam do mięsa. Patelnię zdeglasowałam 1 szkl. bulionu cielęcego, przelałam do rondla.
Do mięsa z cebulką dodałam obrane i starte na tarce jarzynowej jabłko, sosy i ok. 1 łyżki majeranku, dusiłam trochę więcej jak godzinę na malutkim ogniu aż mięso było miękkie a sos gęsty.
Podałam z purre ziemniaczanym z koperkiem i surówką z kapusty pekińskiej z marchewką, jabłkiem i ziołami.
mięsko to jedno ale jakie dekoracyjne ziemniaczki :)
OdpowiedzUsuńOla, zwykłe purre z koperkiem, ale nakładam je na talerz łyżką do lodów bo tak ładniej :D
OdpowiedzUsuńEch, łza się w oku kręci... Mama nam często robiła takie na kolację. ;) Z chlebkiem jedliśmy; nazywaliśmy to maczanka :), a ja to nawet mięsa nie jadłam, tylko sam ten sos.
OdpowiedzUsuńZ tymi sosami bardzo mi się podoba! Zrobię! :)
OdpowiedzUsuńco to jest maso klarowane i czy ten bulion cielęcy ma być z kostki_ pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńmiałam z anonimami nie gadać, ale skoro pojawiło się konkretne pytanie to odpowiem :-)
OdpowiedzUsuńMasło klarowane to zwykłe masło podgrzane aż się rozpuści i wtedy zbiera się z niego taką białą piankę czyli ścięte białko aż zostanie sam żółty, przeźroczysty zupełnie płyn. Zlewa się je do słoiczka i można przechowywać dużo dłużej niż zwykłe a używa się go właśnie do smażenia bo się nie pali tak jak zwykłe. Można też kupić gotowe, w marketach jest w 1/2 kg wiaderkach - polecam bo zupełnie inny smak ma np. ryba smażona na takim maśle.
A bulion cielęcy to po prostu wywar z mięsa i kości cielęcych i włoszczyzny - możesz użyć takiego z kostki, ale ja gotuję zwykle większą ilość i część zamrażam żeby mieć właśnie do sosów.
musi byc dobre robilem podobnie tylko bez bulionu
OdpowiedzUsuń