Pieróg z kaszą gryczaną i grzybami
Nie przepadamy za kulebiakiem z kapustą. Wiem, że jest wiele możliwość i można go upiec np. z rybą albo samymi grzybami, ale tym razem postanowiłam zrobić inaczej. Użyłam ciasta drożdżowego, właściwie takiego jak na pizzę, i zrobiłam duże, okrągłe pierogi z pysznym farszem z kaszy i grzybów. Na gorąco z dodatkiem barszczyku do popicia będzie świetnie. W sezonie grzybowym robię zapasy - m.in. grzyby duszone w maśle. Zimą i na uroczyste okazje są gotowe do wykorzystania i smakują jak świeże.
składniki:
sposób przygotowania: drożdże rozmieszałam w lekko podgrzanym mleku, dodałam cukier i odstawiłam na kilka minut aby ruszyły. Mąkę przesiałam z solą, dodałam masło, olej i żółtko jaja, roztarłam dokładnie palcami aby nie było żadnych grudek. Następnie wlałam rozczyn i zagniotłam miękkie ciasto, wyrabiałam aż przestało kleić się do rąk i naczynia. Odstawiłam pod przykryciem do wyrośnięcia na ok. 1 godz..
Kaszę przepłukałam, zalałam 3/4 szkl. wody, dodałam liście laurowe i gotowałam na małym ogniu aż wchłonęła cały płyn. Grzyby przełożyłam do rondla, podgrzałam żeby masło się rozpuściło i połowę odlałam. Na łyżce masła z grzybów podsmażyłam osobno posiekaną cebulkę razem z posiekanym czosnkiem a kiedy się zeszkliły przełożyłam je do grzybów. Dodałam podgotowaną kaszę, proszek grzybowy, podlałam ok. 1/4 szkl. wody i dusiłam aż kasza wchłonęła cały płyn i była miękka. Usunęłam liście laurowe i doprawiłam kaszę z grzybami solą, pieprzem oraz kminkiem - odstawiłam do przestudzenia. Zimny farsz wymieszałam z surowymi jajkami i natką pietruszki.
Wyrośnięte ciasto zagniotłam ponownie i podzieliłam na 4 części. Każdą rozwałkowałam na placek śr. ok. 20 cm. Na dwa nałożyłam po połowie farszu, brzegi posmarowałam roztrzepanym białkiem, przykryłam pozostałymi kołami dociskając starannie brzegi blisko nadzienia. Nadmiar ciasta przy brzegach odcięłam ostrym nożykiem i dokładnie zawinęłam dookoła a z pozostałych resztek zrobiłam ozdoby - kwiatki, listki, gwiazdki albo coś innego. Ozdoby przykleiłam białkiem. Cały pieróg też posmarowałam białkiem i nakłułam końcem noża w kilku miejscach. Ułożyłam na natłuszczonej lekko blasze i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C, piekłam ok. 20 - 30 min. aż ładnie zbrązowiały.
Podałam na ciepło, ale lekko przestudzony, pokrojony na trójkąty, najlepiej z dodatkiem czerwonego barszczyku albo czystej zupy grzybowej. Ilość składników na dwa pierogi.
składniki:
- CIASTO - 400 g mąki pszennej luksusowej
- ok. 200 ml ciepłego mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 płaska łyżka cukru
- 2 łyżki oleju lub oliwy
- 1 czubata łyżka zimnego masła
- 1 jajko
- trochę mąki do posypania blatu
- FARSZ - 1,5 szkl. suchej kaszy gryczanej palonej
- 2 liście laurowe
- 2 słoiki 0,33 l kurek duszonych w maśle (można użyć innych grzybów)
- 1 cebula
- 2 jajka
- 2 łyżki proszku grzybowego (zmielonych grzybów suszonych)
- 1 duży ząbek czosnku
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 1/4 łyżeczki mielonego kminku
- do smaku: sól, pieprz mielony
sposób przygotowania: drożdże rozmieszałam w lekko podgrzanym mleku, dodałam cukier i odstawiłam na kilka minut aby ruszyły. Mąkę przesiałam z solą, dodałam masło, olej i żółtko jaja, roztarłam dokładnie palcami aby nie było żadnych grudek. Następnie wlałam rozczyn i zagniotłam miękkie ciasto, wyrabiałam aż przestało kleić się do rąk i naczynia. Odstawiłam pod przykryciem do wyrośnięcia na ok. 1 godz..
Kaszę przepłukałam, zalałam 3/4 szkl. wody, dodałam liście laurowe i gotowałam na małym ogniu aż wchłonęła cały płyn. Grzyby przełożyłam do rondla, podgrzałam żeby masło się rozpuściło i połowę odlałam. Na łyżce masła z grzybów podsmażyłam osobno posiekaną cebulkę razem z posiekanym czosnkiem a kiedy się zeszkliły przełożyłam je do grzybów. Dodałam podgotowaną kaszę, proszek grzybowy, podlałam ok. 1/4 szkl. wody i dusiłam aż kasza wchłonęła cały płyn i była miękka. Usunęłam liście laurowe i doprawiłam kaszę z grzybami solą, pieprzem oraz kminkiem - odstawiłam do przestudzenia. Zimny farsz wymieszałam z surowymi jajkami i natką pietruszki.
Wyrośnięte ciasto zagniotłam ponownie i podzieliłam na 4 części. Każdą rozwałkowałam na placek śr. ok. 20 cm. Na dwa nałożyłam po połowie farszu, brzegi posmarowałam roztrzepanym białkiem, przykryłam pozostałymi kołami dociskając starannie brzegi blisko nadzienia. Nadmiar ciasta przy brzegach odcięłam ostrym nożykiem i dokładnie zawinęłam dookoła a z pozostałych resztek zrobiłam ozdoby - kwiatki, listki, gwiazdki albo coś innego. Ozdoby przykleiłam białkiem. Cały pieróg też posmarowałam białkiem i nakłułam końcem noża w kilku miejscach. Ułożyłam na natłuszczonej lekko blasze i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C, piekłam ok. 20 - 30 min. aż ładnie zbrązowiały.
Podałam na ciepło, ale lekko przestudzony, pokrojony na trójkąty, najlepiej z dodatkiem czerwonego barszczyku albo czystej zupy grzybowej. Ilość składników na dwa pierogi.
cudowne! Podziwiam Cię :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ;]
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo, bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne! :) Uważam, że to mogłoby być spokojnie nowe polskie danie narodowe. Nawet.
OdpowiedzUsuńKasiu, w wielu domach jest :)
OdpowiedzUsuń"2 słoiki 0,33 l kurek duszonych w maśle (można użyć innych grzybów)"
OdpowiedzUsuńA można prosić o przepis na takie cudo? Że to wytrzymuje całą zimę?
Sezon co prawda minął ale w przyszłym roku bym się pokusił o zrobienie...
Rafał, umyte i dobrze osączone kurki wrzucam do dużej ilości masła klarowanego - mają w nim prawie pływać, smażę kilkanaście minut a potem przekładam do wyparzonych słoików, takie bardzo gorące, zalewając masłem tak żeby były przykryte, zakręcam i odwracam do góry dnem żeby wystygło. Można też na krócej napełnić słoik do 3/4 wysokości a kiedy całość ostygnie stężeje dolać na wierzch samo masło, zakręcić i odstawić. Ja nie pasteryzuję - te wg drugiego sposobu trzymam w lodówce. Chcąc użyć rozgrzewasz i odsączasz z masła ile trzeba a masło możesz użyć np. do okraszenia ziemniaków czy do sosów. Masło klarowane nie jełczeje przez kilka miesięcy.
OdpowiedzUsuńcudo!!!!!!!! autentyczne cudo!!!!!
OdpowiedzUsuńwitam moja babcia pochodzila z lubelszczyzny i piekla takie pierogi w piecu specjalnym i wlasnie robila z kasza gryczana ale dodawala bialy ser i troche kartofli gotowanych pychota..nigdy tego smaku nie zapomne...
OdpowiedzUsuń