Warsztaty z Knorrem
Dzisiaj miałam przyjemność, już po raz trzeci, uczestniczyć w warsztatach kulinarnych z marką Knorr. Doborowe towarzystwo koleżanek i kolegów blogerów pod wodzą szefa Piotra Murawskiego przygotowywało różne dania wykorzystując kostki bulionowe.
Wywiązała się nawet dyskusja na temat tego produktu, który większość osób w domu posiada i przynajmniej czasami używa, ale wielu się do tego nie przyznaje, wstydząc się nie wiem czego. Kostki przecież nie mają być całkowitym zamiennikiem dla dobrego, domowego rosołu - mają być pomocą w kuchni, pewną alternatywą dla tych co nie mają czasu bulionu gotować. Mają pomagać podkręcić jakiś niewyraźny smak, który czasami bardzo trudno uzyskać z mięsa hodowanego na masową skalę czy jarzyn szklarniowych.
Szef Piotr zdradził nam kilka swoich sposobów na wykorzystanie kostek bo jak mówi - też ich używa w domu.
Ja tam przyznaję, że kostki u siebie mam - czasem gdzieś takową dorzucę albo wykorzystam jako bazę gdy brakuje mi czasu i cierpliwości do długiego pichcenia. I wcale nie mam poczucia, że truję rodzinę - wszystko jest dla ludzi byle używać mądrze i bez przesady.
Ale dosyć gadania - zakasaliśmy rękawy, przywdzialiśmy fartuszki i ruszyliśmy do boju - każdy z przepisem na jaki trafił przy stanowisku. A te były bardzo zróżnicowane - ryby, owoce morza, mięso wołowe, wieprzowe, ptactwo, sałatki, zupy a także desery - te jednak już bez użycia bulionu chociaż jakby tak dobrze pokombinować . . .
Po dwugodzinnych zmaganiach rozpoczęła się wspólna biesiada - wszystko tak smakowało, że w jadalni zaległa cisza przerywana tylko pomrukami zadowolonych uczestników. Uwierzcie na słowo, że nie sposób spróbować wszystkiego a jednocześnie odmówić sobie czegokolwiek - moje łakomstwo szalało - kaczki zjadłam 2 porcje :D
Ja się bardzo napracowałam bo miałam dużo siekania, krojenia, ubijania, mieszania - normalnie nie wiedziałam w co ręce włożyć . . .
No dobra, przyznam się - oszukuję, robiłam tylko krem brulle czyli najłatwiejszy deser na świecie i obijałam się strasznie, ale za to pogadałam sobie więcej z koleżankami :)
Bardzo miło spędziłam popołudnie i dziękuję wszystkim, organizatorom oraz uczestnikom, za wspólną zabawę, było pysznie. Do następnego :)
ile tam pyszności !! i do tego te piękne dekoracje, nie wiadomo na co patrzeć :))
OdpowiedzUsuńJolu, jak zwykle było pysznie, bardzo miło a dekoracje cudowne, szkoda że Cię nie było
UsuńOczywiście, że z umiarem nic nie zaszkodzi, moje risotta często powstają w oparciu o bulionetkę. Niestety znam i takich, którzy potrafią zwykłą kostkę zalać wodą i nazywać ją rosołem ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie obijałam się tam z Tobą, następnym razem nadrobię zaległości!
Magduś, też żałuję, że nie było Cię z nami :)
UsuńOjej :) 2 porcje mojej kaczuchy, jak mi miło :)
OdpowiedzUsuńkaczucha była przepyszna, na prawdę!
UsuńByło bardzo, bardzo smacznie.:) Cudowna atmosfera :) I do następnego spotkania. Na warsztatach Knorra jestem pierwszy raz i bardzo mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńPS. Kaczuszka była wyśmienita:)
Pyzunia masz awrotne tempo! Było wspaniale! Pozdrawiam i do następnego razu!
OdpowiedzUsuńwszystko przez to, że mam blisko :D Miło było móc Cię poznać, bardzo się cieszę :)
UsuńGenialne tulipany z cytrynami, ślicznie to wygląda :) Gratuluje nowych wrażeń i doświadczeń! :)
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz, że ciągle warsztatujesz z Knorem? zapewne na takich warsztatach jest fajnie ale ja miałabym bynajmniej tremę i to wcale nie małą!
OdpowiedzUsuńMałgosiu, "ciągle" to chyba za dużo powiedziane - byłam trzeci raz w ciągu kilku miesięcy, w lipcu, listopadzie i teraz - jestem na miejscu, w Warszawie więc łatwiej mi skorzystać z zaproszenia niż komuś kto musi dojechać :)
OdpowiedzUsuńbyło miło i smacznie jak zawsze gdy blogerki gotują :):):)
OdpowiedzUsuńdo zobaczenia na kolejnych warsztatach :)
pozdrawiam serdecznie
było świetnie, smacznie i bardzo wesoło:)) uwielbiam warsztaty i te nasze wspólne gotowanie:) pozdrowionka:*
OdpowiedzUsuńJa w kwestii kostek bym się z Wami nie dogadała ;) Nie używam od lat.
OdpowiedzUsuńja ich nie zachwalam, ale też nie potępiam nikogo za ich używanie - wszystko jest dla ludzi :)
Usuń