Chrupek
Jakieś półtora miesiąca temu nasze Dzieci zaadoptowały ze schroniska dla zwierząt siedmioletniego psa. To kundelek, mieszaniec chyba kilku ras, ale o bardzo wdzięcznym pyszczku. Od małego mieszkał w schronisku i jakoś nikt go nie chciał. U nas wszyscy się w nim zakochali od razu.
A na początku wyglądał jak tysiąc nieszczęść - sierść skołtuniona, brudna. Nos wytarty od kraty pomieszczenia gdzie przebywał - wyglądał bardzo nieciekawie, ale okazało się, że pozory mylą. Po ostrzyżeniu, wykąpaniu, kilku zabiegach leczniczych szybko zaczął dochodzić do formy i dzisiaj wygląda już dość dobrze. Jest bardzo towarzyski i bardzo lubi być głaskany - straszny pieszczoch z niego.
Przedstawiam Wam Chrupka bo takie dostał imię.
A na początku wyglądał jak tysiąc nieszczęść - sierść skołtuniona, brudna. Nos wytarty od kraty pomieszczenia gdzie przebywał - wyglądał bardzo nieciekawie, ale okazało się, że pozory mylą. Po ostrzyżeniu, wykąpaniu, kilku zabiegach leczniczych szybko zaczął dochodzić do formy i dzisiaj wygląda już dość dobrze. Jest bardzo towarzyski i bardzo lubi być głaskany - straszny pieszczoch z niego.
Przedstawiam Wam Chrupka bo takie dostał imię.
Cudowny piesek! Jaki teraz musi być szczęśliwy, tyle szczęścia i miłości go spotyka:)
OdpowiedzUsuńZwierzaki z schroniska są najukochańsze :) Też mamy pieska z schroniska, jak on uwielbia się przytulać :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest, świetne ma uszy :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodki :)
OdpowiedzUsuńUszy ma niesamowite :)
Jaki piękny pieszczoch!! I co za oczy!! Skradł me serce, albowiem psiara jestem do sześcianu :D
OdpowiedzUsuńPRZEUROCZY, PIĘKNY PIESEK.CUDOWNI OPIEKUNOWIE. :)
OdpowiedzUsuńJest piękny :)
OdpowiedzUsuńTyle czasu w schronisku i kto by pomyślał, że spotka go takie szczęście :)
OdpowiedzUsuńPiesek przeuroczy! A jak miło obejrzeć Resztę Rodzinki Chrupka! :))
OdpowiedzUsuńP.S. Przypomniała mi się w tym momencie Evita (tak, ta nasza blogerka!), która idąc wyrzucić śmieci, znalazła maleńkiego kociaka pozostawionego na śmietniku! Co za ludzie wyrzucają zwierzęta na śmietnik! :/ Dobrze, że są tacy dobrzy ludzie jak Wy i Ona. Buziaki! :)
Zawsze jak widzę, że ktoś daje psu ze schroniska dom i miłość to się wzruszam, bo wyobrażam sobie jaką radość taka psina musi czuć w swoim serduszku. Teraz też się rozczuliłam. Parę łez z rana chyba mi nie zaszkodzi, prawda? :)
OdpowiedzUsuńJest prześliczny :)I na całe szczęście znalazł kochający dom :-)
OdpowiedzUsuńAż mi się łezka w oku zakręciła ;) Cudny z niego sierściuszek i widać,że zadowolony i szczęśliwy jest.
OdpowiedzUsuńNa pewno spędzicie wspólnie niezapomniane chwile :)
Iza, Chrupek jest cudny. Zabranie dorosłego psa ze schroniska bardzo odważne! A co to za przystojni panowie??? Napisz koniecznie albo przepytam Cię w środę! :D:D
OdpowiedzUsuńAniu, dorosły pies ma swój charakter, ale chyba ze szczeniakiem większe problemy mogą być :) a panowie to moje Żarłoczki czyli mąż i syn
UsuńPrzecudny psiak! Dobrze, że w końcu znalazł dom i to taki :-)
OdpowiedzUsuńWielu wspaniałych wspólnych lat!
przecież on jest cudny! sama mam psa, owczarka, i nie pojmuję, jak można tak skrzywdzić zwierzaka... ja nie wyobrażam sobie życia bez naszego kudłacza :) Chrupek chyba też się już zadomowił :)
OdpowiedzUsuńWoW!!!
OdpowiedzUsuńIzeczko - mowę mi odjęło .... Elmutka
Elmuś, fajny Chrupek, prawda? :D
UsuńNajbardziej rozbawiła mnie chustka z napisem PLNY - rozumiem, że to syn miał taki wspaniały pomysł? ;-)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak - musiał pasować do image swojego pana :D
UsuńSuper Chruper! ;)
OdpowiedzUsuńnasza Lucy też ze schroniska - najkochańsza...
Zyskały dom a my przyjaciół
Usuń