Rosół z kaczki - esencjonalny i wcale nie tłusty!

Kaczka mi się trafiła taka prawdziwa, znaczy się ze wsi. Trafiła mi się a właściwie dostałam ją od Iwonki, której Teściowa je hoduje, ale tak właściwie na potrzeby własne i tylko czasami komuś jakąś podaruje :) Ptaszek nie był duży, ale już z wyglądu nie przypominał tych jakie można kupić w sklepach. Skóra żółciutka a nie blada i jakaś wymoczona, mięso pięknego koloru, w zestawie łapki i podroby.

Nie tak dawno kupowałam taką kaczkę z masowej hodowli więc różnica była od razu bardzo widoczna. Z tamtej kaczki, którą luzowałam do faszerowania, miałam zamrożony korpus. Tę wiejską też zaplanowałam upiec z farszem więc korpusy były już dwa a do tego łapki i kacze podroby - świetna baza na rosół i właśnie rosół upichciłam.



składniki: 
  • 2 korpusy z kaczki - kości pozostałe po wyluzowaniu tuszek 
  • 2 kacze łapki
  • 2 kacza szyjka
  • 2 kacze skrzydła, ucięte w stawie łokciowym
  • 1 kaczy żołądek 
  • 1 kacze serducho
  • 4 duże marchewki
  • 1 mała pietruszka , korzeń 
  • kawałek selera korzeniowego 
  • 1 spora cebula 
  • 1 łyżeczka suszonego lubczyku 
  • 2 listki laurowe 
  • 5 ziarenek ziela angielskiego 
  • 1/2 łyżeczki pieprzu młotkowanego
  • 6 goździków 
  • 1 łyżeczka cukru
  • do smaku - sól 

sposób przygotowania:  kości, podroby, szyjkę i skrzydełka wrzuciłam do dużego garnka. Zalałam zimną wodą tylko tyle żeby były przykryte i gotowałam na malutkim ogniu ok. 1,5 godziny - po zagotowaniu usunęłam starannie szumowiny i gotowałam tak żeby płyn lekko mrugał. Po tym czasie dorzuciłam obrane warzywa, przypaloną na płytce cebulę oraz większość przypraw czyli lubczyk, ziele, liście laurowe, pieprz i goździki. Gotowałam dalej na małym ogniu następne 2 godziny. Dopiero na koniec posoliłam, dodałam też lekki karmel z cukru. Taki rosołek podałam z lanymi kluseczkami, gotowaną marchewką i natką pietruszki.

I wcale nie był tłusty bo nie dodawałam przecież kaczki ze skórą - oprócz skrzydełek i szyjki, ale to mało.


14 komentarzy:

  1. Szkoda, że ja nie mam dostępu do takiej kaczuchy.. :( Rosół wygląda przepysznie i oka pływają, ale faktycznie nie jest on taki tłusty, jaki zwykle bywa. Zjadłabym ze dwie porcje:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mocno kaczkowy :) Musi być pyszny, ja sie piszę bynajmniej na rosół , na mięsko, na kluski też:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiejska kaczka brzmi jak marzenie, to zdecydowanie moje ulubione mięso. Dlatego chętnie zjadłabym rosół z kaczki, bo nigdy nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A przepis na kluseczki lane, jak te co wrosole, to można prosić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o mamo, przepis na lane kluski ? wbijam do kubka jajko albo dwa, dodaję trochę mąki, i ucieram - ma być lejące ciasto - a potem wlewam albo od razu na rosół albo na wrzącą wodę i gotuję chwilkę

      Usuń
    2. Niby przepis banalny ale ja też dziś go szukałam :)

      Usuń
  5. DZIĘKUJĘ ZA PRZEPIS.ROSOŁEK WYSZEDŁ PYYYSZNY!

    OdpowiedzUsuń
  6. Słońce! Czy można z tego zrobić kalafiorową?

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy jak dodam szpondru to też może być? kawałeczek tylko, i jak zrobiłaś te kluseczki....?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może być, rosół będzie bardziej esencjonalny. Kluski to zwykłe lane czyli mąka z jajkiem i wlewane cienkim strumieniem na wrzący rosół :)

      Usuń
    2. Pysznie!! jutro zrobię a do tego pieczone udka kacze z sosem żurawinowo-ananasowym i frytki ze słodkich ziemniaków :)

      Usuń
    3. ojej, ale pyszny obiad będzie ! zazdroszczę domownikom :)

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger