Sałatka pomidorowa z serem kozim w oliwie
Właściwie to poniższy wpis ciężko będzie nazwać przepisem. Narobić się przy tym daniu nie musiałam bo wystarczyło umyć i pokroić pomidory. Wzięłam różne - malinowe, czerwone podłużne i żółte jajowate. Niby tylko pomidory a już zrobiło się kolorowo. Do tego kilka małych listków sałaty i bazylii. A do pomidorów ser - pyszny ser kozi zalany ziołową oliwą przywieziony przez moją świadkową jako prezent wakacyjny. To właśnie ten ser wyłożyłam na pomidory polewając je oliwą ze słoiczka. Wszystko oprószyłam nieco solą i świeżo mielonym pieprzem.
Ser wcale nie capił capem co się niestety często zdarza i nie każdemu odpowiada. Jedyne zastrzeżenie jakie mamy to oliwa, która swoim aromatem nieco przyćmiła główny składnik. Myślę, że dobry olej roślinny, np. rzepakowy, byłby tutaj bardziej na miejscu. No, ale faktem jest, że akurat żadna z nas nie jest specjalną miłośniczką oliwy.
Ser pochodzi z Przecznicy w Górach Izerskich, z gospodarstwa ekologicznego "Krukowisko" Anny i Andrzeja Kruków. Właściciele produkują go sami z mleka kóz hodowanych w gospodarstwie.
Podobny serowy przysmak możecie też przygotować sobie sami w domu. Wystarczy zakupić dobry ser, dość twardy i zwięzły - może być kozi, ale niekoniecznie. Potem trzeba pokroić go w kostkę, posypać ulubionymi ziołami i zalać oliwą lub olejem. Po kilku dniach w chłodnym miejscu będzie już wystarczająco przesiąknięty smakiem zalewy i gotowy do jedzenia np. w takiej sałatce.
Ser wcale nie capił capem co się niestety często zdarza i nie każdemu odpowiada. Jedyne zastrzeżenie jakie mamy to oliwa, która swoim aromatem nieco przyćmiła główny składnik. Myślę, że dobry olej roślinny, np. rzepakowy, byłby tutaj bardziej na miejscu. No, ale faktem jest, że akurat żadna z nas nie jest specjalną miłośniczką oliwy.
Ser pochodzi z Przecznicy w Górach Izerskich, z gospodarstwa ekologicznego "Krukowisko" Anny i Andrzeja Kruków. Właściciele produkują go sami z mleka kóz hodowanych w gospodarstwie.
Podobny serowy przysmak możecie też przygotować sobie sami w domu. Wystarczy zakupić dobry ser, dość twardy i zwięzły - może być kozi, ale niekoniecznie. Potem trzeba pokroić go w kostkę, posypać ulubionymi ziołami i zalać oliwą lub olejem. Po kilku dniach w chłodnym miejscu będzie już wystarczająco przesiąknięty smakiem zalewy i gotowy do jedzenia np. w takiej sałatce.
Danie, nie danie - ważne, że zdrowo, kolorowo i..wciąż wakacyjnie:-))
OdpowiedzUsuńdanie jest i to pyszne tylko ciężko podać ilości składników :)
UsuńProste i smaczne = najlepsze:)
OdpowiedzUsuń