Konfitura z czerwonych pomarańczy

Czerwone pomarańcze to owoce, na które nie mogłam w sklepach natrafić dość długo. Nie jakiś rarytas, ale są mniej okazałe i droższe niż zwykłe. Pewnie dlatego mniej na nie chętnych a co za tym idzie sprzedawcy wolą sprowadzać towar, na który jest większy popyt.

Znajomi podpowiedzieli żeby szukać w pobliskim markecie i mieli rację - kilka siatek z tymi niewielkimi owocami ukryte było pomiędzy wieloma kartonami innych cytrusów. Ale wypatrzyłam i zdobyłam ! Są bardzo soczyste więc najlepiej nadają się na sok, ale pomyślałam, że konfitura będzie pyszna i nie pomyliłam się.




czas przygotowania : kilka godzin
składniki :
  • 2 kg czerwonych pomarańczy
  • 2 cytryny 
  • 1 kg cukru
  • 2 kawałki kory cynamonu, po kilka cm każdy
  • 3 gwiazdki anyżu
  • 1 laska wanilii

sposób przygotowania : pomarańcze i cytryny umyłam, wyszorowałam szczoteczką. Sparzyłam wrzącą wodą.

Otarłam skórkę ze wszystkich owoców - tylko kolorową część. Następnie pomarańcze pokroiłam na ćwiartki i miąższ odcięłam od skóry, pokroiłam w kostkę usuwając starannie pestki. Razem z całym sokiem przekładałam do garnka. Dodałam otarte skórki. Z cytryn wycisnęłam sok, odstawiłam na później.

Do pomarańczy dosypałam cukier, wymieszałam i odstawiłam na godzinę. Następnie podgrzałam i na malutkim ogniu gotowałam przez ok. 60 minut. Zostawiłam do następnego dnia. Nazajutrz znów podgrzewałam na małym ogniu przez godzinę po czym dolałam sok z cytryny, dodałam kawałki cynamonu, gwiazdki anyżu, nasiona zeskrobane ze środka laski wanilii i smażyłam dalej, kolejną godzinę, może nieco dłużej, aż kawałki owoców zrobiły się przeźroczyste. Cały czas gotowałam i smażyłam bez przykrycia.

Żeby sprawdzić czy konfitura jest gotowa trzeba wylać łyżeczkę masy na mocno schłodzony talerzyk - jeśli szybko zastygnie do konsystencji galaretki to znaczy, że już wystarczy je smażenia. Jeśli po chwili nadal będzie płynna to należy jeszcze trochę wysmażyć. 

Gorącą konfiturę nałożyłam do wyparzonych słoiczków. Zakręciłam i odstawiłam do wystudzenia do góry denkami. Przed nakładaniem wyłowiłam anyż i kawałki cynamonu.

Domowy Wyrób

10 komentarzy:

  1. takiej jeszcze nie jadłam, świetny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam czerwone pomarancze jednak tylko swieze, bo po co zabijac ich smak taka iloscia cukru:( lecz mimo tego kolor ma sliczny i prezentuje sie apetycznie:).Pewnie i skusila bym sie na odrobine:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te, które kupiłam, były bardzo kwaśne więc cukru jak na konfiturę z kwaśnych owoców nie jest za dużo - ale oczywiście kwestia gustu. Bardzo smakował mi sok, chociaż sam znów zbyt kwaśny więc połączyłam z jabłkowym i marchewką

      Usuń
  3. Uwielbiam sok z czerwonych pomarańczy, ale na same owoce nie udało mi się jeszcze nigdzie trafić :( A szkoda, bo ta konfitura wygląda bosko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie Pani Izo wspaniały blog same smakołyki codziennie zaglądam na Pani stronę i dziś taka wspaniała konfitura czy do niej muszę dodać cynamon i anyż ponieważ nie przepadam za nimi pozdrawiam.Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za miłe słowa :) dodatek anyżu czy cynamonu możesz pominąć - dodaj samą wanilię albo w ogóle zrezygnuj z przypraw - same owoce też mają mnóstwo smaku i aromatu

      Usuń
  5. ja chyba też jeszcze nie jadłam czerwonych, a jestem pomarańczocholiczką i w zimowym okresie pochłaniam ich duże ilości

    OdpowiedzUsuń
  6. co zrobić jeśli cukier się skarmelizował? Teraz dziwnie smakuje :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skoro dziwnie smakuje to pewnie cukier nie tylko się skarmelizował, ale też nieco przypalił i na to niestety rady nie ma

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger